| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
| Autor |
Wiadomo |
| O.E.
Opiekun Forum
 | | Doczy: 03 Lut 2004 | | Posty: 2552 | | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
 Wysany: 31 Maj 2005, 15:33 Temat postu: Relacja |
 |
|
Wyślij opis i zdjątka do Redakcji, to będzie w głównym serwisie iceland.pl (o ile redakcja się zgodzi) 
W ten sposób wygodniej się czyta, a i zdjęcia lepiej tak oglądać.
A komentować zawsze można na Forum
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
| Powrt do gry |
|
 |
| ted
| | Doczy: 16 Wrz 2004 | | Posty: 60 | | Skd: katowice |
|
| Wysany: 13 Cze 2005, 7:28 Temat postu: DO BARTOSZA!!! |
|
|
Hej!Pewnie jesteś zajęty ale my tu nie wytrzymujemy z ciekawości!!!Mielismy jechać w maju ale z różnych względów przełożyliśmy wyjazd na wrzesień!Jesteśmy ciekawi czy wszystko co planowałeś udało Ci sie objechać!Czy było coś dodatkowego fajnego do ogladania?Czy może coś możnaby sobie darować?Gdzie spaliście i za ile?Jak sprawowało się auto i czy nie było jakichś problemów na bocznych drogach (o ile wjeżdzaliście)?Jak minął czas na promie?Czy braliscie euro i wymienialiście na Islandi czy jakoś inaczej?
Liczymy że znajdziesz chwilkę i choć skrótowo napiszesz co i jak!!!
Pozdrawiamy!!! |
|
| Powrt do gry |
|
|
|
| Wysany: 15 Cze 2005, 13:56 Temat postu: |
|
|
OK. Trochę napiszę
Na promie nudy. Zaloga w większości Polacy, mozna pogadać. Do Hanstholmu jechalem w nocy od 24 do 12 prom miał odplywać o 14 ale wypłynęliśmy o 17 (zdychałem ze zmęczenia) Potem spalem 14 godzin.
Mieliśmy kabiny do i kuszetki z powrotem. W Hanstholmie musisz powiedzieć, że wyjeżdzasz na Owczych, aby cię ustawili. Na Owczych przedsmak Islandii, pobyt ok 8 godzin. Zabierzcie czajnik bezprzewodowy na prom. Kuchenki turystyczne są strictly forbidden na pokładzie, ale nie bylibysmy Polakami....... Dlatego czajnik jest najlepszy.
Nie zabrałem żadnej kasy oprócz karty kredytowej. Przyznam się Wam, że nie wiem jak wyglądają pieniadze islandzkie. Karta jest akceptowana wszędzie nawet w zapyziałych dziurach , przez rolników i nawet staruszków, którzy w Polsce nawet nie wiedzą co to jest karta. Jedna osoba z naszego grona wymieniła euro w Egilstadir, ponoć kurs był bardzo atrakcyjny. Od lipca nie będzie oplaty za diesla, ale za to drożeje ropa do poziomu benzyny!!!!
To na tyle. Jutro dalsza część. Pytajcie |
|
| Powrt do gry |
|
|
| ted
| | Doczy: 16 Wrz 2004 | | Posty: 60 | | Skd: katowice |
|
| Wysany: 15 Cze 2005, 14:21 Temat postu: Oooo!Dzięki,dzięki!!! |
|
|
Bartoszu!Pytam zatem dalej!
1.W tych kuszetach na promie da się przezyć?Trzeba brać tam śpiwór czy coć?Jak jest z łazienką?Można uzywać tam tego czajnika?
2.Jak wygląda "słynna" kontrola żarcia przy wjeździe?
3. Czy wyjeżdzaliście autem na wyspach owczych?
4.Gdzie spaliście na wyspie (kamping/w aucie/inne)?I jakie były ceny?
5.Co polecasz specjalnie do zobaczenie (o ile da sie tak sprecyzować)?
6. Czy kupowaliście jakieś gotowe żarcie na wyspie czy w większości gotowaliście sami?
7. Ile zużyłeś filmów (chyba że miałeś cyfrówkę)?
No to chyba narazie tyle!pozdro |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Jola
 | | Doczy: 31 Sty 2004 | | Posty: 1000 | |
|
| Wysany: 15 Cze 2005, 14:45 Temat postu: |
|
|
Wprawdzie nie do mnie pytanie, ale czemu mam sobie nie odpowiedziec?
Jeśli nie czytałeś naszej relacji z podróży, to polecam dwie części dotyczące transportu promem i pobyt na W. Owczych:
http://www.iceland.pl/wyprawy/w2/index.html
W kuszetach da sie przezyc ale lekko nie jest:) Ciasno, gorąc od maszynowni, zero miejsca na rzeczy, właściwie tylko przychodzi sie na noc (bo co tam robic?) wiec czas sie dluzy na pokładzie. Łóżka są golutkie, wiec wez jakąs poduszke i koc lub spiwor. Łazienki sa ok. Parę modułów z kuszetami ma jedną łazienkę - są kabiny prysznicowe, umywalki. Są gniazdka przy kuszetach (i nie tylko) wiec czajnika mozna uzywac, choć obsluga nie jest z tego zadowolona, gdyż wolą zebys kupil cos do picia czy jedzenia w restauracji.
Nas nigdy nie kontrolowali a propos jedzenia. Sprawdzaja czy nie przewozi sie narkotyków zarowno na Owczych jak i na Islandii. Wpuszczaja po prostu psa do bagażnika:) Ponoć najbardziej "trzepią" obcokrajowców, którzy pracuja i mieszkają na Islandii. Ci, kiedy wracaja ze soich rodzinnych krajów, przywożą na wyspe duuuuzo rzeczy zakazanych:)
Jeździliśmy autem po Owczych i spalismy w samochodzie. Wszędzie cisza i spokój - nie trudno znaleźć dobrego miejsca do spania. Między niektorymi wyspami da się przejechac, miedzy pozostałymi krążą promy.
Na Owczych warto pochodzic po stolicy i pojechac wszedzie gdzie prowadzą drogi - po prostu przed siebie. Czasu na postoju nie ma za wiele, wiec daleko sie nie pojedzie. W linku ktory Ci podałam jest opis naszej podróży przez Wyspy Owcze. Warto wybrac sie do Gjógv. A na Islandii... No cóż.. Wszystko jest cudowne..
Zawsze bierzemy troche swojego jedzenia ale i tak wiekszosc kupujemy na miejscu. Robimy zakupy w supermarkecie na 2-3 dni i sami przygotowujemy. Czasem oczywiscie zagladamy tez do restauracji bo jedzonko jest tam smaczne (polecam wszędobylską zupę pieczarkową).
Na miesięcznej wyprawie zrobilismy 4000 zdjęc zwykłym aparatem (przelicz ile to filmów). Wzieliśmy ich duzo ale i tak trzeba bylo dokupic na miejscu bo brakło. Zawsze weźcie o wiele wiecej filmow niz Wam wychodzi z wyliczeń. A cyfrówka rozwiązuje problem (do pewnego stopnia:) |
|
| Powrt do gry |
|
|
| ted
| | Doczy: 16 Wrz 2004 | | Posty: 60 | | Skd: katowice |
|
| Wysany: 16 Cze 2005, 7:36 Temat postu: dzięki! :) |
|
|
Jolu!
Pytania są również jak najbardziej do Ciebie!W zasadzie do wszystkich, którzy osobiście mogli doświadczyć przejazdu i pobytu na wyspie!Dziękuję za wyczerpujące info i od razu ruszam z kolejnymi pytaniami:
1. Gdzie najlepiej zatankować auto (benzyna) czy w Niemczech, w Danii,na Wyspach Owczych czy dopiero na Islandi?
2. Czy stacje benzynowe są czynne całą dobę?(na wyspie )?
3. Jak wyglada sprawa z parkowaniem w dużych miastach (płatne/nie płatne)?
O rany muszę tymczasem kończyć!
Pozdro! |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Nul
| | Doczy: 02 Gru 2004 | | Posty: 329 | | Skd: Kraków |
|
| Wysany: 16 Cze 2005, 10:55 Temat postu: |
|
|
No to kolejne info praktyczne:
1. bierz nie tylko filmy (ja mialam na 5 tygodni w sumie 41, zużyłam 35 i około 800 cyfrowych, ale części miejsc nie dało się fotografować ze względu na pogode, poza tym moja trasa była trochę powtórzeniowa, więc nie fotografowałam drugi raz tego samego), ale i BATERIE - znam takich, którym się w opierwszym dniuu pobytu skończyły w aparacie, a jedna kosztuje bagatelka 1000 isk.
2. w kuszetach o dziwo mieliśmy tpochę więcej miejsca, bo nie było tłumów. Kuszety są niestety 9-osobowe (przytnajmniej my taką mieliśmy), trochę sobie nie wyobrażam, jak by tam było przy pełnej zajętości. My siedzieliśmy głównie na korytarzu przy stolikach, ale obsługa twierdzi, że w sezonie trudno tam o wolne miejsce. Na górnym pokładzie zwykle wieje, ale widoki, zwłaszcza na Owczych, są miłe dla oka (tam poszły mi 4 filmy chyba). Nudzic się można, bo też i sklepu sie nie da długo zwiedzać, nie jest zbyt wielki
3. Na objeździe samochodowym mieliśmy żarcie z Polski, ale na przykłąd w markecie w Seydisfjordur ceny chinskich zupek byly porownywalne z naszymi. Wodę mozesz pić z kranów (zimną! nie pij ciepłej, bo zapach będzie nie tego...), wiec nie zabieraj hektolirów mineralnej. Kanisterek Ci wystarczy jakiś albo coś.
4. Maj był przedsezonowy, więc zdarzało nam się spać na nieczynnych kempingach. teoretycznie w broszurce kempingowej są podane daty otwarcia, ale w praktyce czasami było nieco inaczej. Nie wiem, jak będzie we wrześniu.
5. Niew iem, ile czasu będziesz miał we wrześniu na owczych, jak wtedy wygląda rozkład - wyjazd autem opłaca się, jeśli jest sporo czasu, bo samwyjazd z promu zajmuje niestety czas.
6. Do gotowania nie wiem, czy nie najlepsza by była porządna ruska maszynka, bluegazy są deczko słabsze, ale weź osłonę antywiatrową, bo wieje z każdej możliwej strony. Z niemożliwej również.
7. Parkowaliśmy wszędzie be zproblemu, ale moze łamiąc jakieś przepisy? Nie wygładało jednak na to. Aha, na Owczych parkując musisz mieć za szybą tarczę z zaznaczob=ną godziną parkowania - dostaniesz za darmo w biurze info turystycznej, ale mieć musisz (wspomina o tym przewodnik).
8. N apromie jest sporo folderów - jeśli się w nie zagłęnicie, podróż Wam jakoś zleci...
Tyle na teraz, powodzenia w przygotowaniach
Nul
_________________
A-Nul |
|
| Powrt do gry |
|
|
| malwinka
| | Doczy: 01 Lip 2004 | | Posty: 53 | | Skd: Warszawa |
|
| Wysany: 16 Cze 2005, 11:42 Temat postu: |
|
|
| Nul napisa: | | 4. Maj był przedsezonowy, więc zdarzało nam się spać na nieczynnych kempingach. teoretycznie w broszurce kempingowej są podane daty otwarcia, ale w praktyce czasami było nieco inaczej. Nie wiem, jak będzie we wrześniu. |
Moze byc podobnie. My bylismy zmuszeni spedzic pare dni na zamknietym kempingu w Viku, niby na pawilonie wisiala kartka z telefonem kogos, kto by ewentualnie otworzyl kuchnie, toalety i zainkasowal oplate, ale najpierw nie udalo nam sie dodzwonic, a potem stracilismy do tego zapal. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| ted
| | Doczy: 16 Wrz 2004 | | Posty: 60 | | Skd: katowice |
|
| Wysany: 16 Cze 2005, 14:00 Temat postu: Dzięki Jola!Dzięki NUL!Dzięki MALWINKA! DZIĘKI ZA INFO!!!:) |
|
|
Wielkie dzięki za te wszystkie informacje!Mam nadzieję,że te szczegółowe pytanka nikogo nie przerażą?W takim razię pytam dalej! 
1. Czy Ktoś pływał z Was amfibią po tym lodowym jeziorze?Jakie są ceny i ile trwa taka przyjemność?
2. Analogicznie w przypadku rejsu na wieloryby?
3. I analogicznie w przypadku lotu na tą małą wysepkę na południe od Islandi?
4. Ile trzeba ale tak minimalnie czasu na wstępne zapoznanie się z Landmannalaugar?
5. Czy Błękitna Laguna jest warta odwiedzenia czy jest to tylko coś w rodzaju parku wodnego z ciepłymi źródłami jak np. w Słowacji?
Uoo!Na trazie tykle!Bo mnie gonią do pracy!Pozdro! |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Nul
| | Doczy: 02 Gru 2004 | | Posty: 329 | | Skd: Kraków |
|
| Wysany: 16 Cze 2005, 15:15 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co
Amfibia w maju jeszcze nie działała, a o rejsy wielorybie pytalismy w Husaviku tylko - też nic z tego. Więc nie probowałam. A jeśli chodzi o lagunę - cóż, uważam, że jeśli się tego nigdy nie robiło, to warto Najpierw wprawdzie uważałam, że to takie rozreklamowane, że będę oryginalna i tam nie pojadę, ale jednak... Teraz mam za soba w sumie 2 wizyty w Błekitnej Lagunie i 3 w tym takim odpowiedniku przy Myvatn (nazwa mi niestety wylatuje z pamięci!) i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś...
Nie jest to park wodny ze zjeżdżalniami, natomiast rzeczywiście mozliwość taplania się w 40 stopniach, kiedy powietrze ma kilka czy kilkanaście, do tego woda jest niebieska, do tego dookoła masz krajobraz księżycowy... Cóż jest to egzotyczne i miłe. Owszem kosztuje - wstęp do Błekitnej chyba 1200, a nad Myvatn 1100. Nad Myvatn jest chyba bardziej kameralnie - a moze tylko ja tak trafiałam? Za to w Błękitnej można się podstawić pod super bicz wodny, mniam. No i w Błękitnej są masażyści i glinka do wysmarowania całego człowieka... Ale jednak gdybym miała teraz możliwość wyskoczenia na 1 dzień, to nad Myvatn... Chyba... A moze po prostu mam milsze stamtąd wspomnienia... No i dla mnie było to pierwsze islandzkie gorące kąpanie... A pierwszy raz się wspomina...
_________________
A-Nul |
|
| Powrt do gry |
|
|
|
| Wysany: 16 Cze 2005, 16:49 Temat postu: |
|
|
Dzieki, że Nul wyręcza mnie w tym pisaniu. Ratowała mnie także bateriami w pierwszym dniu pobytu.
1.Zrobiłem 250 zdjęc (2 tygodnie pobytu). Cena filmu na Owczych to 35 PLN (Kodak Gold 200/36)
2.Kontrola żarcia jest przy wjeździe. Polacy z promu powiedzieli, że tydzień po nas nie wpuszczono naszych. Celnicy postawili ultimatum:albo oddają nadmiar żarcia, albo wracają (a ci wrócili). Według mnie bardzo głupi pomysł, ale to moje zdanie. zapytaj się naszych na promie jak ja to zrobiłem. (jechalem Volvo V70 z bagaznikiem dachowym). Tylko, że teraz już wam się może nie udać ten numer ponieważ nie będzie opłaty paliwowej.
3.Jeśli chodzi o noclegi to spaliśmy w większości za darmo.
4.Trudno mi napisać co oglądać. Jadąc po tym kraju codziennie coś cię bedzie zaskakiwać i każdy dzień to bedzie dla Ciebie coś nowego i egzotycznego do zobaczenia. Po prostu cudownie.
5.Jedzenie jest tam cholernie drogie
Ale można tak jak my: około 1400 PLN na osobę przy 4 w aucie dodaj do tego tylko jedzeenie z Polski i to co wydasz na wyspie (a można bardzo dużo)
tyle na dzisiaj |
|
| Powrt do gry |
|
|
| malwinka
| | Doczy: 01 Lip 2004 | | Posty: 53 | | Skd: Warszawa |
|
| Wysany: 16 Cze 2005, 17:45 Temat postu: |
|
|
| Bylam w Jokulsarlon 18 wrzesnia i amfibie juz nie plywaly. Plywaja do 15 wrzesnia od 10.00 do 17.00. Przynajmniej teoretycznie ;-) Ale przechadzka wzdluz brzegu tez jest fajna. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Nul
| | Doczy: 02 Gru 2004 | | Posty: 329 | | Skd: Kraków |
|
| Wysany: 17 Cze 2005, 11:38 Temat postu: |
|
|
No wiem bartosz, że jesteś zajętym człowiekime, więc robię, co mogę
A co do spacerowania wzdłuż brzegu - znam takich, którzy spacerowali po kawałach lodu... I po wodzie... Tez niezpoamniane wrażenie
_________________
A-Nul |
|
| Powrt do gry |
|
|
| ted
| | Doczy: 16 Wrz 2004 | | Posty: 60 | | Skd: katowice |
|
| Wysany: 17 Cze 2005, 12:49 Temat postu: Heeej! |
|
|
Dzięki Bartoszu & Nul za parę kolejnych informacji!Odnośnie przewozu żarcia mam jednak jeszcze kilka pytań!Chcemy się bowiem upewnić czy wszystko dobrze zrozumieliśmy!Tzn. to żarcie wiezliście w tym bagażniku dachowym?Czy jakoś inaczej?I jaki to ma związek z opłatami paliwowymi??? Aha!Napiszcie jeszcze proszę gdzie tankowaliście paliwo!?
I czy daliście radę zjechać gdzieś na boki z głównej drogi na jakieś takie "małe interiory"???
Pozdrawiamy! |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Nul
| | Doczy: 02 Gru 2004 | | Posty: 329 | | Skd: Kraków |
|
| Wysany: 17 Cze 2005, 14:20 Temat postu: |
|
|
Żarcie jechało głównie z tyłu, w bagażniku, a Bartoszowi chodziło chyba o to, że samochód już z daleko wyglądał, że jest załadowany, a jednak nas nie przetrzepali
Co do tankowania, to chyba Bartosz bedzie lepiej pamiętał. Opłata paliwowa - jeśli zniknie, to zniknie też kolejka do płacenia jej na granicy, a to jest taki moment, kiedy chętnie mogą Cię sprawdzać pod względem bagażu. Wiec bedzie nieco inaczej.
Z głównej drogi owszem parę razy zjechaliśmy - tylko raz się zdarzyło, że strumyk nas zatrzymał. Ale te zjazdy nie były bymnajmnije bardzo interiorowe, niektóre nieco trudne ze wzgledu na to, że akurat jeszcze budowali gdzieś drogę i naprawdę przejazd był nieco taki... trudny... Na pewno zjeżdżaliśmy bezproblemowo na polwysep Vatnsnes, w stronę schroniska Osar, przejazd zdecydowanie dalki od asfaltu, ale się dało. Jechaliśmy też -oj, jak się ta rzeczka nazywa, na niej jest Dziecięcy Wodospad, pomocy! Objechaliśmy rzekę drogami po obu stronach, muszę skonfrontować z mapą, to Ci napiszę. Tam właśnie był remont/budowa drogi.
Noclegi - jeśli będzie Was kilka osób, a zwłaszcza gdybyście gdzies zostawali na więcej niż jedną noc, to w tzw. kwaterach prywatnych można się targować po sezonie pewnie też. Nam się gdzieniegdzie udało zbić cenę sporo, kiedy juz nam się z racji pogody nie paliło do rozbijania namiotów.
Aha, mapa, którą się w Polsce sprzedaje jako mapę Islandii, jest niestety mocno nieaktualna. Ona jest tak naprawdę z 1998 chyba, więc nie ma na niej na przyklad tunelu pod fiordem, nie ma też jednego kawałka między Egilsstadir a Myvatn, to znaczy jest, ale teraz jest inaczej poprowadzony, w dwoch wariantach. To niby drobiazgi, ale... Ale nie rozumiem, dlaczego polscy sklepikarze sprowadzają akurat takie coś... Eh, znów się czepiam...
Jeszcze napiszę,
pzdr
_________________
A-Nul |
|
| Powrt do gry |
|
|
| ted
| | Doczy: 16 Wrz 2004 | | Posty: 60 | | Skd: katowice |
|
| Wysany: 17 Cze 2005, 14:57 Temat postu: Nul You are the best!!! |
|
|
O rrrany!Teraz już czuję, że przygotownia do wyjazdu wkroczyły w decydującą fazę!!!Co do map to mamy jakieś dwie:
1. Węgierska z 2002r w skali 1:600 000 ale jakaś taka mało dokładna!
2.Austryjacka z firmy FREYTAG-BERNDT w skali 1:500 000 - ta jest spoko, dokładna (jest np. tunel pod fjordem) i ma naniesionych dużo informacji dodatkowych np. stacje benzynowe, kempingi, ciekawe miejsca itd.
Aha zdradzcie jeszcze chociaż jakieś wstępne namiary na kwatery lub fajne miejsca do spania (i ceny)!My chcemy jechać w dwie osoby i w większości korzystać z kempingów lub a auta (escort kombi)!O ile to oczywiście we wrzesniu będzie jeszcze możliwe!
Tymczasem!
Pozdrawiam!
happy weekend!
ted |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Nul
| | Doczy: 02 Gru 2004 | | Posty: 329 | | Skd: Kraków |
|
| Wysany: 17 Cze 2005, 15:23 Temat postu: |
|
|
A co to jest "fajne miejsce do spania"...?
Ma być ładne widokowo czy może tanie... Czy jeszcze coś?
Najmilej wspominam takie miejsce do spania, o ktorym w przewodniku poiszą, że jest 13 km za Jolulsarlon, tam są chyba dwa domy takie wynajmujące pokoje, my byliśmy w dalszym, ale to przy 2 osobach to nie wiem, bo to był cały apartament. Ale tani, a wszystko razem z salonem z widokiem na morze, z olbrzymią łazienką - wprawdzie bez papieru toaletowego, ale to przecież pikuś
Cdn.
_________________
A-Nul |
|
| Powrt do gry |
|
|
|
| Wysany: 21 Cze 2005, 11:13 Temat postu: |
|
|
| hej Nul powspominaj o innych miejscach noclegowych...., a może zostawimy to tylko do naszej wiadomości. |
|
| Powrt do gry |
|
|
| Nul
| | Doczy: 02 Gru 2004 | | Posty: 329 | | Skd: Kraków |
|
| Wysany: 21 Cze 2005, 12:29 Temat postu: |
|
|
które?
_________________
A-Nul |
|
| Powrt do gry |
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
|
|
FAQ
Szukaj
Uytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Zaloguj si, by sprawdzi wiadomoci
