| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
| Autor |
Wiadomo |
| Gina
| | Doczy: 13 Lip 2006 | | Posty: 2 | | Skd: warszawa |
|
 Wysany: 18 Lip 2006, 14:02 Temat postu: biwakowanie/kempingi |
 |
|
Cześć wszystkim,
Szukam informacji praktycznych nt. możliwości biwakowania - na dziko na wyspie. Czy nie jest zakazane.
Interesuje mnie też, czy można bez trudności kupic naboje gazowe do kuchenek turystycznych - jeśli tak to gdzie i ile trzeba zapłacić.
Będę wdzięczna za szybką odpowiedź - ponieważ w ten piątek(21/07/2006) już wyjeżdżam tam..
 [/i] |
|
| Powrt do gry |
|
 |
|
| Wysany: 19 Lip 2006, 8:03 Temat postu: |
|
|
Kartusze gazowe - mnie też to męczyło przed moim wyjazdem w czerwcu 2006, więc z chęcią odpowiem. W zasadzie nie ma żadnego problemu z kartuszami typ Primus (większość stacji benzynowych/większych sklepów), kartusze Campigaz też są osiągalne choć rzadziej (zauważyłem, że na stacjach Shella występują częściej niż gdzie indziej). Ceny dość zróżnicowane np. Campingaz CV470 po 1200 ISK na stacji koło lotniska, a w oklolicach Skaftafell już tylko 840 ISK.
Odpowiedzi dot. biwakowania na dziko mozna znalezc w kazdym przewodniku po Islandii ( w Polsce tylko wydawnictwo Pascala ) - oczywiscie nie jest to zakazane (chyba, że miejsce jest specjanie oznakowane) i dość łatwo znajduje się dogodne miejsca.
Informacja o dostepnosci kempingow tez znajdziesz w kazdym przewodniku po Islandii - jest ich naprawde bardzo dużo i nie ma raczej problemu ze znalezieniem.
WojtekK |
|
| Powrt do gry |
|
|
| O.E.
Opiekun Forum
 | | Doczy: 03 Lut 2004 | | Posty: 2552 | | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
| Wysany: 19 Lip 2006, 8:18 Temat postu: Szukajcie a znajdziecie |
|
|
Tematy poruszone tutaj były jużdyskutowane wielokrotnie w różnych innych topikach i tematach.
Doradzam użycie funkcji Szukaj.
Dodam dla ścisłości, że biwakowanie na dziko jest zabronione w parkach narodowych. Poza nimi oczywiście biwakować można 
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
| Powrt do gry |
|
|
| ted
| | Doczy: 16 Wrz 2004 | | Posty: 60 | | Skd: katowice |
|
| Wysany: 19 Lip 2006, 8:21 Temat postu: Na dziko! :) |
|
|
Hej!
My bylismy na wyspie we wrzesniu 2005 roku.Na dziko spaliśmy w zasadzie wszędzie po drodze (a objechalismy całą wyspę). Polecam bezpłatne campingi (przygotowane dla turystów przez miasto) np. w Dalviku albo przed wjazdem do Reykjaviku przy takiej szkole(miejscowości niestety teraz nie pamiętam). Przy niektórych wodospadach jak np. Sejlalansfossem rozbijalismy namiot na takim niby parkingu (obok były ławy do siedzenia i dwie małe toalety).Także generalnie nie ma problemu z nocowaniem, oczywiście jesli jest wyrażny zakaz to sprawa jest oczywista!
Pozdro |
|
| Powrt do gry |
|
|
| michal-krakow
| | Doczy: 23 Sty 2006 | | Posty: 45 | | Skd: Kraków |
|
| Wysany: 19 Lip 2006, 20:35 Temat postu: |
|
|
biwakowanie jest zakazane nie tylko w parkach narodowych ale np na terenie miasta Seydursfjord.
Przestrzegam przed nocowaniem w domkach ratunkowych kolo glównych dróg. podczas wichury gotowaliśmy w takim herbatę i po 10 min pojawiła się policja. ponieważ nie mielismy nic poza bluetem i menażkami nie robili nam problemów tylko ostrzegali że nocowanie bez wyraźnego zagrożenia jest zakazane.
Kartusze do blueta typu 206 kosztuję ok 190 ISK a 470 g do Epigaza między 750 a 850 ISK, na każdej obsługowej stacji benzynowej. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Gina
| | Doczy: 13 Lip 2006 | | Posty: 2 | | Skd: warszawa |
|
| Wysany: 22 Lip 2006, 5:52 Temat postu: biwakowanie |
|
|
Dziękuję wszystkim za wspaniałe informacje i rady.
Dzis wyjeźdżam.
Napiszę o wrażeniach - mam nadzieję fajnych -po powrocie. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| swesow
| | Doczy: 10 Kwi 2006 | | Posty: 9 | | Skd: Piaseczno k./Warszawki |
|
| Wysany: 31 Sie 2006, 7:34 Temat postu: |
|
|
Szczerze polecam camping na Wyspach Owczych w osadzie Gjogv na północy wyspy Eysturoy. Jest tam fajny budynek hostelu, z którego udogodnień mogą korzystać mieszkańcy pola namiotowego (prysznice w przyjemnych łazienkach, wyposażona kuchnia, świetlica). Cena to 70 DKK/os., a więc ok. 35zł; trochę kosztuje, ale na Farołkach nie można biwakować na dziko, a camp jest wart tej ceny, zwłaszcza, że tam "wiecznie" pada  ) Nam się udało pod dachem wysuszyć namioty, co było bardzo istotne przy założeniu dalszej podrócy na IS...
Na Islandii biwakowaliśmy głównie na dziko, co było super, bo zawsze udało nam się oddalić na tyle od głównej drogi, że rozstawialiśmy namioty na kobiercu z mchu dosłownie "in the middle of nowhere".
Camping koło Myvatn (w Reykjahlid) to koszt 750 ISK, a w tym sezonie operatorem recepcji była Kinga Tam też znajdziecie prysznice oraz namiot kuchenny, w którym spokojnie można przy herbatce oczekiwać na zorzę polarną 
Aha, jeśli zapomnicie palnika z domu albo nie możecie kupić odpowiednich do palnika butli z gazem, polecam budowę kuchni polowej z kamieni... ) Wystarczy kupić torbę brykietów, folię aluminiową i wiatr staje się twoim sprzymierzeńcem w gotowaniu hihihi
Niom, to tyle mojego "wsadu" na dziś |
|
| Powrt do gry |
|
|
| jegelskerlivet
| | Doczy: 23 Sty 2011 | | Posty: 14 | | Skd: Les Houches, France |
|
| Wysany: 31 Sty 2011, 19:41 Temat postu: |
|
|
| moze glupie pytanie, ale czy sa miejsca na Islandii, gdzie camping jest nieploecany (poza wyzej wymienionymi) - za goracy grunt, pola lawy, inne miejsca, gdzie lepiej nie schodzic ze szlaku, jakies inne zagrozenia ze strony natury? |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Jar
| | Doczy: 09 Lut 2010 | | Posty: 188 | | Skd: Lublin |
|
| Wysany: 3 Lut 2011, 23:47 Temat postu: |
|
|
Na gejzerze raczej trudno rozbić namiot przez pomyłkę
Tak serio to bym uważał na dwie rzeczy. Przede wszystkim wiatr. Naprawdę weź dobry namiot, czyli odpowiedniej konstrukcji: niezbyt wysoki, mocny stelaż, zamykane przedsionki i nie sfatygowany przez czas [kiedyś w górach... Rumunii łataliśmy w nocy, a potem na kwaterze namiot, który szlag trafił od wichury i starości]. Bardzo się przyda zapasowy element stelaża i jakaś wodoodporna taśma naprawcza.
Te radę potraktuj poważnie. Osobiście nie widziałem podczas swoich pobytów na wyspie rozwalonego namiotu, ale np. widok wodospadu lecący z wiatrem do góry robi wrażenie.
Osobna rzecz, to uważałbym z usytuowaniem biwaku przy niektórych rzeczkach i strumieniach w górach -na moje oko stany wody mogą być mocno zmienne, więc rozbijanie się dwa kroki od i 30cm nad wodą może nie być najlepszym pomysłem -ale to tak na zdrowy rozsądek tylko, jak wszędzie.
Pozdrawiam
-J.
P.S. Na polach lawy w zasadzie nie sposób rozbić namiot -to jest rodzaj porowatego, ostrego żużlu [często duże kanciaste bryły], po którym fatalnie się nawet chodzi. Stare lawy są omszałe i nie tak ostre, ale nadal pozostaje problem nierównego gruntu. Tu i ówdzie może się trafić kawałek w miarę równej i gładkiej skały na mały namiocik [tylko o szpilkach zapomnij], albo miejsce wypełnione piachem czy glebą. Na takiej łączce otoczonej dookoła lawą mieści się np. kemping w Reykjahlid. Generalnie jednak na lawie ciężko znaleźć miejsce na biwak, więc lepiej zawczasu zerknąć na mapę. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| mironb
| | Doczy: 17 Wrz 2008 | | Posty: 7 | |
|
| Wysany: 30 Cze 2011, 7:39 Temat postu: Gdzie duży wybór map Islandii w Warszawie |
|
|
| Czy ktoś szukał map Islandii w Warszawie. Gdzie jest największy wybór. Poszukuję mapy drogowej ze stacjami benzynowymi i kampingami, parki narodowe itp też by się przydały. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| misza.82
| | Doczy: 15 Sty 2011 | | Posty: 24 | | Skd: Warszawa |
|
| Wysany: 26 Lip 2011, 18:54 Temat postu: |
|
|
Ja kupiłem Rough Guide Iceland Islandia Mapa 1:450tys. 2010r Mapa jest bardzo czytelna, ma oznaczenia stacji benzynowych, campingów i parków narodowych. Jeden minus to rozkłada się ją od góry do dołu, gdzie czyta się mapę wg dłuższego boku, nie tak jak standardową.
Jak wpiszesz w allegro powyższą nazwe mapy bez problemu coś wyszukasz
[/u] |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Jar
| | Doczy: 09 Lut 2010 | | Posty: 188 | | Skd: Lublin |
|
| Wysany: 26 Lip 2011, 22:06 Temat postu: |
|
|
Od biedy do planowania nada się niemiecka mapa 1:500k z Freytag&Berndt. Ale to przed wylotem. Na miejscu proponuję zakup kilku arkuszy islandzkiej mapy 1:250k. Dostępna nawet na lotnisku w Keflaviku, także w inf. turystycznej i księgarniach w Reykjaviku. Kiedyś była w 3 arkuszach, obecne wydanie ma chyba 5 czy 6, ale zachodzą na siebie, więc do pokrycia całej wyspy wystarczą nadal ze 3, o ile zdołałem sprawdzić. B. dokładna i szczegółowa, zwłaszcza jeśli wybierasz się w interior. Jeśli wystarczy Ci mniej dokładna mapa, to jest też dostępna seria 1:300k. Poza tym sa też jakieś mapy obejmujące cała wyspę w 1 kawałku, ale prawdopodobnie są to co najwyżej 1:500k, może 1:400k.
Po lokalnych informacjach turystycznych dostaniesz też dokładniejsze, regionalne mapy, często za free.
Aha, gdybyś potrzebował zajrzeć do b. dokładnych map przed wyjazdem, to polecam:
www.lmi.is
Włączasz wersję angielską a dalej Map Services
Tutaj [i w wielu innych miejscach w sieci] znajdziesz m. in. informacje o kempingach:
www.nat.is
Zakładka Travel Guide i tam szukaj
Pozdrawiam
-J.
P.S.1 Na WWW księgarni Sklepu Podróżnika widzę tylko Marco Polo 1:750k [dosyć mało dokładna może być] i niemiecki chyba atlas drogowy, ale bez podanej skali i drogi wariacko, ponad 130zł
P.S.2 Na e-busola.pl wisi Freytag&Berndt 1:400k -to będzie chyba coś dla Ciebie; niewykluczone,że to mutacja starej 500-tki |
|
| Powrt do gry |
|
|
| misza.82
| | Doczy: 15 Sty 2011 | | Posty: 24 | | Skd: Warszawa |
|
| Wysany: 22 Sie 2011, 20:17 Temat postu: |
|
|
| Wiecie może jak jest z dojściem z Lotniska na Camping do Alexa. Idzie się chodnikiem, czy ulicą? Zastanawiam się czy zamawiać transport, czy przejść się jako, że jest blisko. Pytam ponieważ ląduję o 23:40 |
|
| Powrt do gry |
|
|
| reykjavik1
| | Doczy: 17 Sie 2011 | | Posty: 12 | |
|
| Wysany: 22 Sie 2011, 20:30 Temat postu: ... |
|
|
| [quote="misza.82"]Wiecie może jak jest z dojściem z Lotniska na Camping do Alexa. Idzie się chodnikiem, czy ulicą? Zastanawiam się czy zamawiać transport, czy przejść się jako, że jest blisko. Pytam ponieważ ląduję o 23:40[/quotedo Alexa jest okolo 10 min piechota,chodnikow nie ma ale to nie problem! |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Jar
| | Doczy: 09 Lut 2010 | | Posty: 188 | | Skd: Lublin |
|
| Wysany: 23 Sie 2011, 11:36 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak! Idzie się poboczem. Od terminala trzeba dojść do głównej drogi i skierować się w prawo, w kierunku na Reykjavik [Reykjanesbraut]. Po kilku minutach będzie boczna droga w lewo, jedna z kilku prowadzących do miasteczka Keflavik [Adalgata]. Należy w nią skręcić i po paru minutach po lewej stronie będzie Alex. Charakterystycznym punktem orientacyjnym jest zbiornik/wieża ciśnień stojąca "w polu" widoczna z b. dużej odległości [z głównej drogi, a może nawet z okolic samego terminala lotniczego]. Zalecam skorzystanie z googlemaps.
Tu masz namiary na Alex-a:
http://www.alex.is/
Niestety nie ma dobrej mapki z lokalizacją, ale jak porównasz ten szkic ze strzałką [patrz: Location] z jakąkolwiek przywoitą mapką z googla, to wszystko będzie jasne.
Aha, nie kupujcie u nich w recepcji kartuszy z gazem do kuchenek, bo przepłacicie prawdopodobnie okrutnie [ze 2x]. Lepiej pofatygować się te 2 km na stację benzynową w centrum[chyba,ze tam mieli 4 lata temu wyprzedaż po sezonie, w każdym razie sprawdźcie ceny]. Doraźnie możecie skorzystac z kartuszy pozostawianych przez odlatujących do domu -wprawdzie nie ma kulturalnej półki na kartusze do utylizacji, jak na kempingu w Reykjaviku, ale prawie zawsze coś tam leży luzem. To chyba jedyny wyraźny minus Alexa, poza tym jest/było O.K. Z tym, że to info sprzed 4 lat, bo w tym sezonie się nie zatrzymywałem u nich.
Jeszcze jedno,w obrębie Reykjanessbaer [Keflavik, Njardvik i coś tam jeszcze] działa darmowa komunikacja miejska -info przydatne dla kogoś bez auta. Nie wiem, czy można nią dojechać na lotnisko, czy nie. W recepcji Alex-a była możliwość rezerwacji dojazdu, ale mogło chodzić o przelotowy Flybus z Reykjavik-u. W sumie odległość jest tak mała,że można to zrobić z bagażami na piechotę, z tym,że raczej to nie jest 10 minut, a bliżej 15-20.
Pozdrawiam
-J. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| AdamekR982
| | Doczy: 19 Kwi 2013 | | Posty: 3 | |
|
| Wysany: 25 Kwi 2013, 12:52 Temat postu: |
|
|
| Wielkie dzięki za wasze rady |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Jar
| | Doczy: 09 Lut 2010 | | Posty: 188 | | Skd: Lublin |
|
| Wysany: 9 Maj 2013, 19:55 Temat postu: |
|
|
Errata:
Skoro ktoś odkopał ten wątek, to uzupełniam nieaktualne info: u Alexa w Keflaviku nie ma już kempingu, jest tylko guesthouse (domki?). Szkoda...
-J.
P.S. Ktoś zwrócił na to uwagę w innym wątku w tym dziale, ale ponieważ tu jako przedostatni wisi mój stary post, koryguję pro publico bono. Gdyby w Keflaviku pojawiła się jakaś inna opcja kempingowa, osoby wiedzące proszone są o sygnał. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| fnowak77
| | Doczy: 07 Maj 2013 | | Posty: 2 | |
|
| Wysany: 16 Maj 2013, 8:24 Temat postu: |
|
|
| mi się bardzo przydały dzięki za rady. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Tof
| | Doczy: 06 Cze 2013 | | Posty: 10 | | Skd: Piaseczno |
|
| Wysany: 19 Lip 2013, 21:56 Temat postu: |
|
|
Krótki subiektywny przewodnik po campingach - lipiec 2013, z cenami.
Akureyri - 1100 ISK/os., prysznic w cenie, otwarta zadaszona kuchnia, pralka na zewnątrz. Trochę bezosobowy, ale za to wszędzie blisko.
Camp. Hamrar pod Akureyri (las Kjarnaskogur) - 1100 ISK/os. + 100 za namiot. Prysznic w cenie, otwarta zadaszona kuchnia. Camping olbrzym, złożony z kilkunastu poletek, obliczony chyba na campingujących kamperowców z Islandii. Kiedy my nocowaliśmy, było praktycznie pusto.
Husavik - 1100 ISK/os. Niezbyt duży, ale bardzo przyjemny camping. Trafiliśmy w złą pogodę - zamknięta kuchnia w osobnym budynku z kuchenką indukcyjną. Osobny budyneczek zamkniętej i ogrzewanej suszarni (bajka!). Prysznic chyba w cenie. Jeden z najprzyjemniejszych campów.
Asbyrgi - 1400 ISK/os. Prysznic płatny dodatkowo. Kuchnia pod małym daszkiem na zewnątrz. Suszarnia teoretycznie tylko na pranie z pralki, w praktyce wszyscy suszą, co się da. Mnóstwo zakazów na każdym kroku, jakoś tak drogo i nieprzyjemnie.
Detifoss - darmowe legalne miejsce campingowe, bez żadnych udogodnień. Jest tylko niezadaszony stolik. Woda przywożona w baniakach. WC na pobliskim parkingu lub "na skałach".
Reykjahlid. Są 2 campingi, oba zatłoczone - przy krzyżówce droższy, 1500 ISK/os. z atmosferą backpakerską i zamkniętą kuchnią w dużym namiocie. Nocowaliśmy na drugim, na N od kościoła - 1300 ISK/os. Ten bardziej kamperowy, kuchnia w nieco przeciekającym namiocie, ale są palniki gazowe. I genialne - gorący prysznic bez żadnych ograniczeń, z lekko siarkową wodą. Cud-miód!
(W Reykjahlid testowaliśmy też basen - ok. 1 km na wschód, niewielki, ale da się popływać i 2 wanny z gorącą wodą do przesiadywania. Cena 400 ISK i siedzisz do woli, co wychodzi taniej niż 5-minutowy prysznic na niektórych campingach....)
Djupivogur - 1100 ISK/os. + 107 (!) ISK za namiot. Nieduży, niezbyt zakrzaczony, wieje, z widokiem na port. Prysznic płatny dodatkowo. Super przytulna kuchnia z kuchenką elektryczną - w budynku, zamykana. W nocy niestety koło 2.00 robi się głośno - kutry wypływają w morze.
Skaftafell - 1300 ISK/os. Kolejny niezbyt sympatyczny moloch, z płatnym prysznicem. Kuchnia to zadaszenie na zewnątrz.
Vik - 1200 ISK/os. Niezbyt duży, prysznic w cenie. Niestety głównie zimna woda, wieczne kolejki i niedrożny odpływ, bez zachwytu. Kuchnia duża, zamykana, bywa zatłoczona przy złej pogodzie, bez palników ani kuchenki.
Hveragerdi - 1100 ISK/os. Bardzo przyjemny camping, z małymi poletkami do rozbijania się, na które nie mogą wjechać samochody. Kuchnia dobrze zadaszona, choć otwarta. Prysznic - gorący! - w cenie. I uwaga, hit! Darmowa kawa z rana i wieczora, zrzutka, co łaska. Bardzo przyjemne miejsce.
Grindavik - 1100 ISK/os. + 100/namiot. Wietrzny, głośny (tuż obok port i ulica uczęszczana nocą), ale za to gorący prysznic w cenie i wypasiona, elegancka kuchnia, ze stolikami jak w jakiejś restauracja. Nowe budynki, dobry standard, kuchenka indukcyjna, trochę naczyń, sporo "darmowego" jedzenia po innych turystach. Polecam!
Sandgerdi - podobno też nowy i dużo tańszy niż wszystkie powyższe. Ale nie byliśmy tam.
Mam nadzieję, że lista przyda się głównie takim osobom jak my, tzn. wiecznie przemoczonym. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| plastik
UŻYTKOWNIK ZBANOWANY za spamowanie
| | Doczy: 26 Wrz 2013 | | Posty: 52 | |
|
| Wysany: 1 Pa 2013, 14:01 Temat postu: |
|
|
| W tych bardziej turystycznych miejscach raczej trudno rozbić namiot, chociaż my rozbiliśmy nad Jokulsarlon i przy Hverir i tez dało radę . Ogólnie korzystaliśmy z campingów, ale jeżeli ktoś chce rozbijać się tylko na dziko, nie jest to niemożliwe. |
|
| Powrt do gry |
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
|
|
FAQ
Szukaj
Uytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Zaloguj si, by sprawdzi wiadomoci
