Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
| aneta.krejczy
| Dołączył: 14 Paź 2014 | Posty: 141 | Skąd: Wrocław |
|
Wysłany: 16 Gru 2014, 21:25 Temat postu: Minister broni męskiej konferencji na temat równości płci |
|
|
W swojej poniedziałkowej mowie dla Zgromadzenia Ogólnego ONZ Minister Spraw Zagranicznych, Gunnar Bragi Sveinsson, mówił o organizowanej przez Islandię w styczniu nadchodzącego roku konferencji poświęconej równości płci, w której nie będą uczestniczyć kobiety.
W wywiadzie dla „The Independent” minister bronił konferencji nazwanej przez prasę „konferencją zakładów fryzjerskich”. Gunnar Bragi wyjaśnia, że takie spotkanie jest potrzebne. „Czym jest zakład fryzjerski?” pyta. „To miejsce, gdzie spotykają się mężczyźni, gdzie obcinają włosy lub przycinają brody. O czym dyskutują? O polityce, kobietach, ich statusie itd.”.
Dyan Mazurana, autorka raportu dla Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconego kwestią pokoju, kobiet i bezpieczeństwa, twierdzi, że taka formuła konferencji świadczy o „braku świadomości historii wykluczenia kobiet ze sfery decyzyjnej”.
Jednak Gunnar Bragi tłumaczy, że większość negatywnych reakcji odebrał jako „nieporozumienie” dotyczące obecności kobiet podczas konferencji. Do udziału w dyskusji nad równością płci oraz przemocą wobec kobiet zaproszono z Państw Członkowskich Narodów Zjednoczonych tylko mężczyzn, lecz minister podkreśla, że kobiety również mogą uczestniczyć w spotkaniu, o ile tego chcą.
„Jeśli zamierzasz walczyć o równość płci lub likwidację przemocy wobec kobiet, musisz podjąć dyskusję z mężczyznami i chłopcami”, mówi Gunnar Bragi. „Dlaczego nie zachęcić ich do wspólnej rozmowy?”. „Mamy wiele spotkań i seminariów dotyczących równości płci, gdzie sala jest pełna kobiet, lecz znajduje się tam jedynie kilku mężczyzn. Jeśli chcecie coś zmienić, musicie mieć na widowni mężczyzn”, powiedział minister, przywołując opinię byłej islandzkiej prezydent, Vigdís Finnbogadóttir, pierwszej na świecie demokratycznie wybranej kobiety prezydent.
Vigdís wezwała niedawno „mężczyzn zajmujących czołowe stanowiska na świecie”, aby spotykali się regularnie w celu dyskutowania kwestii równości płci, argumentując, że jeśli męscy przywódcy zbiorą się, żeby o tym rozmawiać, „podejście [do tej sprawy - AK] mogłoby się szybko zmienić”.
Gunnar Bragi powiedział dla „The Indepndent”, że konferencja jest właśnie kontynuacją dążeń Vigdís do dyskusji pomiędzy mężczyznami. Nie jako miejsca, gdzie mówią oni w imieniu kobiet, lecz raczej jako przestrzeń, w której mężczyźni będą mogli lepiej zrozumieć problemy związane ze swoimi własnymi zachowaniami.
Źródło: http://grapevine.is/news/2014/12/15/foreign-minister-defends-barbershop-un-conference/. _________________ Aneta Krejczy
Instytut Północny |
|
Powrót do góry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Dołączył: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skąd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysłany: 17 Gru 2014, 4:04 Temat postu: Równość |
|
|
Ciekawe, że gdy kobiety organizują kongresy i konferencje wyłącznie w damskim gronie, to nie jest to przejaw nierówności.
Jak zwykle przemawiają kompleksy niższości. Każdy kto z taką podejrzliwością patrzy na wszystko co robią mężczyźni i widzi w tym jakąś dyskryminację, tę dyskryminację ma w swojej głowie. Kobieta, która bardzo chce być mężczyzną sama skazuje się na czucie się gorszą. Każdy człowiek, który się nie akceptuje, czuje się gorszy. Najpierw więc trzeba samemu przestać się dyskryminować.
Warto zauważyć, że gdy odbywa się np. zlot blondynów, wysokich, grubych, to nie podnoszą larum bruneci, niscy czy chudzi (i to nawet jeśli ktoś nie akceptuje swojego wyglądu). Bruneci wiedzą, że są takimi samymi ludźmi jak blondyni. Niscy i wysocy, grubi czy chudzi - nawet jeśli woleliby być inni, to wiedzą, że w sumie są takimi samymi ludźmi.
Tymczasem niektóre kobiety (w skrócie można napisać: feministki) mają problem z sobą. Tak bardzo nie czują się ludźmi, że irytuje ich prawie każde męskie zachowanie: mężczyzna z szacunkiem chce ustąpić miejsca - SZOWINISTA! mężczyzna nie okazuje szacunku - SZOWINISTA!
Powiesz dowcip o kobietach - jesteś szowinistą. Zdrobnisz imię kobiece (choćby nawet bliskiej znajomej) - szowinista. Powiesz kobiecie komplement: molestujesz i gwałcisz.
Warto zauważyć jedno: wszystko to co niby złego robią mężczyźni, gdyby robione było przez kobiety nie powodowałoby takich reakcji. Kobieta mówiąca koleżance komplementy, zdrabniająca jej imię, organizująca wyłącznie babski wieczór - to nie sjest wstrętna szowinistka, tylko fajna koleżanka, silna kobieta, wzór do naśladowania. Już taka postawa zdradza, że feministki same są szowinistkami i nie potrafią równo traktować ludzi a ich reakcja zależna jest od płci osoby, która wykonuje jakieś działanie. _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
| gisli74
| Dołączył: 08 Lip 2011 | Posty: 582 | |
|
Wysłany: 20 Gru 2014, 12:10 Temat postu: |
|
|
Ja jestem męskim szowinistą i akceptuję siebie takim. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|