Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
| einar
| Doczy: 06 Lut 2004 | Posty: 1182 | |
|
Wysany: 15 Mar 2004, 19:45 Temat postu: Co się dzieje z islandzkimi kierowcami? |
|
|
ISLANDZKI KIEROWCA NUMER JEDEN:
"Wyjątkowego pecha miał kierowca, który pomylił pedał gazu z hamulcem, znajdując się w swoim aucie naprzeciwko sklepu Innrömmun Allra na ulicy Ármúla w Reykjavíku.
Samochód wjechał nagle do sklepu rozbijając wystawę. Mężczyzna znajdujący się wewnątrz Innrömmun został ranny, potrącony przez auto i zasypany odłamkami szkła.
Jak mówi policja, kierowca tłumaczył zdarzenie brakiem wprawy w prowadzeniu samochodu z automatyczną skrzynią biegów, bo właśnie kupił to nowe auto. Kierowcy nic się nie stało, a samochód nie ma poważniejszych zniszczeń."
(źródło - newsy iceland.pl)
ISLANDZKI KIEROWCA NUMER DWA:
"W sobotę, w Kambanir, niedaleko Hveragerði zatrzymano kierowcę, który jechał swoim autem aż 204km/h. 'Rajdowca' zabrano na komisariat i zatrzymano mu tymczasowo prawo jazdy.
Rzeczywiście w tym miejscu da się taką prędkość osiągnąć. Jest tam piękny odcinek długiej prostej trasy Dokładając do tego super-auta, którymi rozbijają się Islandczycy, nie ma się co dziwić, że taki jest tego efekt."
(źródło - newsy iceland.pl)
ISLANDZKI KIEROWCA NUMER TRZY:
"Wczoraj w godzinach porannych aresztowano w Akureyri młodego mężczyznę, który wybrał na swoją przejażdżkę ciekawą trasę. Zjechał bowiem autem po schodach prowadzących z kościoła Akureyrarkirkja na ulice miasta. Schody ucierpiały dość mocno w paru miejscach.
Policja podejrzewa, że samochód był kradziony. Jakby tego było mało, kierowca jechał po pijanemu."
(źródło - newsy iceland.pl)
A mówi się, że to polscy kierowcy są narwani
Ciekawe czym i jak dogonili kierowcę - pirata numer dwa dzielni islandzcy stróże prawa?
Pozdrawiam z nowym islandzkim powiedzeniem kierowców: "Alleluja i do przodu" !!! |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jola
 | Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 15 Mar 2004, 20:17 Temat postu: newsy o kierowcach |
|
|
Rzeczywiscie moze sie wydawac ze islandzcy kierowcy jezdza strasznie i lamia przepisy jak zaden inny narod na swiecie. Jednak trzeba wziac pod uwage kilka faktow.
Islandia to maly kraj, malo ludzi, stosunkowo malo wydarzen sie rozgrywa i w ich newsach przekroczenie predkosci przez kierowce, to juz powod by opisac to w gazecie. Trzeba zdac sobie sprawe, ze oni maja inna skale problemow. U nas nie pisze sie o tym, a przeciez wiekszosc kierowcow przekracza predkosc. Tzn. narzeka sie ogolnie na kierowcow, ale nie opisuje pojedynczych przypadkow, jak na Islandii.
Kiedys mnie rozbawil jeden news, w ktorym pisalo ze dziecko udlawilo sie cukierkiem, matka poklepala go po plecach i cukierek wylecial . I to byl news wybrany przez Iceland Review do 3 czy 4 najwazniejszych wiadomosci dnia. Wiec to mowi samo za siebie, jak u nich z tymi 'waznymi' wydarzeniami jest Ale to mile, ze taki tam spokoj, ze nie ma sensacji itp. Chyba chcielibysmy miec w kraju tylko problemy przekraczajacych predkosc kierowcow.
Staramy sie wybierac newsy jak najbardziej zroznicowane, ale uwierzcie, ze czasami doslownie nie ma co wybrac O kierowcach zawsze jest, codziennie, ale co to w sumie za przestepstwa... No, ale piszemy o tym, co pisza islandzkie dzienniki, wiec coz, bierzemy co jest
Ten przypadek z 204km/h to juz nie jest taki codzienny, wiec z chetnie go zamiescilismy. Tez sie zastanawialam czym gosc jechal, moze uda mi sie jakos dowiedziec, ale nie obiecuje. No i czym go zlapali to tez interesujace. Ale oni tam maja naprawde maszynki!! W teren bolidy z kolami 44'' a na weekendowe parady po miescie - Porsche'aki, z niziutkim zawieszeniem i inne sportowe autka. Gdzies sie musza nacieszyc ta moca kryjaca sie pod maska
Generalnie, jak wszedzie, media oglupiaja, wyolbrzymiaja pewne fakty. Pisza prawde, ale tam na miejscu tego sie zupelnie nie da odczuc, zeby z tymi kierowcami cos bylo nie tak, tak wiec sa to mimo wszystko pojedyncze przypadki. Kierowcy sa mili, uprzejmi. Zatrzymuja sie nawet jak przechodzien jeszcze nie podszedl do ulicy, przepuszczaja ludzi z usmiechem - spokoj, opanowanie, zero nerwow i stresu. Ani razu nie spotkalismy sie z jakims narwancem, czy nieprzyjemnym kierowca, a troche sobie pojezdzilismy po Islandii.
Tak to wlasnie jest z tymi 'wydarzeniami'. Czasami sami sie smiejemy jak przeczytamy naglowki i doslownie nie ma co wybrac. Tzn. jest, ale wiemy, ze dla Polakow przyzwyczajonych do 'grubszych' wydarzen, beda to zupelne drobnostki. Taka jest Islandia i to tez jest jej urok! |
|
Powrt do gry |
|
 |
| einar
| Doczy: 06 Lut 2004 | Posty: 1182 | |
|
Wysany: 16 Mar 2004, 16:53 Temat postu: Re: newsy o kierowcach |
|
|
No i super, że takie newsy podajecie. Ja zwróciłem uwagę na to z czystym podziwem dla was (no może troszkę wazelinki teraz:)?), że je wyłapujecie i zamieszczacie. I to jest super, ze oprócz suchych danych typu: ludność, tak piekne okoliczności przyrody itp., można się dowiedzieć czegoś fajnego. Choć przyznasz, że koleś zjeżdżający samochodem po schodach to temat w Islandii na gazetową jedynkę, ale i u nas pojawiłby się jeszcze w pierwszej krajówce
Pozdrawiam bardzo serdecznie. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jola
 | Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 16 Mar 2004, 17:20 Temat postu: Re: newsy o kierowcach |
|
|
Tak, rzeczywiście, akurat ten zjazd po schodach był wyjątkowy Nie wiem, czy wiesz, jak wyglądają te schody w Akureyri? Prowadzą do dość wysoko na górze położonego kościoła, super sprawa. Szkoda, że je trochę zniszczył przy okazji, ale pewnie "do najbliższego sezonu się zagoją"
204km/h to tez nie tak znowu popularne wydarzenie, wiec dalam je z czystym sumieniem:) Jednak nagminnie zamieszczane są w newsach przypadki kiedy kierowcy jechali 120, czy 130 km/h więc to nas nie rajcuje Najwyraźniej policja wszystkie te informacje przekazuje prasie codziennie, a oni to wszystko ładują do newsów.
Dzięki za słowa otuchy, już lecę przygotowywać następne newsy, oby tylko było dziś w czym wybierac:) Ku chwale islandzkich kierowców!  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Qortes
 | Doczy: 17 Lut 2004 | Posty: 677 | Skd: Poznań |
|
Wysany: 18 Mar 2004, 12:33 Temat postu: |
|
|
Jesli juz jestesmy przy islandzkich kierowcach..
Jakie marki samochodow sa najpopularniejsze na Islandii?
Ile przypada mieszkancow na jeden samochod? (chocby w porownaniu z PL dla lepszego zobrazowania)
Czy w Reykjaviku sa korki? :P
Dzieki za odpowiedzi:) _________________ Islandia w radiu Afera
.: http://qortes.imejl.pl/nocpolarna :. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 18 Mar 2004, 13:48 Temat postu: Samochody |
|
|
Akurat dobrze trafiłeś z tym pytaniem. Podczas naszej przedostatniej wyprawy robiliśmy badania statystyczne dotyczące samochodów (głównie terenowych), które występują na Islandii.
Liderami są Toyota i Nissan, trochę dalej są Mitsubishi i Suzuki.
Co do osobówek to już trudniej mi się wypowiedzieć.
Stopień zmotoryzowania społeczeństwa jest bardzo wysoki (w tej chwili nie mam danych liczbowych), ale z pewnością jest on większy niż w Polsce. Prawie każdy ma samochód - jest on traktowany jak buty. Mając sklep 100 m od domu mozemy być pewni, że Islandczyk pojedzie samochodem! Samochód służy do spacerów (zobacz sobie http://iceland.pl/artyk/040109artyk1.html ). Samochód jest WAŻNIEJSZY od domu! Często przy budynku przypominającym barak stoi nowiutki "wypasiony" bolid 4x4 ze wszystkimi bajerami (wartość takiego cacka to nawet kwota 500 tys. zł!).
W Reykjaviku zdarzają się korki, ale mają inny charakter i mniejszą uciążliwość niż w Polsce. Po prostu w godzinach szczytu dłużej się czeka na światłach i tyle. Ogólnie stolica Islandii to miejsce bardzo kameralne i trudno ją porównywać do jakiegoś polskiego miasta. _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jola
 | Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 18 Mar 2004, 14:13 Temat postu: |
|
|
Qortes napisa: | Ile przypada mieszkancow na jeden samochod? |
Mam juz konkretne liczby: 562 samochody osobowe przypada na 1000 mieszkanców. Czyli 1 samochod/mniej niz 2 osoby. Nalezy zdac sobie sprawe, ze wliczone sa tu wszystkie osoby, nawet niemowlaki, dzieci, itd. Tak wiec jesli wezmiemy tylko pod uwage doroslych, to przypadnie mniej wiecej 1 sam. na 1 os., a wiec idac dalej w obliczeniach: 2-3 sam. na rodzine.
W sumie na Islandii jest zarejestrowanych prawie 159 tys. samochodów osobowych. Do powyższych statystyk nie zostaly wliczone ciezarowki i vany (jest ich prawie 20tys.), autobusy(1,7tys.), i motocykle (1,6 tys.). Vany nie byly uwzglednione w obliczeniach powyzej, a przeciez sporo rodzin jezdzi wlasnie takimi autami nawet na zakupy 2 ulice dalej.
Dane sa z 2000r.
A wiecie ile maja statkow zarejestrowanych? Prawie 230 tys.!  |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 31 Mar 2004, 0:23 Temat postu: Re: Samochody |
|
|
[quote="Adeviq"]
Stopień zmotoryzowania społeczeństwa jest bardzo wysoki (w tej chwili nie mam danych liczbowych), ale z pewnością jest on większy niż w Polsce. Prawie każdy ma samochód - jest on traktowany jak buty. Mając sklep 100 m od domu mozemy być pewni, że Islandczyk pojedzie samochodem! Samochód służy do spacerów (zobacz sobie http://iceland.pl/artyk/040109artyk1.html ). Samochód jest WAŻNIEJSZY od domu! Często przy budynku przypominającym barak stoi nowiutki "wypasiony" bolid 4x4 ze wszystkimi bajerami (wartość takiego cacka to nawet kwota 500 tys. zł!).[quote]
Zgadzam sie ze 'spacerowaniem' samochodem. to jest cos bardzo specyficznego, tym bardziej, ze Islandczycy tak robia czesto w nawet maly miescinach (ja np.mieszkalam w Grundarfjordur), gdzie ulic malo i po 3 minutach (oczywiscie jazdy 30km/h lub mniej) juz jestes na koncu miasta. Tak to juz jest, ale mozna sie przyzwyczaic. Najwiecej samochodow zawsze pojawia sie na 'spacerkach' wieczorami, wtedy mozna nawet ujrzec jeden samochod za drugim tak jadacych. ja tez czasami wychodzilam tak jezdzic, ale raczej rzadko. Niektorzy to tak potrafia jezdzic codziennie, po 2-3 godziny, a czasem nawet dluzej!!!! W Islandii nazywa sie to "ad runta", tzn. jazda samochodem w sensie "spacerku".
A jeszcze wracajac do tego, jak to Islandczycy potrafia uzywac samochodu np. by przejechac 100 m, a nawet mniej. Tak to juz tam jest, ja tez sie przyznam, ze tak robilam, chociaz najczesciej w przypadkach gdy byla zla pogoda i nawet te glupie 100m bylyby ciezkie do przejscia (np. przy silnym wietrze i deszczu), chociaz czasami czlowiek juz mial taki nawyk i wsiadal do samochodu nie myslac nawet o tym, ze ma tylko 2 minuty by gdzies dojsc. Ja osobiscie latem samochodu prawie w ogole nie uzywalam, bo chcialam jak najwiecej uzywac pogody, ale jak juz zima sie zaczynala, to nie mialam juz zadnej motywacji do chodzenia piechota. Np. mialam do pracy okolo 3 minuty piechota, ale juz gdzies w pazdzierniku jezdzilam tam samochodem, bo gdy zaczyna sie pora zimowa, to pogody sie nie da przewidziec, a kto chcialby wracac po pracy zmeczony, w deszczu? |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 31 Mar 2004, 22:40 Temat postu: |
|
|
W Akureyri mozna obserwowac ow niekonczacy sie calonocny "spacer " na trasie liczacej kilkaset metrow. Robi wrazenie - takie nieustajace "toczenie " z predkoscia 5 km na godzine po trojkacie trzech uliczek, z wychodzeniem do kawiarni i na pogaduszki. Kazdy chce sie pokazac. Bylismy tam w kwietniu/maju, wiec jeszcze wszyscy jezdzili na kolcach.Mielsimy swietny widok z okna guesthuse "Salka" ( polecam, przemila pani i mile miejsce)
W Reykjaviku mieszkalismy w innym przemilym Guesthouse, Anna. Guesthouse nazwany byl od imienia wlascicielki. No , bardzo leciwej juz, ok. 80 tki. Przed domem stalo wspaniale Porsche 911, jak sie okazalo , nalezace do Anny. Na pytanie: "To chyba nie twoj Porsche stoi przed domem? "Anna odpowiedziala: "Nie pije,nie pale, wiec jakies przyjemnosci w zyciu musze miec ". Okazalo sie, ze Porsche 911 , rocznik 88, mial przejechane ca 15.000 km. 1000 km rocznie !!!!! |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Dcr
| Doczy: 20 Kwi 2004 | Posty: 357 | |
|
Wysany: 10 Maj 2004, 13:27 Temat postu: Re: newsy o kierowcach |
|
|
Niestety wszyskto co piszecie o kierowcach w tym kraju to bzdury. Pracuję zawodowo jako kierowca w Reykjaviku i mogę się na ten temat wypowiedzieć. Niestety to są najgorsi kierowcy z jakimi się zetknąłem w Europie. To co wyprawiają na drogach to nawet przestało mnie śmieszyć. W wyzwiskach skierowanych do innych kierowców nie są "gorsi" od polaków. Znajomość przepisów ruchu drogowego praktycznie ogranicza się do : zielone -jedź czerwone -stuj. Codziennie widzę pare wypadków drogowych i stłuczek i większość z nich wynika z braku podstawowej znajomości przepisów. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jola
 | Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 10 Maj 2004, 13:59 Temat postu: Re: newsy o kierowcach |
|
|
Dcr napisa: | Niestety wszyskto co piszecie o kierowcach w tym kraju to bzdury. |
Na pewno nie bzdury, tylko nasze spostrzezenia. Jesli Pan ma inne, to oczywiscie my to szanujemy.
Nie wiem czy to nasze szczescie czy pech, ze akurat wszyscy byli dla nas mili. Chetnie pomagaja na drodze, nawet jesli sie ich o to nie prosi, nigdy nic zlego od nich nie uslyszelismy przechodzac przez ulice, a wrecz przeciwnie. Juz pisalam ze zatrzymuja sie nawet wczesniej, niz ja pomysle ze chce przejsc przez jezdnie, a na ich twarzach zawsze widzialam usmiech. No coz, tego nie spotyka sie czesto w Polsce, dlatego jestesmy tak zachwyceni tym co przezylismy na Islandii.
Jezdzilismy tysiace kilometrow po calej Islandii (zrobilismy ok. 15 tys. - nie jest to chyba malo, zwazywszy, ze Wyspa dookoła ma 1300 km) i ani raz nie przytrafilo nam sie zauwazyc nieudolnych, czy nieumiejetnych kierowcow - nigdy!
Z pewnoscia sama stolica, to najbardziej stresogenny obszar w calym kraju, najwiekszy ruch na drogach i najwiekszy pospiech, choc i tak nie 'dorownuje' naszym średniej wielkosci miastom. Dlatego zgodze sie ze tam jest najwieksze na calej Islandii prawdopodobienstwo spotkania poddenerwowanego kierowcy.
Na pewno sa tez przypadki, jak w kazdym spoleczenstwie, ze sa i mniej zdolni ludzie (takze i ci, ktorzy maja prawo jazdy), ale obstaję przy tym, że
własny odbiór innych na pewno zalezy tez od naszego nastawienia do otoczenia i ludzi...
I jeszcze jedno... Nie chce usprawiedliwiac tu islandzkich kierowcow, ktorzy robia czeste stluczki, ale wydaje mi sie, ze takie zdarzenia wynikaja z tego, ze Wyspiarze nie dbaja zbyt o swoje auta. Maja dobre samochody i sa bogaci. Lubia przycisnac pedal gazu, bo maja ku temu sprzet, a trudno sobie wyobrazic, by ciagle trzymac sie przepisowego 90 km/h Nic wielkiego nie traca, gdy nawet przytafi im sie stluczka, bo to przynajmniej dobry powod by... kupic nowe cacko.
Polacy widza to inaczej, odprysk lakieru po uderzeniu kamyczkiem, to rodzinna tragedia, a po kazdym obloczku kurzu, ktory wydobedzie sie spod kół, leca ze sciereczka i wycieraja auto. Slyszelismy ciekawe historie, opowiadne przez Polakow, ktorzy wybrali sie swoimi autami 'na wysoki połysk' na Islandie. Oczywiscie sece im sie krajało gdy przyszlo przejechac islandzkimi drogami, nawet 'jedynka' dostała swoją porcję przekleństw
Troche zeszlam z tematu, ale to wyniklo z naturalnego porownania polskich i islandzkich kierowcow. Islandczycy sie po prostu nie przejmuja niczym, a to tez odbija sie na drogach. Stluczka, to stluczka, naprawi sie albo kupi nowy. Mysle ze takie podejscie jest chyba nawet zdrowsze (nawet jesli prowadzi do czestszych stluczek), niz nie spanie po nocach i nadmierne przejmowanie sie swoim autem.
Oczywiscie nie mowie tu o wypadkach smiertelnych, ale tych akurat jest bardzo malo na Islandii. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| karuta Alpha Team
| Doczy: 01 Kwi 2004 | Posty: 1245 | |
|
Wysany: 10 Maj 2004, 14:52 Temat postu: |
|
|
ja nie jestem jeszcze kierowca ale z doswiadczen pasazera powiem wam ze sa 2 rzeczy ktore bardzo denerwuja tutaj porzadnych kierowcow.Otoz w malych mijscowosciach islandczycy uwazaja ze nie trzeba wlaczac kierunkowaskazow.Po drugie notorycznie potafia zatrzymywac sie i urzadzac pogaduszki z kierowca z naprzeciwka ,,,,i czekaj czlowieku az sie nagadaja.W Rvku natomiast najbardziej denerwujace jest to ze oni trabia na swiatlach ,,,jesli nie wrzucisz tak szybko biegu albo nie jedziesz automatem - nie maja wogole wyrozumialaosci -bo tak sie im wszystkim spieszy .No i 2 krotnie zajechali nam droge na rondzie -prawie byl wypadek .Ale nie spotkalismy sie zeby ktos byl niemily .poprostu oni maja malo czasu a ze z reguly sa lekkoduchami -tak to wyglada. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| einar
| Doczy: 06 Lut 2004 | Posty: 1182 | |
|
Wysany: 10 Maj 2004, 18:29 Temat postu: islandzcy kierowcy |
|
|
Mieszkam w wawie i marzę o takich kierowcach jak Ci z Reykjaviku. A co do mniejszych miejscowości. Przynajmniej Ci, co się zatrzymują są (zazwyczaj) trzeźwi, a u naszych kierowców z tzw. prowincji to stan raczej rzadko spotykany...
Pozdrawiam :wink: |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 10 Maj 2004, 23:29 Temat postu: denerwujacych rzeczy jest o wiele wiecej |
|
|
mieszkam od kilku lat w Reykjaviku i niestety nie potrafie powiedziec za wiele dobrego o kierowcach. Przepuszcanie pieszych, zgodze sie, to potrafia, ale usmiech jest raczej malo widoczny na stolecznych ulicach. Tak jak pisal Dcr zielone - jedz, czerwone - stoj, a i to nie zawsze.
Co do kierunkowskazow to wydaje mi sie ze w autach sprowadzanych do Islandii producenci montuja je chyba jako wyposazenie dodatkowe , bo czym mozna usprawiedliwic nie uzywanie tych swiatel przy dosc duzym natezeniu ruchu jakie zdarza sie w tym miescie, albo moze tutejsi kierowcy rozumuja ze oni wiedza dokad jada a nikt inny nie musi poza nimi wiedzec .
Pomijajac juz pogaduchy na srodku ulicy, zatrzymuja sie i parkuja w miejscach do tego kompletnie nie przeznaczonych takich jak przystanki autobusowe, waskie uliczki z zakazem zatrzymywania sie i w wielu innych "ciekawych" miejscach
No i na deser: w Islandii caly rok i 24h na dobe powinno sie uzywac swiatel mijania, niestety to tez nie wychodzi tutejszym mistrzom kierownicy, bo wiele samochodow poprostu ich nie ma, ale nie dlatego ze kierowca ich nie wlaczyl (wlaczaja sie automatycznie w wiekszosci samochodow) ale dlatego ze nie wymienil przepalonej zarowki (czytajcie: zarowek). Dosyc czesto widze na ulicy samochod z wlaczonymi swiatlami .... oswietlenia tablicy rejestracyjnej z tylu plus do tego jedno swatlo pozycyjne z przodu... reszty poprostu nie ma, (chyba ktos zabral albo ukradl hihihi)
Moim zdaniem wszystkiemu winni sa stroze tutejszego "prawa" im sie poprostu nie chce tego kontrolowac i karac za takie rzeczy, ale narzekaja ze wciaz maja za malo pieniedzy na policje. Pomyslicie pewnie ze przesadzam, ale na drodze to wcale nie jest takie zabawne.
Podsumowujac: czego mozna sie spodziewac po niektorych osobach, ktore opoznione w rozwoju lub nawet uposledzone dostaja prawo jazdy, zawodowe rowniez, no i jezdza ciezarowkami albo autobusami wozac ludzi... |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 14 Maj 2004, 2:02 Temat postu: |
|
|
ISLANDZKI KIEROWCA NUMER CZTERY:
40-tonowa ciężarówka transportująca cement, stoczyła się dziś po pomoście w Helguvík i zawisła na nim (połowa auta znalazła się już poza pomostem). W samochodzie nie było nikogo. Kierowca wyszedł tylko na chwilę i wtedy ciężarówka się potoczyła. Nikomu nic się nie stało.
(Zrodlo: Wiadomosci Iceland.pl)
Dokladnie nie pomost a nabrzeze portowe. Zestaw zlozony z ciagnika siodlowego Volvo i naczepy do przewozu cementu.
Nie wiem jak to sie stalo, ale dla mnie wygladalo to tak jakby kierowca zapomnial po co w samochodzie uzywa sie hamulec reczny. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Qortes
 | Doczy: 17 Lut 2004 | Posty: 677 | Skd: Poznań |
|
Wysany: 14 Maj 2004, 10:27 Temat postu: |
|
|
Podobny wypadek zdarzyl sie niedawno w Poznaniu. Kierowca wielkiego TIRa wysiadl na chwile, by spytac o droge, tymczasem jego auto stoczylo sie z gorki i staranowalo szklany przystanek autobusowy... Rzecz sie dziala w samym centrum:) Tak wiec Islandczyk tez czlowiek:) _________________ Islandia w radiu Afera
.: http://qortes.imejl.pl/nocpolarna :. |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 18 Pa 2004, 13:59 Temat postu: |
|
|
Niedawno kierowce autobusu wyciagnieto zza kierownicy kompletnie pijanego. Zaniepokojony pasazer zadzwonil po policje i okazalo sie ze gosc jest pijany jak bela. Pociagal sobie piersiowke, ktora chowal w kieszonce. Okazalo sie ze gosc podobno ma zabrane od jakiegos czasu prawko. Do pracy przyjeto go "na slowo", ze ma uprawnienia tylko portfel zgubil i czeka na wtornik.
W tym momencie przypomina mi sie historia innego kierowcy, ktory spowodowal 2 wypadki w ciagu tego samego dnia i to w ciagu jednej godziny a policja dopiero po drugim razie zauwazyla ze cos tu nie gra. Podobno na Wyspie mozna zarobic mandat za nie posiadanie przy sobie tego dokumentu w momencie kontroli, nawet 10000 ISK, ale sam uczestniczac raz w zdarzeniu na drodze powiedzialem ze zostawilem portfel i moge po niego pojechac na co wladza odpowiedziala ze nie trzeba, kenitala im wystarcza. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| viking User bywa złośliwy, IGNORUJ takie posty!
 | Doczy: 22 Sie 2005 | Posty: 1747 | Skd: Reykjavik |
|
Wysany: 16 Lut 2006, 8:00 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mam juz konkretne liczby: 562 samochody osobowe przypada na 1000 mieszkanców. Czyli 1 samochod/mniej niz 2 osoby. Nalezy zdac sobie sprawe, ze wliczone sa tu wszystkie osoby, nawet niemowlaki, dzieci, itd. Tak wiec jesli wezmiemy tylko pod uwage doroslych, to przypadnie mniej wiecej 1 sam. na 1 os., a wiec idac dalej w obliczeniach: 2-3 sam. na rodzine.
W sumie na Islandii jest zarejestrowanych prawie 159 tys. samochodów osobowych. Do powyższych statystyk nie zostaly wliczone ciezarowki i vany (jest ich prawie 20tys.), autobusy(1,7tys.), i motocykle (1,6 tys.). Vany nie byly uwzglednione w obliczeniach powyzej, a przeciez sporo rodzin jezdzi wlasnie takimi autami nawet na zakupy 2 ulice dalej.
Dane sa z 2000r.
|
Ciekawe jak to wygląda teraz
Jolu bardzo prosimy o podanie nowych statystyk  _________________ Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| LooCKeRWooD
 | Doczy: 21 Mar 2006 | Posty: 61 | Skd: T-ravel |
|
Wysany: 22 Mar 2006, 17:41 Temat postu: Co się dzieje z islandzkimi kierowcami? Ano sie dzieje.. |
|
|
ISLANDZKI KIEROWCA NUMER DWA: mial pecha. Ja nie czaje jak policjanci moga stac na drogach w Islandii... Ludzi tam duzo nie mieszka. heheh. Kazdy chce dopiescic inaczej swoj wozek 8-p
Pozdro!! _________________ "mądrość jest życiem pisana, a jej najlepszą nauczycielką jest głupota" |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jola
 | Doczy: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysany: 25 Mar 2006, 20:10 Temat postu: |
|
|
viking napisa: | Ciekawe jak to wygląda teraz
Jolu bardzo prosimy o podanie nowych statystyk |
Służę nowszymi danymi (poprzednie były z 2000 r, a teraz podaję najnowsze z grudnia 2004):
Liczba zarejestrowanych samochodów osobowych: 175 427
Vanów: 14 439
Busów: 1762
Ciężarówek: 8596
Motocykli: 3105 |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
|