Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 3 Pa 2006, 20:46 Temat postu: Weekend w Reykjaviku |
|
|
Oto kilka moich wrazen jakie odnotowałem po mojej 3 dniowej wizycie w stolicy. Ciekaw jestem co wy na to.
Gdybym jednym słowem miał spróbować opisać Reykjavik, powiedziałbym: uroczy. A nawet wręcz, nieprzyzwoicie uroczy. Bo czy widok młodej kobiety o 7 rano w centrum miasta jadącej na różowej hulajnodze nie jest uroczy? Albo taki krawężnik, wydawałoby się nie ma na tym świecie bożym niczego mniej uroczego, a tu proszę, niespodzianka! Islandzkie krawężniki w centrum miasta są tak niskie, że ma się, przez zatarcie granicy między ulicą a chodnikiem, wrażenie że spaceruje się po deptaku! Czyż nie jest taki niski krawężnik najbardziej uroczym krawężnikiem wśród krawężników? Albo inny przykład krawężnika, taki policjant? Czyż nie ten najbardziej uroczym policjantem jest, którego wcale nie potrzeba? Będąc w Reykjaviku przez 3 dni nie spotkałem ani jednego stróża prawa. Tym bardziej niezwykły to fakt, kiedy wie się, jak mały Reykjavik jest. Gdy szukasz, nie wiem, w centrum, poczty, banku, czegokolwiek, kolegi, koleżanki, wystarczy 5 do 15 minut, i po takim spacerze, nie ma siły, byś w końcu nie wpadł na cel swoich poszukiwań. A policjantów to przecież się tam nie szuka, no bo i w mordę dostać na ulicy to masz szansę porównywalnie wysoką jak na 5 w totka, auta też ci nikt nie ukradnie. No bo niby gdzie w tym mieście, na tej wyspie, taki złodziej z twoim samochodem miałby się schować? Zresztą nie tylko to jest właśnie nieprzyzwoicie urocze, Reykjavik jest przecudnie oświetlony, wszędzie mnóstwo światełek, lampek, pochodni, latarni. Po niebie płynie zorza polarna, jakby zielony piasek rozsypywany niewidzialną ręką odpoczywającego Thora. Wszystko to sprawia, ze można uwierzyć, ze cały rok trwa tam boże narodzenie. Drzwi w kolorowych domkach są niewiele większe od okien, ludzie ubierają się kolorowo, odważnie, trochę jakby wszyscy wyskoczyli z reklamy United Color Of Benetton. Jak to ktoś ładnie ujął, pojecie lansu chyba tam nie istnieje. Urocze są zresztą tez tam jak najbardziej ceny. Około 66 koron to 1 amerykański dolar. Piwo kosztuje 600 koron, kawa 250, czapka na zimę co żem ją nabył, 2500. Ale to w gruncie rzeczy szczegół... Szczegółem nie jest niestety mało urocza pogoda, a raczej należało by napisać, ciekawe jak długo uroczy jest szron codziennie rano w oknach.
p.s. kilka zdjec jakie zrobiłem, dostepne sa juz na moim blogu www.beznaswy.blox.pl
pozdrawiam
jeanV _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Basia
 | Doczy: 24 Lis 2004 | Posty: 628 | Skd: Reykjavik |
|
Wysany: 3 Pa 2006, 23:26 Temat postu: |
|
|
A jak podroz kuszetkami? Na moje oko, to oni biora miare z Pigmejow... |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Basia
 | Doczy: 24 Lis 2004 | Posty: 628 | Skd: Reykjavik |
|
Wysany: 3 Pa 2006, 23:32 Temat postu: |
|
|
Zeby nie bylo tak enigmatycznie - jechalismy tym samym pociagiem i lecielismy tym samym samolotem. Spojrzalam na zdjecia w blogu i wszystko jasne :-) |
|
Powrt do gry |
|
 |
| barlak
| Doczy: 20 Kwi 2006 | Posty: 23 | Skd: Gdynia |
|
Wysany: 4 Pa 2006, 7:41 Temat postu: |
|
|
Male sprostowanie: w morde dostac latwiej niz trafic 5 w totka. Najpierw powiedziala mi o tym kolezanka (ze w Reykjaviku po zmroku "lumperie" spotkac to nie problem), a potem ja sam, gdy wyszedlem z Salvation Army Hostel po wieczorne zakupy do 10-11 natknalem sie na trzech mlodziencow sposobiacych do bojki i rzucajacych szklanymi butelkami na glownej ulicy.
No a pierwszym zdaniem uslyszanym po pierwszym wyjsciu do centrum bylo lacinskie "K**** mac!", bardzo przeciagle, w wykonaniu jednego zapitego jegomoscia, rodaka mojego. Ale to osobny temat.
Co do reszty to nie mam zastrzezen . W Reykjaviku spedzilem dwie noce.
--Bartek |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
|