reklama

Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna

ICELAND.PL :: Islandia - strona główna portalu

ZANIM COŚ NAPISZESZ PRZECZYTAJ REGULAMIN  
JELI KTO CI OBRAA LUB AMIE REGULAMIN, NIE DAJ SI SPROWOKOWA, NAPISZ DO ADMINA!

 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UytkownicyUytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   ZalogujZaloguj 

Zaloguj si, by sprawdzi wiadomociZaloguj si, by sprawdzi wiadomoci   

Konsulat Generalny RP w Islandii - problemy i zastrzeżenia
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15  Nastpny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna -> Pozostałe tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat  
Autor Wiadomo
sjb

Doczy: 09 Lis 2008
Posty: 16
Skd: Reykjavík
PostWysany: 20 Lis 2008, 14:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mjkl napisa:
+ czy nie irytuje was nieco fakt, ze na utrzymanie 5 miejsc pracy & 'prestizu' posiadania placowki w reykjaviku budzet panstwa rp wydal przez 9 miesiecy okolo 350 tys euro? w tych 350 tys nie ma kwoty wynagrodzen/uposazen tych 5 osob ale mozna podejrzewac ze to kolejne 50-100 tys euro...

400-450 tys euro na dzien dzisiejszy to 1,5-1,7 mln pln albo 70,5-79,5 mln isk

;]


Mjkl - na powyższy post obiecuję rzeczową odpowiedź wieczorem, w tej chwili nie mam niestety czasu.
Pozdrawiam, Stanisław B.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Wylij email
viking
User bywa złośliwy, IGNORUJ takie posty!
Doczy: 22 Sie 2005
Posty: 1747
Skd: Reykjavik
PostWysany: 20 Lis 2008, 15:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
czy nie irytuje was nieco fakt, ze na utrzymanie 5 miejsc pracy & 'prestizu' posiadania placowki w reykjaviku budzet panstwa rp wydal przez 9 miesiecy okolo 350 tys euro? w tych 350 tys nie ma kwoty wynagrodzen/uposazen tych 5 osob ale mozna podejrzewac ze to kolejne 50-100 tys euro...


Każda placówka zagraniczna ponosi koszty które w przeliczeniu na złotówki dają duże sumy. Nie wiem jak jest w innych placówkach bo nigdy nie miałem okazji z ich usług korzystać, ale uważam że pieniądze na utrzymanie Konsulatu RP na Islandii to wyrzucone pieniądze. Powiem jeszcze raz cieszę się że nie z moich podatków.
_________________
Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
sjb

Doczy: 09 Lis 2008
Posty: 16
Skd: Reykjavík
PostWysany: 21 Lis 2008, 1:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mjkl napisa:
czy nie irytuje was nieco fakt, ze na utrzymanie 5 miejsc pracy & 'prestizu' posiadania placowki w reykjaviku budzet panstwa rp wydal przez 9 miesiecy okolo 350 tys euro? w tych 350 tys nie ma kwoty wynagrodzen/uposazen tych 5 osob ale mozna podejrzewac ze to kolejne 50-100 tys euro...
400-450 tys euro na dzien dzisiejszy to 1,5-1,7 mln pln albo 70,5-79,5 mln isk


Tydzień temu obiecałem gotowość do dyskusji, "jeśli padną konkretne, najlepiej zwięźle sformułowane argumenty, bez wulgaryzmów."
Cytowany powyżej wpis to w zasadzie rozbudowane pytanie, ale zasadne, więc postaram się przedstawić mój punkt widzenia.

Ad. "czy nie irytuje ..."
Nie (przynajmniej na razie), ponieważ nie mam punktu odniesienia. Jak słusznie napisał tu przede mną viking, w przeliczeniu na złotówki daje to duże sumy, ale dużo/mało to pojęcia względne - a ja naprawdę nie wiem, ile kosztuje utrzymanie podobnych placówek w innych krajach, więc brak mi kryteriów oceny. Pewnie wiele takich informacji gdzieś tam można znaleźć, ale jakoś nie było to dotychczas obiektem moich zainteresowań - bo na wiele innych rzeczy nie mam po prostu czasu.

Ad. 350 tysięcy euro przez 9 miesięcy
Większość z tej kwoty to koszty "rozruchu" placówki, czyli jednorazowe. Konsulat wygląda porządnie, a jakiegoś nadmiernego przepychu to ja tam osobiście nie dostrzegam. Można oczywiście dyskutować, czy w obecnej sytuacji siedziba Konsulatu nie mogłaby być mniejsza, ale pamiętajmy, że decyzje w tej sprawie zapadały ponad rok temu, a wtedy ogólna sytuacja w świecie wyglądała inaczej, Polaków masowo na Islandii przybywało i rozważano (o ile mi wiadomo) otwarcie ambasady - ponieważ Islandczycy też rozpatrywali ponoć otwarcie takowej w Warszawie.

Ad. Uposażenia dla 5 osób
Nie wiem i nie obchodzi mnie, ile zarabiają pracownicy Konsulatu. Gdy przez lata zabiegaliśmy o powstanie placówki konsularnej, nie zastanawialiśmy się specjalnie, jaki miałby być jej optymalny skład osobowy. Chodziło o to, żeby powstała, gdyż jej brak wielu naszym rodakom utrudniał załatwienie wielu spraw. Często, najprostszym (jeśli nie jedynym) sposobem była wycieczka do Polski lub Oslo. Mnie osobiście ani Ambasada, ani Konsulat RP tak bardzo może potrzebne nie są (viking, czy mjkl też by sobie pewnie poradzili), ale ja wiem ile osób zwracało o 'konsularne' porady między innymi do mnie, a ja pomóc im nie mogłem. Dlatego bronię Konsulatu i nie zgadzam się ze stwierdzeniem vikinga, że to wyrzucone pieniądze. Kwoty wydane na ubezpieczenia też uznać można za wyrzucone, jeśli nie chorujemy i dom nam się nie pali.
A czy obecnie potrzebnych jest 5 osób? - nie wiem. Islandczycy, ze względu na kryzys, kilka swoich placówek w przyszłym zamkną lub okroją. Budżet RP też się nie dopina, więc pewnie i w polskiej dyplomacji cięcia jakieś będą.

To tyle na dzisiaj, bo wstać muszę jutro dosyć wcześnie - zresztą badania wykazują, że przeciętny internauta zbyt długich tekstów i tak nie czyta.

Jutro postaram się odnieść się do części zarzutów, których listę mjkl przedstawił dzisiaj przed południem.

Stanisław Bartoszek
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Wylij email
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 21 Lis 2008, 5:47    Temat postu: Re: Konsulat Odpowiedz z cytatem

mjkl napisa:
napisales znow w godnym politowania stylu...
Możliwe. Przepraszam jeśli styl ten był zbyt ogólnikowy i trącił streszczaniem się... Powinienem bardziej rozwinąć temat.

Cytat:
a) w koncu nie wiadomo czy 1 czy 2. & jakie i za ile.
To, że nie wiadomo, nie znaczy, że to afera.


Cytat:
b) nie jesli za mieszkanie placi msz a konsul to mieszkanie prywatnie & nielegalnie wynajmuje komus innemu, prawdopodobnie bez wiedzy msz
Jeśli moja firma da mi do dyspozycji mieszkanie, to chyba nie muszę się spowiadać z wizyty każdego gościa? A jeśli ten gość zostaje na dłużej i płaci za pewne wygody? To nie dzieje się to na koszt firmy tylko na mój koszt, bo to ja nie korzystam z mieszkania służbowego.
Jeśli firma płaci komuś pensje, to nie może (nie powinna) zabraniać tej osobie kupowania papierosów, alkoholu za te właśnie pieniądze - bo to prywatne pieniądze pracownika. Mieszkanie służbowe jest formą wypłaty (wynagrodzenia) i każdy sam decyduje co z tą wypłatą zrobić.
Wyobraźmy sobie, że konsul dostawałby pewne wyrównanie z przeznaczeniem na wynajem mieszkania, a wolałby mieszkać pod mostem. To co ma oddać ten dodatek mieszkaniowy? Nie! Bo okupuje go gorszymi warunkami lokalowymi; sam decyduje jak mieszkac i jak wykorzystać wynagrodzenie.

Cytat:
nie placac przy tym islandzkiemu rsk zadnego podatku... to jest to juz recydywa ;]
Korpus konsularny może być zwolniony z niektórych podatków...

Cytat:
kwestia nepotyzmu, jego oceny, podlega odpowiednim organom/instytucjom. wszystko w swoim czasie...
No ale używasz tego argumentu jako jednoznacznie świadczącego o pewnym nadużyciu, a tu może być odwrotnie.
MSZ mógł płacić pracownikowi większą pensję, by mógł ściągnąć żonę do siebie na Islandię (zajmowałaby się domem), ale mógł zatrudnić tę kobietę przy okazji tego, że i tak w jakiś sposób musiałby ją utrzymywać (być może takie są zwyczaje, że MSZ płaci na rodziny pracowników konsulatu - tego nie wiem). A tak, za te same (lub tylko nieco większe pieniądze można zyskac pracownika).
Nie wiem jak to w praktyce wyglądało na Islandii, ale tak też mogło być.
Sądy i inspekcje sprawdzą.



Cytat:
myslicie, ze corka konsul generalnej islandie odwiedzila i ogladala za swoje czy za nasze?
Myślę, że sam bilet był za jej pieniądze. Wożenie samochodem po Reykjaviku, pewnie za podatników.
Ale dla mnie to nie jest nic zdrożnego. Gdybym to ja zatrudniał swoich pracowników i dawałbym im samochody służbowe, wcale nie skąpiłbym im by sobie podwieźli dzieci do szkoły. Wiele koncernów daje swym handlowcom samochody do użytku prywatnego i nawet płacą za benzynę...
Bo zadowolony pracownik to lepszy pracownik. Gdyby pani konsul musiała mieć 2 samochody (jeden służbowy a drugi prywatny), to byłoby z tego powodu więcej szkód niż pożytku. A tak podatnicy wypłacają urzędnikom dodatkowe pensje w postaci możliwości korzystania z pewnych przywilejów. Posłowie mogą jeździć PKP za darmo. Ministrowie mają szoferów. I choć czasem media z nudów podchwycą kwestię tego gdzie i za ile jeździ jakiś minister lub komu wypożycza limuzynę, ale nazwijmy rzecz po imieniu: limuzyna jest dochodem ministra i z tym dochodem może on sobie robić co chce, wozić brata, teściową czy nawet ojca dyrektora. Jego limuzyna, jego wola kogo wozi. Podatnicy stracili nie wtedy, gdy do samochodu wsiada obca osoba; podatnicy stracili wtedy, gdy zdecydowali się pozostawić limuzynę do wyłącznego użytku ministra. A jak jużstracili, niech teraz nie wypominają co minister robi w tej limuzynie. Po godzinach może tam uprawiać nawet seks - jego sprawa (byle tylko nei ubrudził tapicerki, bo limuzyna jest wypozyczona, a nie darowana) Smile
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
viking
User bywa złośliwy, IGNORUJ takie posty!
Doczy: 22 Sie 2005
Posty: 1747
Skd: Reykjavik
PostWysany: 21 Lis 2008, 15:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
...Dlatego bronię Konsulatu i nie zgadzam się ze stwierdzeniem vikinga, że to wyrzucone pieniądze...


Ależ Panie Stanisławie ja też jestem za tym aby Konsulat RP na Islandii się znajdował. Nie podoba mnie się tylko otoczka jaką Pan Michał Sikorski robi wokół siebie.

Cytat:
myslicie, ze corka konsul generalnej islandie odwiedzila i ogladala za swoje czy za nasze?


Nie wiem jak jest teraz.
W latach 90stych kiedy rozwiązywali Jednostki Nadwiślańskie niektóre obowiązki w placówkach RP za granicą przejmowały inne służby. Miedzy innymi Straż Graniczna. Jeden z moich kolegów został oddelegowany na rok do Ambasady w Jerozolimie. Po upływie 6 miesięcy jego żona wraz z córką przyjechały z paszportami MSZ na koszt podatników.
_________________
Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
stan

Doczy: 12 Sie 2007
Posty: 689
PostWysany: 21 Lis 2008, 15:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

viking napisa:
Jeden z moich kolegów został oddelegowany na rok do Ambasady w Jerozolimie. Po upływie 6 miesięcy jego żona wraz z córką przyjechały z paszportami MSZ na koszt podatników.


w wojsku to normalne, zawsze tak bylo i pewnie bedzie. w sluzbie dyplomatycznej zapewne tez. malo kto by sie decydowal na taka prace gdyby oznaczala stala rozlake z rodzina. nie wiem za to jak jest w przypadku doroslych, samodzielnych dzieci. i w ktorym miejscu przebiega granica miedzy majatkiem konsula a majatkiem konsulatu Smile moza by przeciez tak interpretowac prawo ze kazda potrzeba dyplomaty na placowce jest potrzeba sluzbowa. od obiadu, do wyciskacza do czosnku w, jakby nie bylo, sluzbowym mieszkaniu.

a swoja droga konsul na gruncie prawa miedzynarodowego nie jest dyplomata, a jedynie urzednikiem.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
viking
User bywa złośliwy, IGNORUJ takie posty!
Doczy: 22 Sie 2005
Posty: 1747
Skd: Reykjavik
PostWysany: 21 Lis 2008, 16:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
w wojsku to normalne, zawsze tak bylo i pewnie bedzie


Ale ja nie mówię że to coś złego. Wink
Tylko jak to się odbywało w latach 90tych kiedy to byłem na bieżąco i związany z mundurem Wink
Teraz pewnie jest tak samo, ale dobrze zauważyłeś "dorosłe" dzieci.
_________________
Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
artur1961
Go
PostWysany: 21 Lis 2008, 20:49    Temat postu: Prosba Odpowiedz z cytatem

A moze ktos zna nowy numer tel konsula,jezeli tak to prosze o podanie,z gory dziekuje Very Happy
Powrt do gry
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 22 Lis 2008, 4:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Korupcja denerwuje zwykle, bo jest niepoprawna politycznie.
A niepoprawnie politycznie jest dać urzędnikom zbyt duże pensje wprost, to biorą sobie sami na boku. Taki cichy nieoficjalny układ.
I mnie ten układ nie denerwuje dopóki urzędnicy się starają.
Jeśli jest dobrze i urzędnik jest z siebei zadowolony (na równi ze społeczeństwem) to wtedy większa pensja się należy. Niestety korpus urzędniczy nie ma zależności pensji od wkładu pracy i pomysłów. tyle samo zarabia leniwy popijacz herbaty co rzutki młody aktywista martwiący się problemami ludzi. Ponieważ aktywna praca zabiera sporo energii, więc powinna być lepiej wynagradzana, by taki urzędnik mógł prznosić żonie sporą wypłatę za to, że tak długo nie ma go w domu (bo jeździ i pomaga ludziom).

Problem powstaje wtedy, gdy priorytety urzędnika nie pokrywają się z priorytetami szarego ludu. Konsul może uważać, że dla Polonii najważniejsze są spotkania z kulturą, a 70% Polonii może wolałaby dłuższe okresy urzędowania lub wsparcie dla polonijnego baru.
Urzędnik będzie zadowolony ze sprowadzenia jakiejś znanej poetki, a lud będzie wkurzony, bo wolałby może w ostateczności jakąś skąpo odzianą "divę" typu Doda...
W mniemaniu urzędnika robi on dużo. W mniemaniu petentów, mało.
Urzędnik czuje, że się bardzo stara, a petenci dostrzegają tylko niewiedzę, braki kompetencyjne lub jakieś pomyłki.

Postawcie się na chwilę w rolę takiego urzędnika; wyobraźcie sobie, że to Wy nim jesteście. Jakiego artystę byście zaprosili za pieniądze z puli "kultura"? Może swego brata co gra na organkach? A może znajomego z podstawówki co gra na skrzypacach. A może zaprzyjaźnionego cyrkowca? Czy nie mierziłoby Was to, że tak mało zarabiacie? Że niby jesteście wielkim konsulem, a tak naprawdę to zarabiacie mniej niż facet przy przysłowiowych rybach na Islandii (bo coś mi się widzi, że jak nie policzymy mieszkania i samochodu, to goła pensja będzie dość skromna)? Nie wiem ile te pensje wynoszą, ale pensje budżetówki powinny być gdzieś tabelaryzowane...
A jeśli wkurzałoby Was, że tak mało Wam płacą za trudną i jednak reprezentacyjną misję (wam nie wypada się upić na umór w piątek wieczorem), to czy to coś złego, gdy przy okazji koncertu "Polskie przyśpiewki na organkach ustnych" troszeczkę wpadnie Wam do kieszeni? Gdy to Wy będziecie na miejscu urzędnika, nie będziecie się czuć jak złodziej czy jak ktoś kto dopuszcza się korupcji. Ot takie małe wyrówanie do pensji...
Nie mówię tego by bronić korupcji, lecz dla mnie najważniejsze pozostaje to co dany człowiek robi, a nie ile społeczeństwo mu płaci. W demokracji płace urzędników są stabelaryzowane i tylko za jakieś nadzwyczajne działania dostaje się jakąś ekstra nagrodę... Zły system wymusza degenerację...
No ale my nawet jeszcze nie jesteśmy pewni, czy w ogóle do jakiejś korupcji doszło. Na razie mjkl szuka, liczy, kombinuje. Zobaczymy czy uda Mu się udowodnić rzetelnie korupcję. Wtedy będziemy się mogli jeszcze pozastanawiać, czy była to korupcja uzasadniona (jako rodzaj premii zadobrze wykonaną robotę), czy też nie.

Powtórzę tylko, że dotychczasowe rachunki mjkl'a obarczone są błędem różnic kursowych, o których nic nie ma w tych wyliczeniach. Nie wiemy jak rozliczano te wszystkie zakupy, w jakiej walucie i na jaki dzień. Nie wiemy jak jest z kwestią VATu, czy jest on zwracany, czy też nie. A budżetówka lubi gubić VAT, bo czasem płaci się kwotę brutto, a sam podatek jest zwracany na konto MSZu i konsulat tych pieniędzy już może nie widzieć (tak było w Polsce na uczelniach, gdzie naukowcy płacili z grantów kwoty brutto, a VAT wracał do administracji uczelni, która naukowcom tego już nie oddawała).
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
mjkl
ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
Doczy: 26 Pa 2006
Posty: 2605
PostWysany: 22 Lis 2008, 5:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sjb napisa:
1. O odwadze
mjkl napisa:
o ile cywilnej odwagi starczy oczywiscie.

Mężny Mjkl zarzuca mi brak odwagi - dobre sobie. Ja się nie wstydzę swojego nazwiska, a na forum (a konkretnie na obecny wątek) trafiłem w momencie, gdy sytuacja przypominała sąd gdzieś w Wirginii, gdzie sędzią był ponoć kiedyś niejaki Charles Lynch (tylko że tamten - z głupich historycznych przyczyn - nie mógł w uzasadnieniu swych szczytnych działań powoływać się na Mahatmę Gandhiego).


mezny sjb zarzuca mi, ze wstydze sie swojego nazwiska. nie wstydze sie. lynch - spoko koles. nie mogl sie powolac bo troche nie to pokolenie.

prawo != sprawiedliwosc.

sjb napisa:
2. O dowodach i argumentach
Definicje dowodu i argumentu przeczytałem i swoje zdanie podtrzymuję.


przypisy/powiazane hasla tez?

sjb napisa:
3. O patriotach i altruistach
mjkl napisa:
a co do sadow/sluzb - patryjota & altruista jestem & pomyslalem sobie, ze moge nieco pomoc/ulatwic/odciazyc przepracowane sady czy inspektorow wachlujacych sie teczkami. ; ]

Przyznam, że w ten altruizm nie wierzę,


nie moj problem. + to jest niezalezne od tego czy sjb wierzy czy nie wierzy.

sjb napisa:
a ponieważ Mjkl lubi dosadne określenia
Cytat:
hitler tez tak naprawde nie chcial wytluc wszystkich zydow tylko zorganizowac im zatrudnienie i wypoczynek gdzie w okolicach poludniowej afryki... ;]

więc dobrze, raz się zdobędę na "cywilną odwagę" - w jego stylu:

Mjkl też tak naprawdę nie chciał wytłuc wszystkich konsulów, tylko zorganizować im lepiej pracę ... ;]

Stanisław Bartoszek


skreslilbym 'też tak naprawdę' & 'lepiej'.
miedzy 'nie chcial' a 'wytluc' wstawilbym 'od razu'.
a miedzy 'pracę' a trzy kropki - 'gdzies indziej'.
_________________
"It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
mjkl
ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
Doczy: 26 Pa 2006
Posty: 2605
PostWysany: 22 Lis 2008, 5:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

viking napisa:
Każda placówka zagraniczna ponosi koszty które w przeliczeniu na złotówki dają duże sumy. Nie wiem jak jest w innych placówkach bo nigdy nie miałem okazji z ich usług korzystać, ale uważam że pieniądze na utrzymanie Konsulatu RP na Islandii to wyrzucone pieniądze. Powiem jeszcze raz cieszę się że nie z moich podatków.


nie trzeba przeliczac na zlotowki. to i tak duze sumy, nawet w porownaniu z budzetami msz'ow chocby niemiec czy uk. a w innych placowkach, zwlaszcza w afryce czy ameryce poludniowej, jest tak, ze to co starczylo konsulatowi na islandii na 9 miesiecy starcza chyba placowkom np w urugwaju, argentynie czy brazylii na jakies 3 miesiace...
_________________
"It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
mjkl
ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
Doczy: 26 Pa 2006
Posty: 2605
PostWysany: 22 Lis 2008, 5:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sjb napisa:
mjkl napisa:
czy nie irytuje was nieco fakt, ze na utrzymanie 5 miejsc pracy & 'prestizu' posiadania placowki w reykjaviku budzet panstwa rp wydal przez 9 miesiecy okolo 350 tys euro? w tych 350 tys nie ma kwoty wynagrodzen/uposazen tych 5 osob ale mozna podejrzewac ze to kolejne 50-100 tys euro...
400-450 tys euro na dzien dzisiejszy to 1,5-1,7 mln pln albo 70,5-79,5 mln isk


Tydzień temu obiecałem gotowość do dyskusji, "jeśli padną konkretne, najlepiej zwięźle sformułowane argumenty, bez wulgaryzmów."
Cytowany powyżej wpis to w zasadzie rozbudowane pytanie, ale zasadne, więc postaram się przedstawić mój punkt widzenia.

Ad. "czy nie irytuje ..."
Nie (przynajmniej na razie), ponieważ nie mam punktu odniesienia. Jak słusznie napisał tu przede mną viking, w przeliczeniu na złotówki daje to duże sumy, ale dużo/mało to pojęcia względne - a ja naprawdę nie wiem, ile kosztuje utrzymanie podobnych placówek w innych krajach, więc brak mi kryteriów oceny. Pewnie wiele takich informacji gdzieś tam można znaleźć, ale jakoś nie było to dotychczas obiektem moich zainteresowań - bo na wiele innych rzeczy nie mam po prostu czasu.


ile kosztuje utrzymanie podobnych placowek w innych krajach? porownywalnie albo wiecej. gdyby te placowki byly prywatnymi firmami swiadczacymi uslugi jakie chociazby teraz polski konsulat na islandii - koszty pewnie bylyby 10x mniejsze.

btw o wszytko mozna zapytac msz w mysl ustawy o informacji publicznej.
http://www.bip.gov.pl/articles/view/41

sjb napisa:
Ad. 350 tysięcy euro przez 9 miesięcy
Większość z tej kwoty to koszty "rozruchu" placówki, czyli jednorazowe. Konsulat wygląda porządnie, a jakiegoś nadmiernego przepychu to ja tam osobiście nie dostrzegam. Można oczywiście dyskutować, czy w obecnej sytuacji siedziba Konsulatu nie mogłaby być mniejsza, ale pamiętajmy, że decyzje w tej sprawie zapadały ponad rok temu, a wtedy ogólna sytuacja w świecie wyglądała inaczej, Polaków masowo na Islandii przybywało i rozważano (o ile mi wiadomo) otwarcie ambasady - ponieważ Islandczycy też rozpatrywali ponoć otwarcie takowej w Warszawie.


ponoc sjb ma umysl scisly a nauka islandzkiego wyszla tak przy okazji... a moze jednak nie.
rozruch to wyposazenie konsulatu/mieszkan/mienie/auta/etc wynoszace 117 937,91 euro + srodki pozabilansowe 54 258,88 euro co razem daje 172 196,79 euro
wydatki placowki natomiast za okres 9 miesiecy to 178 238,82 euro + pensje/uposazenie/premie/etc, ktorych nie ujawniono

172 196,79 euro < 178 238,82 euro + pensje

zatem, wiekszosc to nie rozruch. wiekszosc to koszty biezace, w tym np zakup zeszytow, dlugopisow, temperowek, papieru toaletowego za 10 459,75 euro...

sjb napisa:
Ad. Uposażenia dla 5 osób
Nie wiem i nie obchodzi mnie, ile zarabiają pracownicy Konsulatu.


mnie obchodzi bo to tez moje pieniadze.

sjb napisa:
Gdy przez lata zabiegaliśmy o powstanie placówki konsularnej, nie zastanawialiśmy się specjalnie, jaki miałby być jej optymalny skład osobowy. Chodziło o to, żeby powstała, gdyż jej brak wielu naszym rodakom utrudniał załatwienie wielu spraw. Często, najprostszym (jeśli nie jedynym) sposobem była wycieczka do Polski lub Oslo. Mnie osobiście ani Ambasada, ani Konsulat RP tak bardzo może potrzebne nie są (viking, czy mjkl też by sobie pewnie poradzili), ale ja wiem ile osób zwracało o 'konsularne' porady między innymi do mnie, a ja pomóc im nie mogłem.


chodzilo o to by powstala mimo wszystko? niewazne kto by nia kierowal, byle by byl? niewazne czy analfabeta czy karierowicz? i niewazne czy 5 czy 10? czy chodzilo o to, zeby przestac sjb'owi zawracac gitare?

optymalny sklad osobowy jest jedna z kluczowych rzeczy jaka powinna byc wzieta pod uwage przy planowaniu powolania placowki. zalozmy, ze sjb zaklada firme & tez nie zastanawia sie jaki bedzie jej optymalny sklad osobowy? wezmie pare przypadkowych osob z ulicy tak na przypal & pozniej sprawdzi w praniu jak to wyjdzie? chyba nie.

dlaczego nie. bo to beda wlasne pieniadze sjb. nie pieniadze publiczne. pieniadze, ktore w mniemaniu wielu osob majacych w glowie jeszcze poprzedni system & mentalnosc, uwazaja ze to pieniadze niczyje. pieniadze, po ktore siegac moze kazdy bez wzgledu na okolicznosci czy konsekwencje. no ale niewazne - nie odbiegajmy od tematu.

@ sjb - chcesz polemizowac z tym akapitem? zaloz nowy temat aby za bardzo od meritum sprawy tu nie odbiegac. http://www.google.com/search?q=zasady+korzystania+z+forum+dyskusyjnego

sjb napisa:
Dlatego bronię Konsulatu i nie zgadzam się ze stwierdzeniem vikinga, że to wyrzucone pieniądze. Kwoty wydane na ubezpieczenia też uznać można za wyrzucone, jeśli nie chorujemy i dom nam się nie pali.


to sa wyrzucone pieniadze. & porownanie troche nie bardzo... gdy jestem ubezpieczony i ktos polamie mi rece za nadmierne uzywanie klawiatury to lekarze poskladaja mnie za darmo. bo place skladki/raty ubezpieczenia.
gdy chce zalatwic dokument/cokolwiekw konsulacie musze zaplacic mniej wiecej to samo jak przy uzyciu poczty/potwierdzen notarialnych/tlumaczen/etc. same potwierdzenia w konsulacie tez kosztuja. tlumaczenia rowniez. jesli z kazda czynnoscia konsularna zwiazana jest oplata porownywalna z tym co moge zalatwic zdalnie, na wlasna reke to z jakiej racji mam dawac przyzwolenie na wydatek, rowniez z mojej kieszeni, 500 000 euro, czyli prawie 2 mln pln, przez 9 miesiecy?

sjb napisa:
A czy obecnie potrzebnych jest 5 osób? - nie wiem. Islandczycy, ze względu na kryzys, kilka swoich placówek w przyszłym zamkną lub okroją. Budżet RP też się nie dopina, więc pewnie i w polskiej dyplomacji cięcia jakieś będą.


w rp sie tnie na policji, sluzbie zdrowia & emerytach

pis gdy doszedl do wladzy w ramach zmniejszania wydatkow budzetowych powolal nowe ministerstwo (rozwoju regionalnego czy cos takiego)...
po przed dojsciem do wladzy zapowiadalo likwidacje senatu...


& @sjb daruj sobie okreslen typu biedny/mezny/hitchock itd pod moim adresem bo w twoim wieku & z autorytetem jaki ponoc posiadasz to chyba nie przystoi. a jak masz cos do mnie pisz pw albo zaloz sobie temat w offtopicu 'sjb vs mjkl' czy cos takiego. prosiles o nie uzywanie epitetow, wygladzenie jezyka itd. prosbe spelnilem. probujesz ironizowac/obrazac ad persona - nie pozostane dluzny, chociazby piszac do ciebie na ty, a nie per pan jakbys sobie tego pewnie zyczyl. chlopcze...
_________________
"It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
mjkl
ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
Doczy: 26 Pa 2006
Posty: 2605
PostWysany: 22 Lis 2008, 6:10    Temat postu: Re: Konsulat Odpowiedz z cytatem

O.E. napisa:
Cytat:
a) w koncu nie wiadomo czy 1 czy 2. & jakie i za ile.
To, że nie wiadomo, nie znaczy, że to afera.


chyba zartujesz... msz oficjalnie podaje ze konsulat ma 1 auto za 52 000 euro. konsulat oficjalnie podaje, ze ma 2 auta za 59938,80 euro. masz czarno na bialym & potrzebujesz jeszcze wytlumaczenia?

O.E. napisa:
Cytat:
b) nie jesli za mieszkanie placi msz a konsul to mieszkanie prywatnie & nielegalnie wynajmuje komus innemu, prawdopodobnie bez wiedzy msz
Jeśli moja firma da mi do dyspozycji mieszkanie, to chyba nie muszę się spowiadać z wizyty każdego gościa? A jeśli ten gość zostaje na dłużej i płaci za pewne wygody? To nie dzieje się to na koszt firmy tylko na mój koszt, bo to ja nie korzystam z mieszkania służbowego.
Jeśli firma płaci komuś pensje, to nie może (nie powinna) zabraniać tej osobie kupowania papierosów, alkoholu za te właśnie pieniądze - bo to prywatne pieniądze pracownika. Mieszkanie służbowe jest formą wypłaty (wynagrodzenia) i każdy sam decyduje co z tą wypłatą zrobić.
Wyobraźmy sobie, że konsul dostawałby pewne wyrównanie z przeznaczeniem na wynajem mieszkania, a wolałby mieszkać pod mostem. To co ma oddać ten dodatek mieszkaniowy? Nie! Bo okupuje go gorszymi warunkami lokalowymi; sam decyduje jak mieszkac i jak wykorzystać wynagrodzenie.


nie gdybaj.
to sie nazywa nielegalne czerpanie korzysci majatkowych.
jasno opisuje/weryfikuje to prawo/ustawy & http://www.google.com/search?q=rzeczywistosc

O.E. napisa:
Cytat:
nie placac przy tym islandzkiemu rsk zadnego podatku... to jest to juz recydywa ;]
Korpus konsularny może być zwolniony z niektórych podatków...


nie z podatku dochodowego od uzyskanych przychodow na islandii.

O.E. napisa:
Cytat:
kwestia nepotyzmu, jego oceny, podlega odpowiednim organom/instytucjom. wszystko w swoim czasie...
No ale używasz tego argumentu jako jednoznacznie świadczącego o pewnym nadużyciu, a tu może być odwrotnie.
MSZ mógł płacić pracownikowi większą pensję, by mógł ściągnąć żonę do siebie na Islandię (zajmowałaby się domem), ale mógł zatrudnić tę kobietę przy okazji tego, że i tak w jakiś sposób musiałby ją utrzymywać (być może takie są zwyczaje, że MSZ płaci na rodziny pracowników konsulatu - tego nie wiem). A tak, za te same (lub tylko nieco większe pieniądze można zyskac pracownika).
Nie wiem jak to w praktyce wyglądało na Islandii, ale tak też mogło być.
Sądy i inspekcje sprawdzą.


kwestie nepotyzmu rowniez definiuje jakas tam ustawa + http://www.google.com/search?q=rzeczywistosc

O.E. napisa:
Cytat:
myslicie, ze corka konsul generalnej islandie odwiedzila i ogladala za swoje czy za nasze?
Myślę, że sam bilet był za jej pieniądze. Wożenie samochodem po Reykjaviku, pewnie za podatników.
Ale dla mnie to nie jest nic zdrożnego. Gdybym to ja zatrudniał swoich pracowników i dawałbym im samochody służbowe, wcale nie skąpiłbym im by sobie podwieźli dzieci do szkoły. Wiele koncernów daje swym handlowcom samochody do użytku prywatnego i nawet płacą za benzynę...
Bo zadowolony pracownik to lepszy pracownik. Gdyby pani konsul musiała mieć 2 samochody (jeden służbowy a drugi prywatny), to byłoby z tego powodu więcej szkód niż pożytku. A tak podatnicy wypłacają urzędnikom dodatkowe pensje w postaci możliwości korzystania z pewnych przywilejów. Posłowie mogą jeździć PKP za darmo. Ministrowie mają szoferów. I choć czasem media z nudów podchwycą kwestię tego gdzie i za ile jeździ jakiś minister lub komu wypożycza limuzynę, ale nazwijmy rzecz po imieniu: limuzyna jest dochodem ministra i z tym dochodem może on sobie robić co chce, wozić brata, teściową czy nawet ojca dyrektora. Jego limuzyna, jego wola kogo wozi. Podatnicy stracili nie wtedy, gdy do samochodu wsiada obca osoba; podatnicy stracili wtedy, gdy zdecydowali się pozostawić limuzynę do wyłącznego użytku ministra. A jak jużstracili, niech teraz nie wypominają co minister robi w tej limuzynie. Po godzinach może tam uprawiać nawet seks - jego sprawa (byle tylko nei ubrudził tapicerki, bo limuzyna jest wypozyczona, a nie darowana) Smile


i znow...

nie gdybaj.
to sie nazywa nielegalne czerpanie korzysci majatkowych.
jasno opisuje/weryfikuje to prawo/ustawy & http://www.google.com/search?q=rzeczywistosc
_________________
"It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
mjkl
ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
Doczy: 26 Pa 2006
Posty: 2605
PostWysany: 22 Lis 2008, 6:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O.E. napisa:
Korupcja denerwuje zwykle, bo jest niepoprawna politycznie.
A niepoprawnie politycznie jest dać urzędnikom zbyt duże pensje wprost, to biorą sobie sami na boku. Taki cichy nieoficjalny układ.
I mnie ten układ nie denerwuje dopóki urzędnicy się starają.


kolega kolegi stryjka wujka... niewazne. ze szczecina byl. robil w policji/strazy granicznej w latach 90, duzo nie zarabial ale dzieki politycznej poprawnosci (korupcja jest niepoprawna politycznie jak oe mowi) w rok zbudowal dom i kupil 2 auta. staral sie bardzo. jego koledzy tez. i ci jedni i ci drudzy, co towar wozili...

O.E. napisa:
No ale my nawet jeszcze nie jesteśmy pewni, czy w ogóle do jakiejś korupcji doszło. Na razie mjkl szuka, liczy, kombinuje. Zobaczymy czy uda Mu się udowodnić rzetelnie korupcję. Wtedy będziemy się mogli jeszcze pozastanawiać, czy była to korupcja uzasadniona (jako rodzaj premii zadobrze wykonaną robotę), czy też nie.


nie mjkl a pare (-dziesiat juz) roznych osob. i nie tylko o korupcje chodzi a caloksztalt.

O.E. napisa:
Powtórzę tylko, że dotychczasowe rachunki mjkl'a obarczone są błędem różnic kursowych, o których nic nie ma w tych wyliczeniach. Nie wiemy jak rozliczano te wszystkie zakupy, w jakiej walucie i na jaki dzień. Nie wiemy jak jest z kwestią VATu, czy jest on zwracany, czy też nie. A budżetówka lubi gubić VAT, bo czasem płaci się kwotę brutto, a sam podatek jest zwracany na konto MSZu i konsulat tych pieniędzy już może nie widzieć (tak było w Polsce na uczelniach, gdzie naukowcy płacili z grantów kwoty brutto, a VAT wracał do administracji uczelni, która naukowcom tego już nie oddawała).


jakich roznic kursowych? za zakup jest rachunek/faktura i tam stoi ile euro cos kosztowalo. jesli zakup byl w innej walucie to przelicza sie to od razu na euro. na podstawie rachunkow/faktur/przekazanej z msz kasy konsulat 18 listopada przedstawil swoje wydatki. wczesniej, 23 pazdziernika msz udzielil rowniez informacji o wydatkach konsulatu, podajac jednak nieco inne, choc prawie te same, kwoty... ktos tu pisal juz w temacie, ze prawie robi duza roznice...

zwlaszcza w prawie.

http://ccrch.com/trsh/konsulat_generalny_rp_w_reykjaviku/
_________________
"It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 22 Lis 2008, 16:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mjkl napisa:
jakich roznic kursowych? za zakup jest rachunek/faktura i tam stoi ile euro cos kosztowalo.
No widzisz, ja się znam odrobinę na księgowości, więc wiem co mówię.
Chyba nie czytałeś któregoś postu, gdzie tłumaczyłem te zawiłości.
A sprawa rozbija się o to jaką kwotę się podaje i jak przeliczoną.

Wyobraźmy sobie, że ktoś kupuje 1 stycznia auto za 10 tys. EUR (wtedy dla uproszczenia 1 EUR = 3 PLN, 1 EUR = 100 ISK).
Więc na dzień 1 stycznia, urzędnik może powiedzieć, że:
a) auto kosztowało 10 tys. EUR
b) auto kosztowało 30 tys. zł
c) auto kosztowało 1 mln ISK
d) auto kosztowało 31391,67 zł (gdy weźmiemy pod uwagę widełki kursowe stosowane przez banki, koszty transferu waluty iutp.)
e) auto kosztowało 12841,42 EUR (gdy cenę w złotych przeliczy się z powrotem na EUR według jakiegoś zafiksowanego kursu rozliczeniowego stosowanego w MSZ lub po kursie zagwarantowanym przez bank (można wykupić odpowiednią promesę stabilności kursu)

Na dzień 1 października (kursy: 1 EUR=4 PLN; 1 EUR=200 ISK) urzędnik może podać że:
a) auto kosztowało 40000 zł
b) auto kosztowało 7500 EUR (kwotę 30 tys. zł dzielimy przez kurs 4 PLN/EUR)
c) auto kosztowało 2 mln ISK
d) auto kosztowało 43078,59 zł (punkt a. z uzwględnieniem prowizji banków /widełek/ itp.)
e) auto kosztowało 5000 EUR (1 mln ISK : 200 ISK/EUR)
f) itd.....


Kombinacji jest wiele, a dzień księgowania w konsulacie nie musi być tożsamy z dniem księgowania w MSZcie. Przypłatnościach kartami jest jeszcze trudniej bo zakup odbywa się innego dnia a obciążenie rachunku jeszcze innego.

Cytat:
jesli zakup byl w innej walucie to przelicza sie to od razu na euro. na podstawie rachunkow/faktur/przekazanej z msz kasy konsulat 18 listopada przedstawil swoje wydatki.
Faktura była pewnie w EUR, a w Polsce księguje się zwykle w PLN. A przeliczanie walut daje sporo możliwości dla kreatywnego księgowego...


Cytat:
wczesniej, 23 pazdziernika msz udzielil rowniez informacji o wydatkach konsulatu, podajac jednak nieco inne, choc prawie te same, kwoty... ktos tu pisal juz w temacie, ze prawie robi duza roznice...

zwlaszcza w prawie.
"Prawie" robi różnicę, trzeba tylko dowiedzieć się, czy to prawie bierze się z oszustwa, niedbałości czy z różnie przyjętych zasad księgowania. Smile
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 22 Lis 2008, 16:38    Temat postu: Re: Konsulat Odpowiedz z cytatem

mjkl napisa:
chyba zartujesz... msz oficjalnie podaje ze konsulat ma 1 auto za 52 000 euro. konsulat oficjalnie podaje, ze ma 2 auta za 59938,80 euro. masz czarno na bialym & potrzebujesz jeszcze wytlumaczenia?
Wszystko zalezy od definicji słowa posiadać.
Konsulat ma może 1 samochód na własność, ale do uzytku ma 2, bo jeden może należeć do osoby prywatnej, której MSZ/Konsulat płaci za taką możliwość. To są gdybania. Poczekajmy na wyjaśnienia tych nieścisłości.


Cytat:
nie gdybaj.
A dlaczego?

Cytat:
to sie nazywa nielegalne czerpanie korzysci majatkowych.
Ja na razie nie wiem czy nielegalne... Jeśli ktoś w służbowym miejszkaniu hoduje sobie chomiki i sprzedaje je na Allegro, czy to jest nielegalne? Czy korzystanie z mieszkania jest nielegalne? A czy korzystaniem z miekszania nie jest jego wynajem?
Oczywiście zależy to od prawa, warunków umowy, przepisów wewnętrznych. Ale jeśli te przepisy nie zabraniają takiego działania to jest ono legalne.
Wyobraź sobie, że fabryka mleka daje swoim pracownikom premię w postaci przydziału 20 kartonów mleka na każdego pracownika. Czy nielegalna jest sprzedaż tych kartonów, jeśli ktoś kto dostaje taką premię woli Pepsi zamiast mleka?


Cytat:
jasno opisuje/weryfikuje to prawo/ustawy
Szkoda. Wolę zdrowym rozum zamiast prawa, ale niech będzie. Jeśli coś się dzieje niezgodnego z prawem to zainterweniuje CBA, lub ewentualnie możesz zacytować to prawo.


Cytat:
nie z podatku dochodowego od uzyskanych przychodow na islandii.
Nie wiem.

Cytat:
kwestie nepotyzmu rowniez definiuje jakas tam ustawa
Z pewnością...

Cytat:
i znow... nie gdybaj.
Gdybam, i komentuję, gdyż niektóre twoje zarzuty mogą mieć naturę:
a) zarzutów prawdziwych odnoszących się do łamania prawa pisanego
b) zarzutów wobec działań, które w mediach mogą być wykrzywione, ze względu na ich niepoprawność polityczną (vide: minister wozi prostytutkę służbowym wozem)

W obu przypadkach może być tak, że łamane jest prawo pisane lub zwyczajowe, ale nie jest naruszany zdrowy rozsądek lub prawo moralne.
Oczywiście, jeśli ktoś ma chrapkę na posadę Pana Sikorskiego, to takie tworzenie atmosfery skandalu/afery, pomoże pozbyć się konkurenta.
Politycy często stosują takie zagrania. Czekają, aż jakiś minister zostanie sfotografowany z prostytutką, i już jest okazja by go zmusić do dymisji.
A przecież prostytucja nie jest zakazana, więc to nie jest ważne jak minister spędza wolny czas. Ważne czy jest kompetentny. A o tym można kulturalnie podyskutować nie wyciągając jakiś takich pozamerytorycznych argumentów. Taka jest moja opinia w tej sprawie.
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
sjb

Doczy: 09 Lis 2008
Posty: 16
Skd: Reykjavík
PostWysany: 23 Lis 2008, 1:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W całym swoim zacietrzewieniu mjkl najwyraźniej nie zauważył, że grono dyskutantów coraz bardziej mu się kurczy - a teraz ubędzie jeszcze jednego, ponieważ jego pisanina śmiertelnie mnie już znudziła. I naprawdę nie obchodzi mnie, co na mój, czy jakikolwiek inny temat jeszcze w tym wątku napisze. Niech sobie bryluje do woli.

Powrócę do zaglądania na forum raz na 2-3 tygodnie, jak to robiłem dotychczas.
Nie żegnam się z pozostałymi uczestnikami forum (może znajdę wątek, gdzie tonu nie nadaje mjkl), jeśli jednak ktoś będzie chciał do mnie napisać, to raczej nie jako PW, gdyż tam (ze względu na brak czasu) zbyt często zaglądał nie będę. Mam prywatny adres email, który łatwo znaleźć.

Pozdrawiam,
Stanisław Bartoszek
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Wylij email
rob4l
Go
PostWysany: 23 Lis 2008, 11:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sjb napisa:
W całym swoim zacietrzewieniu mjkl najwyraźniej nie zauważył, że grono dyskutantów coraz bardziej mu się kurczy - a teraz ubędzie jeszcze jednego, ponieważ jego pisanina śmiertelnie mnie już znudziła. I naprawdę nie obchodzi mnie, co na mój, czy jakikolwiek inny temat jeszcze w tym wątku napisze. Niech sobie bryluje do woli.


Obiektywnym okiem patrzac na polemike mjkl z sjb jedno moge zauwazyc. Sjb najpierw wystapil w roli krytykanta formy i jezyka uzywanego przez mjkl, pozniej mjkl zlagodzil jezyk a sjb zaczal go delikatnie lzyc groteskowymi epitetami. Mjkl nie pozostal dluzny i pominal forme "Pan", a w rezultacie sjb zamiast sprobowac rzeczowo odpowiedziec na przytoczone argumenty, mowiac jezykiem kolokwialnym "strzelil focha" i obrazil sie po raz kolejny.

Sadzilem, ze madra, dojrzala glowa ma wiecej do powiedzenia w owym sporze i na przytoczone argumenty, jakkolwiek by one nie byly smieszne, czy tez sprzeczne z filozofia sjb, udzieli jakichs madrych wyjasnien. Jesli nawet wsrod spolecznosci owego forum mjkl wskutek swego jezyka nie zjednal sobie sympatykow, to mysle, ze wielu jest takich ktorzy pojmowali sjb za autorytet i chetnie przeczytaliby co rzekomy autorytet ma do powiedzenia.

Niestety przykro to stwierdzic, ale autorytet - a moze powinienem napisac ałtorytet - sie w tej sytuacji nie wykazal, uniosl sie duma i dal poniesc emocjom. Nie potrafil, badz nie chcial, kontynuowac polemiki. Panie Bartoszku, mnie naprawde nie dziwi jezyk mjkl w ostatnim jego wpisie, a jesli to Pan jest uwazany za elite polonii tutaj, to do prawdy oczekiwal bym po Panu nieco wiecej merytoryki w dyskusji, a mniej slownych utarczek, ironicznych porownan do meznych i "hitchkockow".

Do prawdy zadziwila mnie tez panska argumentacja, ze nie obchodzi Pana ile kto zarabia w konsulacie i jaki jest stan ich finansow - do licha - przeciez, to sa pieniadze Polakow, ktorzy czestokroc za marne pieniadze pracuja w kraju, by ze swych podatkow utrzymywac wszelkiej masci urzednikow. Czlowieka-autorytetu wsrod ttejszej Polonii nie obchodzi jak sa wydawane publiczne pieniadze Polaków???

Popieram mjkla w calej rozciaglosci, za probe ukazania konsulatu w przejrzystym swietle. FORMA jego dzialan czestokroc kloci sie z tym, jak ja chcialbym to zrobic, owej FORMY nie popieram, ale motywy dzialania sa jak najbardziej szlachetne i to jest dzialanie mjkla i niech on dziala tak jak chce, to on wklada wiele trudu w ukazanie pewnych faktow. Czy ma racje, czy jest to moze tylko nagonka? To sie okaze, jednak jest on jedyna osoba, ktora zainteresowal sposob dzialania polskiej placowki dyplomatycznej na Islandii. Jak komus sie forma nie podoba, niech zacznie dzialac na wlasna reke inaczej, zamiast krytykowac, a od Pana, Panie Bartoszku, do prawdy, jako przedstawiciela polskiej elity, oczekiwalem czegos wiecej. Niejako uniesienia sie ponad forme i skoncentrowania sie na dobrej intencji uczynienia dzialan konsulatu transparentnymi.

Wypada wiec mi to skomentowac w Pana ironicznym stylu - marna mamy ta polska "Elytę" na Islandii.
Powrt do gry
viking
User bywa złośliwy, IGNORUJ takie posty!
Doczy: 22 Sie 2005
Posty: 1747
Skd: Reykjavik
PostWysany: 23 Lis 2008, 15:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja tak sobie myślę znając troszkę tutejszą "Starszą Polonię" jak ich rob nazwał Elitarną, że Pan Stanisław również nie jest za bardzo zadowolony z tutejszej pracy Konsulatu. Ale ciężko mu to przyznać, z całym szacunkiem Panie Stanisławie, ale takie jest moje zdanie.
_________________
Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
SebastianZ2

Doczy: 06 Sie 2008
Posty: 89
Skd: warszawa/reykjavik
PostWysany: 26 Lis 2008, 20:51    Temat postu: ... Odpowiedz z cytatem

ale w sumie jakby nei patrzec : firma X wynajmuje pracownikowi Kowalski mieszkanie by mial gdzi emieszkac
pracownik kowalski poznaje majewska i mieszkaja u niej razem
kowalski wynajmuje iksinskiemu mieszkanie ktore wynajmuje dla niego firma czerpiac z tego kozysci majatkowe
kowalski opie.....la swoja firme na kase narazajac ja na zbyteczny wydatek


z drugiej strony pokazcie mi polskie cokolwiek panstowego bez lapowek i innych przekretow
chlopak znalazl sposob by jak inni opir....lic polske a wy na niego skaczecie
_________________
2 good 2 be U
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
Wywietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna -> Pozostałe tematy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15  Nastpny
Strona 12 z 15

 
Skocz do:  
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach



SIGN PETITION FOR TRAVELLING WITH PETS ON ICELAND!
Kuchnia Azjatycka: chiska, tajska, indyjska, japoska, wietnamska itd.
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Igloo Theme Version 1.0 :: Created By: Andrew Charron