Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: 24 Cze 2004, 23:33 Temat postu: |
|
|
tego tekstu o pogodzie nie napisal moj kochany tomsik, tylko ja - jego druga polowa, ktora wiernie mu towarzyszy! ale zdania o pogodzie nie zmieniam |
|
Powrót do góry |
|
|
| O.E. Opiekun Forum
| Dołączył: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skąd: Pl. Od SĹoĹca 3/Europa |
|
Wysłany: 26 Cze 2004, 17:50 Temat postu: Opisy, zdjÄcia itp. |
|
|
Qortes napisał: | Jesli nie masz jak wrzucic na forum to mozemy sie umowic, ze podeslesz je mi albo komu tam chcesz na maila i ja je wrzuce, chyba wszyscy bylibysmy bardzo zadowoleni |
SĹuchajcie: wszelkie opisy podróşy, zdjÄcia, newsy itp. ciekawostki z Islandii przesyĹajcie bezpoĹrednio do Joli na adres redakcji, a wtedy fotki znajdÄ
siÄ na serwerze iceland.pl i bÄdzie moĹźna je spokojnie cytowaÄ na forum
Skrzynka iceland.pl nie ma limitu pojemnoĹci, wiÄc zdjÄcia moĹźna przysyĹaÄ nawet w postaci surowej wprost z cyfrĂłwki, ale oczywiĹcie wybierajcie najciekawsze _________________ CHCESZ WSPOMĂC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPĹAÄ DATEK!
|
|
Powrót do góry |
|
|
| tomsik
| Dołączył: 04 Cze 2004 | Posty: 47 | Skąd: Czestochowa |
|
Wysłany: 26 Cze 2004, 18:56 Temat postu: |
|
|
jak bede tylko mial dostep do laptopka ze zdjeciami to cos przysle
bylismy dzisiaj z nasza "szefowa" na wyborach, komisja znajduje sie w miejscowej podstawowce, za stolem trzech czlonkow komisji w rogu zas urna, na poczatku nie pozwolili mi nagrac w srodku ale w koncu pozwolono mi uwiecznic na kamerze ten historyczny moment, wczoraj w TV byla bardzo ostra debata prezydencka cos w rodzaju Kwasniewski - Walesa i slynne "Pan to mi mozesz noge podac". Ale i tam wszyscy wiedza ze obecny prezydent bedzie wybrany na nastepna kadencje. Wyniki ponoc dzis wieczorem.
Oprocz tego dzis w Seydisfjordur jest jakis festn, nie wiem dokladnie z jakiej okazji. Wyglada to mianowicie tak ze dla dzieciakow jest dmuchany zamek do skakania, pracownik miejscowej informacji turystycznej zamienil sie dzis w pana z cyrku ziejacego ogniem. Koles wszedl na glaz, odpalil pochodnie, chlapnal podpalki do grilla z gwinta i zional ogniem niczym smok Wawelski. Najgorsze ze potem machal owa pochodnia, wypadla mu z reki i omalo nie zchajcowal jednego dzieciaka. Do tego byl jeszcze CLOWN ktory zabawial dzieciaki. No i rzecz w Polsce nie do pomyslenia wszyscy w dowolnej ilosci dostawali hot dogi i picie. Potem pierwszy raz w zyciu mialem okazje i przyjemnosc jezdzic terenowa Toyota.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: 29 Cze 2004, 19:22 Temat postu: pobyt w Seydisfjordur |
|
|
Czesc
ByĹem w Seydis w dn.13 - 15.06 ĹĂłdka - zresztÄ
jedyna wiÄkszÄ
jednostkÄ
(oprĂłcz rybakĂłw) i to dotego pod polska banderÄ
. StaliĹmy vis a vis domu Eryka szweda (bardzo sympatyczny goĹÄ , umilaĹ i uĹatwiaĹ nam po-
byt ,jak tylko potrafiĹ Ĺacznie z poĹźyczaniem samochodu bez zobowiazaĹ)
oprĂłcz E. pomocnÄ
dĹoĹ podaĹ nam nasz krajan , mieszkajacy tam od 5 lat
(zapomniaĹem imienia - jeĹździ niebieskim subaru).jak to sie staĹo ,Ĺźe sie nie spotkaliĹmy |
|
Powrót do góry |
|
|
| Jola
| Dołączył: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysłany: 12 Lip 2004, 13:34 Temat postu: zdjecia tomsika |
|
|
Zamiescilismy na stronie zdjecia tomsika, ktore do nas przyslal. Zapraszam: www.iceland.pl/galerie.html
Fajnie wyszly |
|
Powrót do góry |
|
|
| tomsik
| Dołączył: 04 Cze 2004 | Posty: 47 | Skąd: Czestochowa |
|
Wysłany: 14 Lip 2004, 12:30 Temat postu: |
|
|
Dzieki Jolu za zdjecia. Strasznie sie cieszymy bo to chyba pierwsza nasza obecnosc w sieci. Z pewnoscia przeslemy ci kolejne fotki i mamy nadzieje, ze dodasz je do naszej podstrony.
Obiecuje wkrotce napisac co u nas nowego ale mam ostatnio szlaban na internet bo zrobilem za duzy rachunek wiec wykorzystuje kazda sposobnosc, zeby troche posurfowac.
Pozdrawiamy wszystkich - Tomek i Ola |
|
Powrót do góry |
|
|
| johanna
| Dołączył: 08 Lut 2004 | Posty: 515 | Skąd: Kielce |
|
Wysłany: 14 Lip 2004, 16:19 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne i ciekawe zdjÄcia ehh tylko chciaĹabym tam byÄ.. :wink:
W relacjach na forum siÄ nieco opuĹciliĹcie, na zdjÄciach widaÄ jakiĹ koncert i kiermasz, a tutaj o tym ani sĹowa. Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
| tomsik
| Dołączył: 04 Cze 2004 | Posty: 47 | Skąd: Czestochowa |
|
Wysłany: 14 Lip 2004, 17:02 Temat postu: |
|
|
Sa to zdjecia z jednego z cotygodniowych (kazda sroda) koncertow w Blekitnym kosciele - Blaa Kirkjan w Seydisfjordur. Jeszcze nie bylismy na zadnym bo bilety po 1000 ISK ale kiedys na pewno sie zdecydujemy.
Kiermasz to tzw. pchli targ - Floa markt. Miejscowi artysci, pseudoartysci i zwykli ludzie przynosza co tylko maja na sprzedaz i handluja. Czasami jest to kicz w stylu naszych braci zza wschodniej granicy ale jest i tak milo. Niekiedy zjawia sie jakis lokalny grajek i umila czas gra na harfie albo jakims innym ustrojstwie. Jest tez za darmo kawka i gofry. My tez czasami stoimy tam na "naszym" stoiskuz bizuteria z Indii i z tym pieknym konikiem ze zdjecia. Konik za jedyne 14000 ISK czyli ponad 700 zl.
Targ jest tylko w srody i czwartki. Dzis wlasnie sroda wiec sie moze wybierzemy.
Pozdrawiam i wkrotce znowu sie odezwe. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: 14 Lip 2004, 18:49 Temat postu: |
|
|
Ech ale zazdroszczÄ. Pewnie wydaĹabym wszystkie pieniÄ
dze na takie zĹote drobiazgi |
|
Powrót do góry |
|
|
| tomsik
| Dołączył: 04 Cze 2004 | Posty: 47 | Skąd: Czestochowa |
|
Wysłany: 29 Lip 2004, 23:59 Temat postu: |
|
|
Witam po przerwie
Sorki, ze nie nadaje na biezaco ale ostatnio malo czasu.
A wiec dzis wybralismy sie nas foki. To znaczy o 7 rano wyplynelismy mala zaglowka z Seydisfjordur w kierunku oceanu, po drodze minelismy Noronke w dosyc bliskiej odleglosci (nawiasem mowiac bardzo szybko plynie). Potem mielismy maly posilek miedzy skalkami na poludniowym brzegu fiordu. No i etap najwazniejszy - wyplyniecie kawalek w ocean, zakret w prawo i ukazuja sie ogromne klify z tysiacami ptakow. Widac to tez z Noronki takze ci co plyneli wiedza o czym mowie. Plynelismy tak wzdluz klifow jakis czas az dotarlismy do miejsca gdzie zyja sobie foki. Tam krotki postoj na podziwianie tych sympatycznych zwierzatek, ktore zreszta tez byly zainteresowane nami, takze widac je bylo z bliska. To byl moj pierwszy raz kiedy widzialem foki na zywo i na pewno niezapomniany. W drodze powrotnej niestety strasznie bujalo i dopadla mnie choroba morska, myslalem po prostu, ze skocze za burte. STRASZNE uczucie. Ostatnim (moim) tchem doplynelismy do Skalanes, gdzie mielismy godzinny postoj. Kawka, nalesniki, podziwianie ptakow i opowiesci o nich. I postanowilem wracac do Seydisfjordur na nogach - sam. Dosc bujajacej sie lajby. Takze reszta zalogi plynela "na zaglu" a ja "z buta" jakies 20 km. Idac brzegiem fiordu widac bylo owa lajbe wiec postanowilem sie scigac. Tempo bylo spore (z mojej strony). Cala droge prowadzilem ale jakies 5 km przed Seydis podjechal po mnie znajomy bo bylem na gwalt potrzebny. Takze calej drogi nie przeszedlem ale lajba byla caly czas za mna takze na bank bylbym pierwszy - na nogach. Zrobilem swoj rekiiord - 15 km w ciagu 2 godzin. Dodam jeszcze, ze naszym przewodnikiem byl Hlynur Oddson - gosc wprost niesamowity. Typowy czlowiek morza, potrafi wszystko jesli chodzi o plywanie, zeglowanie, kajakowanie, lowienie ryb itp. Goraco go polecam jesli ktos ma ochote na morska przygode, facet zna fiord jak wlasna reke.
To dzis na tyle - postaram sie podeslac jakies zdjecia i na biezaco cos pisac
Pozdrawiam goraco |
|
Powrót do góry |
|
|
| tomsik
| Dołączył: 04 Cze 2004 | Posty: 47 | Skąd: Czestochowa |
|
Wysłany: 30 Lip 2004, 0:06 Temat postu: |
|
|
A to jak siedze to opisze jeszcze jedna przygode. Otoz ktoregos pieknego wieczoru naszlo nas na kajaki. Zadzwonilismy po wilka morskiego - Hlynura i o 23 wyplynelismy z Seydisfjordur. Kajaki w pelni profesjonalne, ubior tez - pianki, buty itp. Dla mnie pocztek byl trudny po przyzwyczajony do polskich, innych kajakow wystartowalem z pelna szybkoscia i po 10 m mialem wodowanie, wywrotka do gory nogami na glebokosci metra. Po pierwsze wstyd, po drugie caly mokry reszte drogi, a po trzecie mialem w srodku aparat, ktory znalazl sie na dnie i obecnie "chyba" nie dziala. No ale w koncu wystartowalismy. Pierwszy postoj i jednoczesnie polowa pierwszego odcinka to boja w zatoce Seydisfjordur (Norona omija ja zawsze ze swojej lewej strony), boja ta to miejsce spoczynku wraku El Grillo na glebokosci ok 45 metrow. Postoj wzmocniony herbatka i czekolada. Nastepny odcinek wiodl do ujscia Vestdali, tam mala toaleta i droga powrotne. Wrocilismy po 2 w nocy koncowke plynac juz prawie po ciemku. Fajna przygoda ale troche stresujaca ze wzgledu na wyrotke z kajaku i na nisko przelatujace ptaszyska. Ale polecam tak czy siak.
Dobranocka
Tomek |
|
Powrót do góry |
|
|
| Jola
| Dołączył: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysłany: 26 Wrz 2004, 20:37 Temat postu: Czy Tomsik juz w kraju? :) |
|
|
Tomsik, czy Wy juz wrĂłciliĹcie z Islandii? Juz dawno nie pisaliĹcie? My czekamy na kolejne ralacje a tu cisza:) Cos mi sie kojarzy, Ĺźe mĂłwiĹeĹ o powrocie we wrzesniu, nie? Tak czy inaczej napisz gdzie jeszcze byliĹcie, co zwiedziliĹcie.. A moze kolejna porcjÄ zdjÄÄ przyĹlesz? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|