Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
| O.E. Opiekun Forum
| Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 24 Lis 2004, 13:39 Temat postu: Autorskie prawa |
|
|
Nomen omen, właśnie pojawił się news o prawach autorskich.
Ciekawe, czy gdyby kobieta normalnie sprzedała zdjęcie, to też dostałaby 33 tys. zł??
Pewnie nie...
Pewnie dostałaby 500-1000 zł, a może i mniej.
Gdyby nie było praw autorskich (w rozumieniu praw majątkowych), to kobiecie należałaby się tylko chwała za piękne zdjęcie i ewentualnie podpis z imienia i nazwiska w spisie twórców znaczka.
Ci którzy byli na Zlocie i wysłuchali argumentacji przeciwko majątkowym prawom autorskim i patentom, mogą się teraz wypowiedzieć...
Mam nadzieję, że świeża argumentacja jeszcze nie uleciała z głów _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
|
| Jola
| Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 17:51 Temat postu: |
|
|
A mnie ciekawi, skąd babka wiedziała, że to jej pies? Psy jednej rasy wygladają identycznie a poza tym znaczek jest malutki i nie widać szczegółów. |
|
Powrt do gry |
|
|
| Daniel
| Doczy: 13 Kwi 2004 | Posty: 116 | Skd: Katowice |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 18:19 Temat postu: |
|
|
Jola napisa: | A mnie ciekawi, skąd babka wiedziała, że to jej pies? Psy jednej rasy wygladają identycznie a poza tym znaczek jest malutki i nie widać szczegółów. |
Nieprawda, psy jednej rasy wcale nie są identyczne! Mam psa rasowego i mogę stwierdzić, że najwyżej dwa takie psy mogą być do siebie podobne,to tak samo jak z ludźmi
Ale co do znaczka pocztowego, to rzeczywiście ciężka sprawa, tym bardziej, że na znaczkach są zazwyczaj rysunki, a nie zdjęcia - tutaj zgodzę się, nawet dwoje ludzi może wyglądać identycznie , wszystko zależy od artysty :wink: |
|
Powrt do gry |
|
|
| Jola
| Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 18:36 Temat postu: |
|
|
Daniel napisa: | Nieprawda, psy jednej rasy wcale nie są identyczne! |
Nie, no jasne.. Chodzilo mi o to, że są na tyle identyczne, że jakbym zobaczyła znaczek z podobizną, czy nawet całkiem spore zdjęcie psa rasy takiej jak mój, to w życiu nie wpatrywałabym się po to by doszukać się cech charaktrerystycznych dla mojego psa. Ot, szpic islandzki jak każdy inny - tak bym powiedziala.. |
|
Powrt do gry |
|
|
| Qortes
| Doczy: 17 Lut 2004 | Posty: 677 | Skd: Poznań |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 20:01 Temat postu: |
|
|
Dobrze .. wrocmy do tematu
Uscislijmy Twoje stanowisko Tomku.
Jean nagral plyte.
Przypadek pierwszy. Ja kopiuje w calosci jego plyte na cd-r i sprzedaje w przydomowym butiku.
Przypadek drugi. Podbieram Jeanowi nuty, sam nagrywam wlasne wersje jego piosenek i wydaje plyte.
Jesli dobrze pamietam przypadek pierwszy lamie prawo.
Przypadek drugi natomiast uwazasz za etycznie uzasadniony. Bo sztuka nie jest niczyja wlasnoscia a jedyna zasluga Jeana jest to, ze pierwszy dana piosenke wymyslil.
Jesli sie myle- popraw mnie.
Tymczasem piszesz:
Cytat: |
Gdyby nie było praw autorskich (w rozumieniu praw majątkowych), to kobiecie należałaby się tylko chwała za piękne zdjęcie i ewentualnie podpis z imienia i nazwiska w spisie twórców znaczka.
|
I tu dostrzegam pewna niekonsekwencje. Bo przypadek skopiowania zdjecia (xero, drukarka itd) dokladnie odpowiada przypadkowi pierwszemu. Jest wiec kradzieżą i nawet gdyby nie bylo praw autorskich to kobiecie nalezaloby sie odszkodowanie.
Co innego gdyby skopiowana zostala jedynie sama idea (jak w przypadku muzyki), pomysl. Czyli pomyslodawca znaczka wykonalby wlasnorecznie(!) identyczne(!) zdjecie psa. Autorka zdjecia, mimo iz wczesniej wpadla na owa unikalna forme zdjecia, wyszukala plener i odpowiednio ustawila psa, nie mialaby prawa do tego pomyslu. _________________ Islandia w radiu Afera
.: http://qortes.imejl.pl/nocpolarna :. |
|
Powrt do gry |
|
|
| Jola
| Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 20:20 Temat postu: |
|
|
Qortes napisa: | Jesli dobrze pamietam przypadek pierwszy lamie prawo.
Przypadek drugi natomiast uwazasz za etycznie uzasadniony. |
W tym cały pic, że oba przypadki są według Tomka teorii OK! Jedynym przypadkiem, który Tomek uznaje za przestępstwo, to gdyby płytę Jeana ("fizyczny" krążek, który stoi na półce u Jeana) ktoś mu z domu wyniósł bez pytania. To w/g Tomka jest kradzież. Jeśli skopiujesz i sprzedasz to nie! Nawet bez wysilania sie i tworzenia muzuki z nut Jeana!
No przykro mi, ale ja sie pod tym nie podpisuję.. |
|
Powrt do gry |
|
|
| Qortes
| Doczy: 17 Lut 2004 | Posty: 677 | Skd: Poznań |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 20:26 Temat postu: |
|
|
Jola napisa: | Qortes napisa: | Jesli dobrze pamietam przypadek pierwszy lamie prawo.
Przypadek drugi natomiast uwazasz za etycznie uzasadniony. |
W tym cały pic, że oba przypadki są według Tomka teorii OK! Jedynym przypadkiem, który Tomek uznaje za przestępstwo, to gdyby płytę Jeana ("fizyczny" krążek, który stoi na półce u Jeana) ktoś mu z domu wyniósł bez pytania. To w/g Tomka jest kradzież. Jeśli skopiujesz i sprzedasz to nie! |
Cos mi swita, ze masz racje. Ale ja wciaz mam watpliwosci.
Bo jesli wiernie ja skopiuje i sprzedam jako plyta Jeana to skad ci biedni milosnicy warszawskiej tworczosci beda wiedziec, ze forsa nie wpada w brudne poznanskie lapska? ;-)
Przypominam, ze koronnym argumentem Tomka jest to, ze czlowiek intuicyjnie zawsze poprze oryginal. Ale jesli ten oryginal jest nierozroznialny od kopi? Tak jak w przypadku zdjecia i znaczka (skupiam sie na tresci, nie formie)? _________________ Islandia w radiu Afera
.: http://qortes.imejl.pl/nocpolarna :. |
|
Powrt do gry |
|
|
| Qortes
| Doczy: 17 Lut 2004 | Posty: 677 | Skd: Poznań |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 20:35 Temat postu: |
|
|
Jola napisa: | No właśnie.. Ja pamietam ten temat dosc dobrze bo przedwczoraj była "powtórka z rozrywki" i Tomek na nowo wszystko powtarzał.
Na płycie, która Ty bedziesz sprzedawał, będzie zaznaczone, że to muzyka Jeana i tylko tym obie płyty beda sie różnić!!! Szok, nie?:)
|
Hehe:) A czy na tym slynnym znaczku jest adnotacja kto jest autorem zdjecia? _________________ Islandia w radiu Afera
.: http://qortes.imejl.pl/nocpolarna :. |
|
Powrt do gry |
|
|
| Jola
| Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 20:36 Temat postu: |
|
|
No właśnie.. Ja pamietam ten temat dosc dobrze bo przedwczoraj była "powtórka z rozrywki" i Tomek na nowo wszystko powtarzał.
Na płycie, która Ty bedziesz sprzedawał, będzie zaznaczone, że to kopia muzyki Jeana.
Jakosc obu płyt moze byc identyczna i w/g Tomka to tez jest ok i twierdzi ze ludzie w przewazajacej ilosci przypadkow wybiorą oryginał. A mnie sie wydaje ze kiedy wiadomo bedzie ze jakosc taka sama to o wyborze bedzie decydował przypadek. A jeszcze jesli piracka bylaby ciut tańsza, to odpowiedz jest oczywista! Przynajmniej dla mnie.. |
|
Powrt do gry |
|
|
| Qortes
| Doczy: 17 Lut 2004 | Posty: 677 | Skd: Poznań |
|
Wysany: 26 Lis 2004, 20:46 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi sie, ze nia wlasciciel, ani tym bardziej pies nie ma prawa do swojego wizerunku. Byloby to conajmniej absurdalne..
Wiec chodzi zapewne o zdjecie. _________________ Islandia w radiu Afera
.: http://qortes.imejl.pl/nocpolarna :. |
|
Powrt do gry |
|
|
| O.E. Opiekun Forum
| Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 27 Lis 2004, 3:31 Temat postu: Przedmiot kontra idea |
|
|
Uściślam:
Według mojej koncepcji, istnieje tylko prawo własności materialnej, a więc do przedmiotów, bo te są niepowtarzalne.
Jeżeli ktoś kradnie mi buta, to ja mam stratę.
Jeżeli chodzi o pomysły, idee, koncepcje, projekty, dzieła sztuki to nie są to dzieła materialne (jeżeli chodzi o sam zamysł) i według mnie każdy może to kopiować lub sam wymyslić po raz drugi, bez naruszania oczywiście prywaty twórcy (nie możemy włamać się do domu twórcy by mu skopiować płyty lub obrazy). Każde dzieło jest pewnego rodzaju informacją, która została uwieczniona na różnym nośniku (muzyka na płycie, rzeźba w tworzywie, obraz na płótnie, program komputerowy na dysku, projekty, książki, nuty na papierze). Ale zanim tam trafiły, to ta idea w czystej postaci była nie materialna i istniała jako informacja w mózgu odkrywcy.
Bierze się to stąd, że twórca (artysta) według mnie nie tworzy a odkrywa dzieła sztuki. Połączenia nut, barwne plamy na obrazie, odpowiednie kształty, układ literek w książce są właściwością wszechświata i ludzie tylko odkrywają ten konkretny niepowtarzalny układ. Być może pomaga im w tym odkrywaniu ich geniusz, ale to jest własność wszechświata.
To że Kolumb odkrył dla nas Amerykę (przynajmniej Południową), nie oznacza, że jest on jej posiadaczem. Należy mu się chwała i miejsce w historii i nic poza tym. Jeżeli Kolumb jest obrotnym facetem, będzie umiał zarobić na tym, że jest sławny (dziś mógłby wystąpić w reklamie).
Odkrywcy nowej idei (działa) mają z tego powodu dwie możliwości:
1) zatrzymać odkrycie dla siebie, by się nim delektować w samotności
2) udostępnić światu i ewentualnie próbować zarabić na tym, że jest się pierwszym odkrywcą tego dzieła.
W przypadku drugim w najgorszym razie odkrywca będzie się cieszył jedynie sławą i chwałą, a kasę może zebrac ktoś inny.
Podstawą mojej teorii jest założenie, że dzieło (oprócz swej materialnej postaci) nie jest tworzone, ale koncepcja tego działa jest odkrywana.
Stąd z premedytacją używam "odkrywca" zamiast "twórca".
Oczywiście, aby w społeczeństwie nie zapanował chaos, szczątkowe prawa majątkowe dla idei o szczątkowej wartości artystycznej, a które pomagają organizować społeczeństwo musiałyby zostać zachowane.
A więc jeśli Qortes będzie sprzedawał płyty Jeana, musi umieścić dane Odkrywcy tego dzieła na okładce oraz poinformować, że jest to kopia.
Jean (lub jego wytwórnia) sprzedawalby natomiast płyty z napisem Oryginał.
Qortes nie miałby obowiązku ustawowego by zapłacić choćby 1 gr Jeanowi, chyba, że podpisał z Nim umowę.
Czyli Jean miałby prawa tylko do swej specyficznej nazwy i do podpisania swych płyt "Oryginał". Na tym polegały by jedyne (tzw. porządkowe) prawa majątkowe.
Dotyczy to również np. banknotów - każdy miałby prawo je kopiować, ale ich użycie jako zastępników prawdziwych pieniędzy byłoby przestępstwem.
Nadal można by egzekwować prawa majątkowe wynikające z umów cywilnych:
"Kupujesz moje oprogramowanie, podpisz umowę, że nie udostępnisz nikomu".
Wtedy ścigalo by się nie za naruszenie praw autorskich, a za złamanie tej konkretnej umowy.
Jeszcze jeden przykład na koniec:
Jeżeli wykonałem rzeźbę (jako przedmiot) i ktoś ją ukradnie mam stratę.
Jeżeli ktoś tę rzeźbę sfotografuje i skopiuje, wykona xxxx, to ja straty nie mam, ale ewentualnie nie mam zysku.
Czyli cała różnica polega na tym, że złodziej przedmiotu powoduje moją stratę. Natomiast "pirat" nie powoduje mojej straty, a jedynie zmniejszenie zysku. A to jest zwyczajna konkurencja. _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
|
| Jean Valjean
| Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 28 Lis 2004, 0:26 Temat postu: |
|
|
"Kopiowanie, wypozyczanie oraz publiczne odtwarzanie (rowniez przez radio) niniejszej plyty bez zezwolenia (mojego, przypadek plyta Jean'a) jest zabronione"
tak podpisana jest kazda plyta sprzedawana jako "Orginał". Czy nie znaczy to, ze kupujac plyte Jean'a zobowiazujesz sie nie udostepniac jej nikomu (nie kopiowac, wypozyczac, ani sprzedawać, jedynie słuchac w swoim sprzecie audio)? _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
|
| O.E. Opiekun Forum
| Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 28 Lis 2004, 20:39 Temat postu: Umowa |
|
|
Jean Valjean napisa: | Czy nie znaczy to, ze kupujac plyte Jean'a zobowiazujesz sie nie udostepniac jej nikomu (nie kopiowac, wypozyczac, ani sprzedawać, jedynie słuchac w swoim sprzecie audio)? |
Dopiero kiedy podpiszę stosowną umowę, wtedy nie mogę robić tego, czego zabrania mi umowa pod rygorem kar przewidzianych umową.
Niestety kupując cokolwiek nie mam obowiązku czytania czegokolwiek.
Ja też mogę małym druczkiem napisać na wyrobie:
"Kupując ten przedmiot zobowiązujesz się do comiesięcznych wpłat na rzecz ICELAND.PL w wysokości 1000 zł, nie wywiązanie się z tego obowiązku spowoduje poddanie się karze w wysokości 100 tys. zł".
Oczywiście istnieje możliwość zawarcia umowy ustnej lub innej, którą jednak można przedstawić jako dowód w sprawie.
Lecz twórca nie byłby chroniony przez Państwo, a jedynie przez prawo cywilne.
W praktyce trudno by było egzekwować pojedyncze umowy, gdyż w przypadku wydania pirackiej wersji, trudno by było znaleźć miejsce przecieku... A tylko udowoniwszy komuś złamanie umowy możnaby było skazać tę osobę na karę i ewentualnie pirata za paserstwo (choć to już byłoby w praktyce niewykonalne).
Ktoś powiedział, że brak majątkowych praw autorskich spowoduje zmniejszenie się ilości nowych dzieł. A ja mówię: jeśli Michael Jackson nie dostanie za jedną płytę 100 mln $, to będzie musiał rocznie wydać 100 płyt, by uzbierać choćby milion $.
Po prostu zmusi to ludzi do pracy, a z drugiej strony da możliwość każdemu korzystać z tego co oferuje nasza czasoprzestrzeń. _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
|
| karuta Alpha Team
| Doczy: 01 Kwi 2004 | Posty: 1245 | |
|
Wysany: 9 Gru 2004, 0:12 Temat postu: |
|
|
wiecie co ,ja sie troche pogubilam.....jesli np mam kolege geniusza i on wymysli cos super ,no nie wiem ...np..perpetum mobile a ja sobie przerysuje i powiem ze to ja to wymyslslam to co...
podobna sytuacja miala mijsce z filmem Matrix ,ktory podobno jest w 2/3 oparty na ksiazce Robot polskiego pisarza science fiction(nie jestem pewna czy tak sie to pisze..)autorzy scenariusza sie wypieraja..w gre wchodza ogromne pieniadze..co do znaczka z pieskiem ,to powinien byc poday autor ... |
|
Powrt do gry |
|
|
| Jean Valjean
| Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 14 Gru 2004, 21:39 Temat postu: |
|
|
Czyli ja zdzieram palce, nie spie po nocach, ucze sie nut, pracuje nad technika...nagrywam genialna plyte..
ty ja kopiujesz, sprzedajesz na stadionie......
i mi wał...
a tobie kasa
tak? _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
|
| Qortes
| Doczy: 17 Lut 2004 | Posty: 677 | Skd: Poznań |
|
Wysany: 14 Gru 2004, 22:00 Temat postu: |
|
|
Jean Valjean napisa: | Czyli ja zdzieram palce, nie spie po nocach, ucze sie nut, pracuje nad technika...nagrywam genialna plyte..
ty ja kopiujesz, sprzedajesz na stadionie......
i mi wał...
a tobie kasa
tak? |
Jedynym warunkiem jest to, ze Odzajer na skopiowanej plycie napisze TO JEST PLYTA SKOPIOWANA OD JEANA.
I uwaza, ze to wystarczy, by ludzie po ta plyte nie siegneli, nawet jesli bedzie dziesiec razy tansza.
Ryzykowna teza.. _________________ Islandia w radiu Afera
.: http://qortes.imejl.pl/nocpolarna :. |
|
Powrt do gry |
|
|
| einar
| Doczy: 06 Lut 2004 | Posty: 1182 | |
|
Wysany: 14 Gru 2004, 23:32 Temat postu: |
|
|
Qortes napisa: | Ryzykowna teza.. |
Zgrabny eufemizm :wink: |
|
Powrt do gry |
|
|
| O.E. Opiekun Forum
| Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 15 Mar 2008, 2:13 Temat postu: |
|
|
Jean Valjean napisa: | Czyli ja zdzieram palce, nie spie po nocach, ucze sie nut, pracuje nad technika...nagrywam genialna plyte..
ty ja kopiujesz, sprzedajesz na stadionie......
i mi wał...
a tobie kasa
tak? | Tak. Ale poza tym "wałem" masz jeszcze popularność, chwałę, może zyski z reklam, a może zyski z koncertów...
A poza tym, dlaczego twoja płyta ma być 10 razy droższa od kopii?
Gdyby twoja pływa kosztowała 20 zł a piracka np. 10-15 zł, to wiele osób dopłaciloby te parę złotych, by kupić oryginał i wesprzeć autora.
A czy Ty Jeaniechciałbyś płacić rodzinie Kolumba haracz za to, że tenże napracował się by odkryć Amerykę?
To, że odkryjesz ciekawą muzyke, to chwała Ci za to, ale nie jest to twoja własność... To właściwość tegoż uniwersum.
Tu zresztą jest na ten temat artykuł: http://www.logityka.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=13&Itemid=2 _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
|