Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: 4 Paź 2008, 21:10 Temat postu: |
|
|
yasminum napisał: | Nie znam sie na ekonomii ani zaleznosciach na rynku, ale te wszystkie pogloski i hasla w stylu: "zabrakei paliwa, zabraknie zywnosci, zakaz wysylania pieniedzy, uciekajmy poki jeszcze mozna" graniczy z jakas zbiorowa histeria.  |
moze niektorzy maja instynk/rozum ??? i nim sie kieruja? bo nie chca patrzec jak wszystko dochodzi do poprzedniego stanu przez kolejne np. 4-5 lat ???
nie pomysleliscie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
| vandall1
| Dołączył: 05 Maj 2008 | Posty: 223 | Skąd: Kpv,Gdynia |
|
Wysłany: 4 Paź 2008, 22:09 Temat postu: |
|
|
Otóş to.PanikowaÄ nie ma potrzeby,kaĹźdy ma swĂłj plan-ja spadam.
Albowiem przeĹźyĹem juĹź kilka kryzysĂłw w pl i moje doĹwiadczenie wskazuje Ĺźe lepiej chodu...
xxxxÄcie jest na tyle mocne,Ĺźe to nie kwestia najbliĹźszych miesiÄcy.Wiem,Ĺźe ktoĹ tu podratuje sytuacjÄ,ale mozliwe,Ĺźe za politycznÄ
cenÄ . _________________ Skype:marek.is1 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Wysłany: 4 Paź 2008, 23:17 Temat postu: |
|
|
powiem wam jedno, o zapasy piwa nie musicie sie martwic
do zobaczenia w downtown !!!!!!!!!!!!!!!!
"zadzwoncie do mnie lub napiszcie"  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 2:53 Temat postu: |
|
|
a ja wypilem osatnie piwo i nie mam wiecej ,trzeba wiec isc spac nie bede juz piwosz dzownil do Ciebie ani nie robil desantu na downtown ,jaki ja grzezny jestem,nie poznaje siebie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 14:55 Temat postu: |
|
|
Rafal napisał: | a ja wypilem osatnie piwo i nie mam wiecej ,trzeba wiec isc spac nie bede juz piwosz dzownil do Ciebie ani nie robil desantu na downtown ,jaki ja grzezny jestem,nie poznaje siebie  |
ja tez nie poznaje.. To Ty to pisaĹeĹ ????
zawsze mozesz zadzwonic dziĹ staĹym dojazd gratis
pozdro |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 18:59 Temat postu: |
|
|
ja tam piwosz nigdy nic gratis nie chcem,ale dzieki
pozdro  |
|
Powrót do góry |
|
 |
| agatka
| Dołączył: 18 Gru 2006 | Posty: 328 | |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 19:23 Temat postu: |
|
|
mnie najbardziej rozbawila informacja o braku mozliwosci wysylania pieniedzy...
Bonus niezle przez ten weekend zarobil nie wiem jak na tym wyszlo N1...
Nie ma to jak wywolac panike.
My dobre gospodynie z Polski sie nie martwimy. Przetrwalysmy czasy komuny gdzie nic w sklepach nie bylo to i teraz przetrwamy!!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 19:27 Temat postu: |
|
|
agatka napisał: |
My dobre gospodynie z Polski sie nie martwimy. Przetrwalysmy czasy komuny gdzie nic w sklepach nie bylo to i teraz przetrwamy!!!! |
a my robotnicy,
przetrwamy tez !!!!
bo mamy piwo !!!!! i nic nam wiecej nie trza!
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
| mjkl ILOĹÄ OSTRZEĹťEĹ: 1
| Dołączył: 26 Paź 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 20:15 Temat postu: |
|
|
piwo paliwo! ftw! _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrót do góry |
|
 |
| agatka
| Dołączył: 18 Gru 2006 | Posty: 328 | |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 20:22 Temat postu: |
|
|
Razem przetrwamy!!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
| dariusz40
| Dołączył: 16 Lut 2008 | Posty: 138 | Skąd: Grenlandia |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 21:52 Temat postu: |
|
|
Sytuacja jest powazna bo Islandia stala sie w ostatnich latach jedna z najbardziej globalnie nastawionych gospodarek swiata, z nieslychanie liberalna bankowoscia, zawrotna konsumpcja i sporym zadluzeniem obywateli. Ekonomista Robert Peston w swoim wczorajszym blogu na BBC przyrownuje kraj do gigantycznego funduszu hedgingowego, a jak wiadomo te fundusze maja sie teraz bardzo mizernie.
W kontrascie Polska - jako kraj pod wzgledem obrotow miedzynarodowych znacznie bardziej prowincjonalny, z bardziej restryktywna bankowoscia i krotszym okresem wplywow globalizmu, a takze mniej zamoznymi obywatelami, ktorzy dotychczas po prostu nie mieli mozliwosci zadluzania sie - prawdobodobnie lepiej przejdzie ten kryzys.
Mam nadzieje, ze pozostale kraje skandynawskie beda w stanie pomoc Islandii, i do bankructwa finansowego kraju nie dojdzie. Dla Norwegii czy Szwecji nie bedzie to jakis specjalnie duzy wydatek (Dania sama ma spory kryzys bankowy, wiec pewnie sie nie bedzie wychylac - a poza tym przeszlosc kolonialna itp.).
Jednak... mysle ze dla Islandii zacznie sie teraz "7 lat chudych" (a moze to byc nawet wiecej niz 7 lat). Trzeba bedzie wrocic do podstaw: eksport ryb, aluminium, turystyka. Oczywiscie nie jakas ekstremalna bieda jak do ostatniej wojny swiatowej, ale po prostu bardziej skromne zycie. Przeciez Arktyka zrobila sie ostatnio bardzo popularna ze wzgledu na "global warming", wiec chyba da sie na tym zarobic.
Przez jakis czas bardzo ucierpiec moze image Islandii, a rowniez image wlasny Isladczykow, co moze spowodowac m.in. zwiekszona emigracje i spory wzrost klopotow psychosocjalnych wewnatrz kraju. Trzeba pamietac, ze ostatnie lata islandzkiego boomu spowodowaly m.in. zwiekszenie sie roznic zarobkowych i spolecznych w kraju. Islandzki wspolczynnik Giniego (mierzacy "income inequality") jest obecnie najwyzszy w Skandynawii. Gdybym mieszkal teraz na Islandii, mial nieduza podstawowa stawke godzinowa i dlug hipoteczny zaciagniety 2-3 lata temu np. w euro, chyba zadalbym sobie pytanie, czy nie lepiej przeprowadzic sie na kilka lat do Norwegii albo Szwecji i przeczekac burze.
O, jakze na czasie stalo sie moje motto. Rzeczywiscie: "margur verdur af aurum api"! _________________ Margr verdr af aurum api. (HĂĄvamĂĄl) |
|
Powrót do góry |
|
 |
| KO
 | Dołączył: 10 Maj 2006 | Posty: 492 | Skąd: z piekĹa |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 22:51 Temat postu: |
|
|
JuĹź tu kiedyĹ mĂłwiĹem, Ĺźe grenlandia mnie pociÄ
ga
Jak by Ci siÄ chciaĹo to powiedz kilka sĹĂłw jak tam z pracÄ
/zarobkami na Grenlandi. Jakie profesje sÄ
poszukiwane i jakie pieniÄ
Ĺźki moĹźna tam wyciÄ
gnÄ
Ä :-)
PozdrĂłwka _________________ (_!_)
o
0
O |
|
Powrót do góry |
|
 |
| mjkl ILOĹÄ OSTRZEĹťEĹ: 1
| Dołączył: 26 Paź 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 22:55 Temat postu: |
|
|
co do biedy - w przypadku sporej czesci islandzkich gospodarstw to sa dylematy typu 1 wyjazd na wakacje zamiast 2, nie zamawianie sprzatania domu raz w tygodniu a nie co 3 dni czy zamiana ktoregos z 2 czy 3 aut na jakies mniejsze czy starsze... ale tak jak napisales - kontrast bogaci-biedni jest teraz nieco widoczniejszy jednak nie tak jak np w polsce _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrót do góry |
|
 |
| lovisa OgĹoszeniodawca zweryfikowany
 | Dołączył: 16 Lip 2007 | Posty: 1047 | Skąd: Reykjavik |
|
Wysłany: 5 Paź 2008, 23:34 Temat postu: |
|
|
tak ale kontrast biedny - bogaty w ostatnich paru latach stal sie bardziej widoczny.
Ci bogaci mogli by sie podzielic... hehe
A na poaznie czy nie iecie co z tymi ludzmi ktorzy "okradli" kraj pare mieisiecy temu? Nie bardzo rozumiem o co tam do konca chodzilo ale wlasnie od tego ponoc zaczely sie problemy w marcu, kwietniu kiedy to ktos niezle zarobil na Isladnii. |
|
Powrót do góry |
|
 |
| dariusz40
| Dołączył: 16 Lut 2008 | Posty: 138 | Skąd: Grenlandia |
|
Wysłany: 6 Paź 2008, 2:26 Temat postu: |
|
|
Grenlandia to zupelnie inny swiat. Tu przepasc pomiedzy bogatymi a biednymi jest wieksza niz w USA. Tak na poziomie Meksyku. Nuuk jest chyba mniej atrakcyjne od Akureyri (nie obrazajac Akureyri - bardzo dawno tam nie bylem). Wiekszosc miasteczek przypomina - no nie wiem - Flateyri, Sudureyri, Djupivogur? A na dodatek odczuwa sie znacznie wieksza izolacje niz na Islandii. Za to krajobraz i ludzie sa super. I jakby ciagle jeszcze daleko (odpukac!) od tej nieco zwariowanej europejskiej konsumpcyjnosci i "zagonionego" zycia.
Na temat rekrutacji odsylam do mojego i dwoch innych postow ponad pol roku temu na: http://www.grenlandia.pl/forum/viewtopic.php?p=299
A wracajac do gospodarki Islandii to mam wrazenie, ze ten dobrobyt wsrod duzej czesci spoleczenstwa opiera sie na dosc kruchych podstawach. Ja wiem, ze statystyka pokazuje, ze ponizej poziomu relatywnej biedy zyje w Islandii mniej niz 10% ludnosci (w Polsce ponad 20%), tyle ze sama statystyka daje czesto nieco mylacy obraz sytuacji (o ile pamietam, to ten sam odsetek jest wyzszy w Anglii niz w Rumunii). W Islandii strasznie wiele osob zylo i zapewne nadal zyje na kredyt, bo bezrobocie praktycznie nigdy nie przekraczalo tam 2%, wiec wszyscy pracuja na dwa etaty i nieustannie splacaja dlugi. Wazne jest rowniez to, ze przez dziesieciolecia (praktycznie od uzyskania niepodleglosci) islandzka ekonomia i polityka walutowa byly raczej konserwatywne (m.in. ze wzgledu na duze tendencje inflacyjne) i opieraly sie na dosc jasnych konkretach: wczesniej glownie eksporcie ryby, potem rowniez aluminium - i turystyce. W ostatnich latach sporo miejsc pracy powstalo w oparciu nie o islandzkie konkrety a o te globalna finansowa banke mydlana (m.in. - w duzym uproszczeniu mowiac: o sprzedawanie wiele razy tych samych pieniedzy), ktora wlasnie pekla. Przypuszczam, ze w sektorze finansowym wiele osob straci prace, ale to samo moze stac sie rowniez w sektorze budowlanym i uslug wewnetrznych. To moze byc spory szok dla wielu rodzin, ktore dotychczas zyly "ponad stan" i na kredyt. A ja mam wrazenie, ze takich jest nadal sporo - rowiez wsrod tych nieco lepiej sytuowanych. Pamietam, ze jak odwiedzilem Reykjavik dwa lata temu tuz przed Gwiazdka, to z prawdziwa nostalgia zrobilem zdjecie witryny sklepowej z nalepka "nytt kreditkortatimabil". Dokladnie te same nalepki byly w latach 80tych. Zakupy gwiazdkowe robilo sie za pieniadze z lutego przyszlego roku. Tego typu styl zycia chyba bedzie teraz dosc niebezpieczny. Szczegolnie jesli skurczy sie rynek pracy. _________________ Margr verdr af aurum api. (HĂĄvamĂĄl) |
|
Powrót do góry |
|
 |
| WielkiBialyKrolik
 | Dołączył: 08 Cze 2008 | Posty: 1422 | Skąd: Reykjavik |
|
Wysłany: 6 Paź 2008, 12:23 Temat postu: |
|
|
panike mozna siac dopiero w takiej sytuacji
 _________________ "NajczÄĹciej nadmierne wymagania w stosunku do kobiet majÄ
Äwokowate oblechy. " |
|
Powrót do góry |
|
 |
| mjkl ILOĹÄ OSTRZEĹťEĹ: 1
| Dołączył: 26 Paź 2006 | Posty: 2605 | |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
| kazimiera
| Dołączył: 26 Sie 2007 | Posty: 72 | Skąd: ReykjavĂk |
|
Wysłany: 6 Paź 2008, 18:05 Temat postu: |
|
|
przestanmy siac panike. trzeba pracowac i zyc skromnie a przezyjemy. zlote czasy islandii minely i teraz jak ktos chce tu zostac to zostanie nie dla kasy tylko dla czegos innego, reszta wroci do domu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Wysłany: 6 Paź 2008, 19:43 Temat postu: |
|
|
co ty pieprzysz glupia babo a co z tymi co pobrali kredyty w obcych walutach na mieszkania?
jak oni to splaca? |
|
Powrót do góry |
|
 |
| WielkiBialyKrolik
 | Dołączył: 08 Cze 2008 | Posty: 1422 | Skąd: Reykjavik |
|
Wysłany: 6 Paź 2008, 19:50 Temat postu: |
|
|
bart napisał: | co ty pieprzysz glupia babo a co z tymi co pobrali kredyty w obcych walutach na mieszkania?
jak oni to splaca? |
i po co dzidziu tak piszczysz, jak zaraz bedziesz cofal? ehh _________________ "NajczÄĹciej nadmierne wymagania w stosunku do kobiet majÄ
Äwokowate oblechy. " |
|
Powrót do góry |
|
 |
|