Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 13:44 Temat postu: |
|
|
nie wiecie? zrobiono to bez rozglosu zeby mjkl nie przyszedl  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| mjkl ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
| Doczy: 26 Pa 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 13:44 Temat postu: |
|
|
stan napisa: | ansswis napisa: |
Mjkl ciebie nie pytam odpowiedz wydaje sie byc oczywista |
moze dla tego potrzebne byly zaproszenia. by sie tluszcza nie pchala na salony  |
ja tam bym nie przecenial swojej/czyjejs roli ;] _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 13:47 Temat postu: |
|
|
mimo wszystko jestes ' konsularnym bohaterem'  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| ansswis
| Doczy: 11 Wrz 2007 | Posty: 307 | |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 14:13 Temat postu: |
|
|
mjkl napisa: | stan napisa: | ansswis napisa: |
Mjkl ciebie nie pytam ;) odpowiedz wydaje sie byc oczywista |
moze dla tego potrzebne byly zaproszenia. by sie tluszcza nie pchala na salony :) |
ja tam bym nie przecenial swojej/czyjejs roli ;] |
Nie pytalem sie z prostej przyczyny, jakbys mnie chcial z roboty wywalic i mowil o mnie to co mowisz to bys byl ostatni na liscie zaproszen ;] |
|
Powrt do gry |
|
 |
| mjkl ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
| Doczy: 26 Pa 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 14:16 Temat postu: |
|
|
ansswis napisa: | Nie pytalem sie z prostej przyczyny, jakbys mnie chcial z roboty wywalic i mowil o mnie to co mowisz to bys byl ostatni na liscie zaproszen ;] |
ja bym zastrzegl, ze zaproszeni sa wszyscy oprocz noszacych czapke z daszkiem kierowcow aut marki daihatsu urodzonych w miesiacu nieparzystym ;] _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrt do gry |
|
 |
| ansswis
| Doczy: 11 Wrz 2007 | Posty: 307 | |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 14:22 Temat postu: |
|
|
no luzz
Ale moze ktos mi wyjasni jak to bylo w koncu z ta "uroczystoscia" byly potrzebne zaproszenia?? |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 14:45 Temat postu: |
|
|
nie mam pojecia, ja tez o tym balu dowiedzialem sie z dzisiejszych Frettirow  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| yasminum Ogłoszeniodawca zweryfikowany
| Doczy: 11 Pa 2006 | Posty: 322 | |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 15:24 Temat postu: |
|
|
Zaproszenia byly rozeslane do wybranych osob, nie wiem natomiast czy jakis ordynans sprawdzal je przy wejsciu. _________________ W małych rączkach mieści się cała miłość |
|
Powrt do gry |
|
 |
| maka-rena
 | Doczy: 27 Wrz 2008 | Posty: 102 | |
|
Wysany: 12 Lis 2008, 17:07 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie mam pojecia, ja tez o tym balu dowiedzialem sie z dzisiejszych Frettirow
|
no przecież pisałam że to będą grali!!!! no byłam i czekałam na was....jak chcecie to wam póżniej rozjaśnię wszystkie mity i fakty...na razie spadam do roboty...  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 7:33 Temat postu: |
|
|
sjb napisa: | Szanowny Panie Administratorze | Dziekuję bardzo za wizytę i szacunek.
Cytat: | Zanim napisałem wczoraj swój pierwszy tekst, zapoznałem się dokładnie z Regulaminem, gdyż jestem u Pana gościem, więc staram się w miarę możliwości dostosować swoje zachowanie do tradycji panujących w domu gospodarza. Mam nadzieję, że moja pierwsza wizyta nie naruszyła etykiety określonej we wspomnianym dokumencie. | Nawet Pan nie wie jak bardzo cieszymy się z odwiedzin osób kulturalnych.
Cytat: | Wizyta nie była jednak miła, jak - być może naiwnie - się spodziewałem, ponieważ zachowanie i styl wyrażania się niektórych gości bardzo wyraźnie naruszały zasady przez Pana określone. | Ja również ubolewam nad faktem, iż wulgaryzmy padają w sytuacjach, gdy potrzebne nie są.
Jednak dopóki nie są skierowane przeciwko konkretnym osobom lub gdy nie mam zgłoszeń od ewentualnych poszkodowanych, to mam związane ręce, gdy wulgaryzmów używa ktoś kto jednocześnie będąc inteligentnym człowiekiem używa tego brudnego narzędzia w walce o jakąś tam sprawiedliwość.
Jest rzeczą oczywistą, że przykładając komuś do głowy pistolet najłatwiej osiągniemy każdy cel, ale ja uważam, że wyższość mjkl'a nad tymi, których krytykuje powinna zobowiązywać Go, do używania czystszych metod. Wulgaryzmem łatwiej ściągnąć uwagę kolegów i samych krytykowanych. Wulgaryzmy mają ukryty przekaz agresji, która działa jak pistolet.
Z punktu widzenia prawa moralnego takie działanie jest złe. Bo to jest zwalczanie zła złem. Mam nadzieję, że mjkl rozważy na spokojnie możliwości:
a) zaprzestania używania wulgaryzmów
b) zamiany ich na jakieś mniej drażniące zamienniki
Dzisiejszy świat i media nie sprzyjają rycerskim postawom, dziś jakieś jedno zło połyka drugie. Silniejszy pokonuje słabszego (czasem odwrotnie bo w demokracji to ten słaby czesto jest silniejszy).
Nie mogę nakazać mjkl'owi by walczył po rycersku. Spadnie Mu oglądalność i notowania, a skuteczność jego obywatelskiej aktywności może się zmniejszyć.
Ale jest też druga strona medalu. Łatwo mjkl'a zdyskredytować. Nie napisze o Nim prasa, bo jego slownictwo dyskwalifikuje jego wiarygodność. Podkłada się niejako. Bo co prawda ma poklask wśród kulturalnie gorzej rozwiniętych rodaków, ale oni nie mają siły przebicia. Będą mówić o swym "bohaterze" przy piwie, a nie podczas zbierania podpisów.
Bo prawdziwą aktywność obywatelską wykazują zwykle ludzie kulturalni o wysokiej kulturze wypowiedzi. Takich ludzi z pewnością zacytują media.
Tacy są jednak wzorem.
Pan Konsul z pewnością ma łatwiejsze zadanie, by tłumaczyć się swoim szefom z tej wojny. Wystarczy, że pokaże język mjkl'a i już będzie jasne, że to jakiś "prostak", który nie sprzeda się mediom.
Owszem, język wrogości i wulgaryzmów będzie powodował ciarki strachu, bo skoro ktoś takim językiem włada, to może by podejrzewany o jakieś kontakty z mafią...
Ale przestraszony Konsul to nie jest urzędnik, który dobrze służy rodakom.
Cytat: | Rozumiem, że stali bywalcy, który odwiedzili już Pana ponad 1800 razy, są zapewne przyjaciółmi domu i zasady regulaminu ich już nie dotyczą, a Pan ich wulgarne zachowanie najwyraźniej akceptuje. | Mjkl nie cieszy się jakąś wielką sympatią z mojej strony, a to może właśnie ze względu na uporczywy cynizm i nie reagowanie na moje prośby o nie używanie wulgaryzmów.
Być może środowisko, w którym się wychował pełne było takich słów i nie uważa je za tak brzydkie jak ludzie z innych środowisk.
Innych nie znaczy lepszych czy gorszych. Po prostu czasem tak jest, że gdzieś panują inne normy a to znaczy, że mjkl w swych intencjach nie jest aż tak wulgarny, jak odbierać to mogą osoby bardziej drażliwe w tych kwestiach.
Sam osobiście nie lubię wulgaryzmów i uważam, że ich miejscem i rolą mogą być wyłącznie zdarzenia nadzwyczajne, śmierć, cierpienie. A nie rozgrywki czy walka polityczno-obywatelska.
Skoro mjkl chce załatwiać sprawę zgodnie z protokołem prawnym, to po cóż wulgaryzmy? Jeśli chce kogośzastraszyć to źle.
Cytat: | Wpadam dziś tylko na krótko, by powiedzieć, że - dopóki na Pana salonach brylować będzie Krzysztof S., alias Mjkl, odwiedzać Pana nie mam zamiaru. Nie czuję najmniejszej ochoty na dysputy z wodzirejem, gdyż otwarcie oświadczył, iż nadal lżyć będzie i poniżać innych. | Ja mam wrażenie, że mjkl używa wulgaryzmów tylko do podkreślania pewnych sytuacji a nie do obrazy konkretnych ludzi.
Nie bryluje też On na całym forum, a tylko tutaj pisze to co uważa za ważne. Jego wulgaryzmy spłycają problem, ale skoro widzi problem z urzednikiem to ma prawo walczyć o swoje racje.
Taką obywatelską postawę można tylko pochwalić.
Zachęcam do skontaktowania się z mjkl poprzez prywatną wiadomość. Może zamiast publicznej krytyki, spokojna rozmowa zdoła przekonać mjkl do posługiwania się piękną literacką polszczyzną, bo jak widzimy potrafi On założyć garnitur kultury, gdy ma do czynienia z człowiekiem, którego szanuje.
Mnie nie szanuje, bo mjkl nie ma szacunku do wszelkich form władzy (a ja niestety jakąś tu reprezentuję), ale Pan ma szacunek, który zdobył Pan swymi czynami. Taki człowiek jest w stanie nakłonić mjkl do zmiany postawy.
Co ważniejsze: jako człowiek niewątpliwie o dużej wiedzy i inteligencji jest Pan w stanie wykazać, że kultura opłaca się bardziej w życiu niż chmastwo i wulgaryzmy. Bo mjkl to człowiek biznesu, gdy się Mu wykaże, że kultura daje człowiekowi więcej, to nie usłyszymy od Niego więcej ani jednego przekleństwa, no chyba, że spotka Go jakaś tragedia życiowa.
Cytat: | Na koniec drobny prywatny apel do innych gości: Proszę nie tytułować mnie profesorem - jestem magistrem filologii. | Zacytuję tu moje słowa napisane na PW do Pana:
Ja myślę, że swoją pracą, przecież też naukową, a zwłaszcza wydaniem słownika polsko-islandzkiego, stał się Pan swego rodzaju symbolem. I przez to zyskał Pan niejako społeczny mandat profesora. Proszę więc traktować ten tytuł nie jako zwykłą pomyłkę lub ignorancję, ale jak oznakę szacunku, podobnie jak to ma miejsce właśnie w szkole średniej, gdzie szacunek uczniów nakazuje im zwracać się per "profesorze" nawet do magistrów.
W końcu słowo "profesor" to z łaciny człowiek będący ekspertem w jakiejś dziedzinie, a Pan z pewnością z tak sporym doświadczeniem jest ekspertem. To, że nie zdecydował się Pan na formalne zrobienie doktoratu i habilitacji, nie oznacza, że tego potencjału Pan nie posiada.
A wszystko wskazuje, że jak najbardziej zasługuje Pan na tytułowanie profesorem. Będąc chyba jedynym takim polskim znawcą języka islandzkiego na Islandii, jest Pan dla tamtejszej Polonii właśnie profesorem. _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| mjkl ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
| Doczy: 26 Pa 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 10:32 Temat postu: |
|
|
O.E. napisa: | Ja również ubolewam nad faktem, iż wulgaryzmy padają w sytuacjach, gdy potrzebne nie są. |
wbrew pozorom nierzadko potrzebne sa. ale nalezy tez pamietac, ze to tylko slowa.
O.E. napisa: | Jednak dopóki nie są skierowane przeciwko konkretnym osobom lub gdy nie mam zgłoszeń od ewentualnych poszkodowanych, to mam związane ręce, gdy wulgaryzmów używa ktoś kto jednocześnie będąc inteligentnym człowiekiem używa tego brudnego narzędzia w walce o jakąś tam sprawiedliwość. |
to narzedzie jest dosc skuteczne. zęba latwiej/szybciej wyrwac szczypcami niz cackac sie znieczuleniem/rozwiercaniem/glaskaniem przy okazji. wiadomo, ze troche poboli ale tylko chwile. ;]
O.E. napisa: | Jest rzeczą oczywistą, że przykładając komuś do głowy pistolet najłatwiej osiągniemy każdy cel, ale ja uważam, że wyższość mjkl'a nad tymi, których krytykuje powinna zobowiązywać Go, do używania czystszych metod. Wulgaryzmem łatwiej ściągnąć uwagę kolegów i samych krytykowanych. Wulgaryzmy mają ukryty przekaz agresji, która działa jak pistolet. |
nie zobowiazuje jesli krytykowani raczej czysci nie sa.
O.E. napisa: | Z punktu widzenia prawa moralnego takie działanie jest złe. Bo to jest zwalczanie zła złem. Mam nadzieję, że mjkl rozważy na spokojnie możliwości:
a) zaprzestania używania wulgaryzmów
b) zamiany ich na jakieś mniej drażniące zamienniki |
porownaj moje ostatnie posty z tymi wczesniejszymi. ;]
O.E. napisa: | Dzisiejszy świat i media nie sprzyjają rycerskim postawom, dziś jakieś jedno zło połyka drugie. Silniejszy pokonuje słabszego (czasem odwrotnie bo w demokracji to ten słaby czesto jest silniejszy).
Nie mogę nakazać mjkl'owi by walczył po rycersku. Spadnie Mu oglądalność i notowania, a skuteczność jego obywatelskiej aktywności może się zmniejszyć. |
ano. ;]
O.E. napisa: | Ale jest też druga strona medalu. Łatwo mjkl'a zdyskredytować. Nie napisze o Nim prasa, bo jego slownictwo dyskwalifikuje jego wiarygodność. Podkłada się niejako. Bo co prawda ma poklask wśród kulturalnie gorzej rozwiniętych rodaków, ale oni nie mają siły przebicia. Będą mówić o swym "bohaterze" przy piwie, a nie podczas zbierania podpisów.
Bo prawdziwą aktywność obywatelską wykazują zwykle ludzie kulturalni o wysokiej kulturze wypowiedzi. Takich ludzi z pewnością zacytują media.
Tacy są jednak wzorem. |
oj chyba nie tak latwo. ;] & nie poklask a poparcie raczej. i nie dla mnie a w tym przypadku dla rozwiazania/wyjasnienia sytuacji opisywanej w tym watku... & nie tylko kulturalnie gorzej rozwinieci... ;]
O.E. napisa: | Pan Konsul z pewnością ma łatwiejsze zadanie, by tłumaczyć się swoim szefom z tej wojny. Wystarczy, że pokaże język mjkl'a i już będzie jasne, że to jakiś "prostak", który nie sprzeda się mediom.
Owszem, język wrogości i wulgaryzmów będzie powodował ciarki strachu, bo skoro ktoś takim językiem włada, to może by podejrzewany o jakieś kontakty z mafią...
Ale przestraszony Konsul to nie jest urzędnik, który dobrze służy rodakom. |
czy latwiejsze to czas pokaze, a cala sprawe bardzo ulatwia fakt, ze minister sprawiedliwosci, majacy prezydenckie aspiracje, ma podobne nazwisko... z czasem, jak sprawa pedu nabierze, cos jednak z tym fantem trzeba bedzie zrobic - media lubia tania sensacje bez wzgledu na to, kto i w jaki sposob ja produkuje, a urzednicy z wiadomych wzgledow nie przepadaja za zbyt dokladnym patrzeniem im na rece ;]
O.E. napisa: | Mjkl nie cieszy się jakąś wielką sympatią z mojej strony, a to może właśnie ze względu na uporczywy cynizm i nie reagowanie na moje prośby o nie używanie wulgaryzmów. |
cynikiem raczej nie jestem. w pewnych kwestiach realista po prostu.
O.E. napisa: | Być może środowisko, w którym się wychował pełne było takich słów i nie uważa je za tak brzydkie jak ludzie z innych środowisk.
Innych nie znaczy lepszych czy gorszych. Po prostu czasem tak jest, że gdzieś panują inne normy a to znaczy, że mjkl w swych intencjach nie jest aż tak wulgarny, jak odbierać to mogą osoby bardziej drażliwe w tych kwestiach.
Sam osobiście nie lubię wulgaryzmów i uważam, że ich miejscem i rolą mogą być wyłącznie zdarzenia nadzwyczajne, śmierć, cierpienie. A nie rozgrywki czy walka polityczno-obywatelska. |
samo zycie. ;]
O.E. napisa: | Skoro mjkl chce załatwiać sprawę zgodnie z protokołem prawnym, to po cóż wulgaryzmy? Jeśli chce kogośzastraszyć to źle. |
sama droga prawna jest dluga, zmudna i nudna, a na pusta arene widownia raczej patrzec nie lubi. moim celem nie jest zastraszenie, choc to wychodzi tak przy okazji, bo pewnie raczej ciezko bylo spodziewac sie jakiegokolwiek zagrozenia - utraty stanowiska, poniesienia konsekwencji dokonanych czy niedokonanych czynow - po osobie uzywajacej takiego a nie innego slownictwa czy sprawiajacej wrazenie oszoloma . ;]
O.E. napisa: | Ja mam wrażenie, że mjkl używa wulgaryzmów tylko do podkreślania pewnych sytuacji a nie do obrazy konkretnych ludzi.
Nie bryluje też On na całym forum, a tylko tutaj pisze to co uważa za ważne. Jego wulgaryzmy spłycają problem, ale skoro widzi problem z urzednikiem to ma prawo walczyć o swoje racje.
Taką obywatelską postawę można tylko pochwalić. |
jesli ktos chce kogokolwiek oceniac lepiej to zrobic oceniajac caloksztalt czy chocby wycinek, niz wyrywajac jedno slowo czy zdanie z kontekstu. ;]
O.E. napisa: | Zachęcam do skontaktowania się z mjkl poprzez prywatną wiadomość. Może zamiast publicznej krytyki, spokojna rozmowa zdoła przekonać mjkl do posługiwania się piękną literacką polszczyzną, bo jak widzimy potrafi On założyć garnitur kultury, gdy ma do czynienia z człowiekiem, którego szanuje. |
potrafi tez przyznac sie do bledu. potrafi tez przeprosic. ;]
O.E. napisa: | Mnie nie szanuje, bo mjkl nie ma szacunku do wszelkich form władzy (a ja niestety jakąś tu reprezentuję), ale Pan ma szacunek, który zdobył Pan swymi czynami. Taki człowiek jest w stanie nakłonić mjkl do zmiany postawy.
Co ważniejsze: jako człowiek niewątpliwie o dużej wiedzy i inteligencji jest Pan w stanie wykazać, że kultura opłaca się bardziej w życiu niż chmastwo i wulgaryzmy. Bo mjkl to człowiek biznesu, gdy się Mu wykaże, że kultura daje człowiekowi więcej, to nie usłyszymy od Niego więcej ani jednego przekleństwa, no chyba, że spotka Go jakaś tragedia życiowa. |
ani szanuje, ani nie szanuje. nie znamy sie na tyle dobrze by moc jednoznacznie stwierdzic. ale jest raczej na +. ;] a jesli chodzi o naklonienie do zmiany postawy - sam autorytet nie wystarczy. & z wlasnego doswiadczenia wiem, ze chamstwem i wulgaryzmami mozna zdzialac o wiele wiecej niz kultura. sprawa konsulatu jest tego najlepszym przykladem. nie jestem czlowiekiem biznesu. po nocach nie snia mi sie $ czy sposoby na ich zrobienie...
& jako, ze slowo czytane zapada w pamieci zawsze tylko w czesci & najbardziej pamietamy to co na koncu bylo pozwole sobie napisac, ze poprawy nie obiecuje, ale wszystkich urazonych bluzgami w tym temacie, przepraszam.
:] _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrt do gry |
|
 |
| sjb
| Doczy: 09 Lis 2008 | Posty: 16 | Skd: Reykjavík |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 12:58 Temat postu: |
|
|
Witam,
Kilka dni temu opublikowałem list otwarty do Administratora forum. Nie oczekiwałem oczywiście natychmiastowej odpowiedzi - długi weekend, Święto Niepodległości - a poza tym Administrator nie śledzi zapewne wszystkich wątków na Forum. Oprócz tego, nigdzie nie obiecuje odpisywania na tego typu listy, więc bynajmniej nie miałem zamiaru zgłaszać żadnych pretensji.
Wczoraj wieczorem zdecydowałem się wysłać prywatne zapytanie do O.E., na które dosyć szybko otrzymałem odpowiedź, jak również obszerną reakcję na mój list otwarty. Dziękuję!
Do stwierdzeń zawartych w powyższej odpowiedzi O.E., a także do wypowiedzi niektórych innych uczestników forum postaram się odnieść w najbliższym czasie. Jednakże - proszę zrozumieć - ze względu na nawał pracy, nie mam tego czasu obecnie zbyt wiele, dlatego będę bardzo wdzięczny za okazanie odrobiny cierpliwości.
Nie zmieniam natomiast decyzji, że z Krzysztofem S, alias mjkl, dyskutował nie będę - przynajmniej dopóki w zasadniczy sposób nie zmieni stylu wypowiedzi, bo jeśli on za argument uznaje wulgarne słowo, to przyznaję, że kontrargumentów mi braknie.
Pozdrawiam wszystkich
(również tych, których drażni nadmiar ą i ę),
Stanisław Bartoszek |
|
Powrt do gry |
|
 |
| sjb
| Doczy: 09 Lis 2008 | Posty: 16 | Skd: Reykjavík |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 13:23 Temat postu: |
|
|
Krótkie Post Scriptum,
Gdy pisałem rano poprzedni tekst, ostatniego wpisu mjkl'a tam jeszcze nie było. Dopiero teraz go zauważyłem, styl nadal mi się nie podoba, ale zmiana na lepsze jest widoczna.
Przyjmuję też przeprosiny - tak czułem się urażony.
Nie wykluczam zatem dyskusji - jeśli padną konkretne, najlepiej zwięźle sformułowane argumenty, bez wulgaryzmów. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| mjkl ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
| Doczy: 26 Pa 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 14:44 Temat postu: |
|
|
sjb napisa: | Nie zmieniam natomiast decyzji, że z Krzysztofem S, alias mjkl, dyskutował nie będę - przynajmniej dopóki w zasadniczy sposób nie zmieni stylu wypowiedzi, bo jeśli on za argument uznaje wulgarne słowo, to przyznaję, że kontrargumentów mi braknie. |
prosze przesledzic uwaznie ostatnie posty. jesli nie ma pan ochoty dyskutowac prosze tego nie robic & w dobrym tonie byloby rowniez unikac takich deklaracji. wulgarnych slow nigdy & nigdzie - nie tylko w przypadku tej dyskusji - nie uznawalem za argument a jedynie za srodek do jego wzmocnienia. ktos, kto nie chce dostrzec argumentu przedstawionego mu w niewygodnej czy nieestetycznej formie i tak pewnie go nie zobaczy, albo zobaczyc go nie bedzie chcial. ale to juz nie moj problem. ;]
sjb napisa: | Pozdrawiam wszystkich
(również tych, których drażni nadmiar ą i ę),
Stanisław Bartoszek |
nie drazni. bawi. _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrt do gry |
|
 |
| mjkl ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
| Doczy: 26 Pa 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 14:47 Temat postu: |
|
|
sjb napisa: | Nie wykluczam zatem dyskusji - jeśli padną konkretne, najlepiej zwięźle sformułowane argumenty, bez wulgaryzmów. |
prosze zatem dyskutowac. ale juz moze nie o formie tylko o tym, co w tej zawarte. sporo juz zostalo powiedziane. w miare rozwoju wypadkow do powiedzenia bedzie zapewne wiecej. _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrt do gry |
|
 |
| mjkl ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
| Doczy: 26 Pa 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 14:50 Temat postu: |
|
|
& przy okazji: "Najpierw cię ignorują. Później się z ciebie śmieją. Potem cię zwalczają. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi
tekst + muzyka = ;] _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrt do gry |
|
 |
| viking User bywa złośliwy, IGNORUJ takie posty!
 | Doczy: 22 Sie 2005 | Posty: 1747 | Skd: Reykjavik |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 15:46 Temat postu: |
|
|
Cytat: | przy okazji: "Najpierw cię ignorują. Później się z ciebie śmieją. Potem cię zwalczają. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi |
Taaa.... Jeszcze zostaniesz naszym przywódcą mentalnym........ _________________ Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| mjkl ILOŚĆ OSTRZEŻEŃ: 1
| Doczy: 26 Pa 2006 | Posty: 2605 | |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 15:54 Temat postu: |
|
|
viking napisa: | Taaa.... Jeszcze zostaniesz naszym przywódcą mentalnym........ |
ty bys pasowal. albo zatroskany. albo old star. _________________ "It's nice to be important, but it's more important to be nice", HFV, 1980-2011 |
|
Powrt do gry |
|
 |
| maka-rena
 | Doczy: 27 Wrz 2008 | Posty: 102 | |
|
Wysany: 13 Lis 2008, 15:55 Temat postu: |
|
|
[/img]
doceń...informatyk ze mnie słaby ale dałam radę wymiary 100x100, gotowy avatar- special for you...mjkl!!!! |
|
Powrt do gry |
|
 |
| anfil
| Doczy: 17 Lis 2008 | Posty: 7 | |
|
Wysany: 17 Lis 2008, 15:39 Temat postu: Przegląd Islandzki |
|
|
Witam wszystkich!
Przyznam się, że z powodu braku czasu nie jestem aktywna na tym forum, ale ostatnio datarły do mnie informacje o niesmacznych polemikach na temat Przeglądu Islandzkiego.Od pierwszego dnia powstania czasopisma pełnię funkcję sekretarza redakcji. Pisano o tym zresztą w 24-stundir, czy tez kilkakrotnie w czasopiśmie Centrum Międzykulturowego...
Nie rozumiem dlaczego działalność czasopisma Przegląd Islandzki została bespośrednio włączona w wir dyskusji o pracy konsula Michała Sikorskiego!!?Rozumiem, że macie prawo krytykować .., ale nie mieszać z błotem. Jednak pozostańmy wychowanymi ludźmi...
Z tego, co wyczytałam na tym forum, wiem, że niektórzy z Was są zawiedzeni pracą konsulatu..Nie ukrywam, że tej opinii nie popieram. Co prada nie byłam na słynnym już spotkaniu pożegnalnym Polaków w konsulacie, ale jestem pewna, że w konsulacie pracują kompetentni ludzie i chcieli Państwu pomóc. Natomiast nie obwiniajmy ich za to, że - najprościej rzecz ujmując - jest kryzys na Islandii. Już zaczynam się obawiać, że zarzucicie mi Państwo stronniczość lub to, że głoszę kazanie, jednak to byłoby zbędne.
Bez względu na to jak jest uważam, że w trudnych sytuacjach Polacy powinni trzymać się razem.
Piszę do Was, ponieważ - szczerze mówiąc -pracując społecznie nad Przeglądem Islandzkim - liczyłam na odrobinę sympatii. Ale oczywiście wiem, że nie wszyscy, tylko pewna grupa ludzi robi niepotrzebne zamieszanie... Ja ponoszę pełną odpowiedzialność za to, co się ukazało na łamach czasopisma i nawet oceniam to bardzo dobrze.Laurek nie było, jak pisaliście, tylko problem polega na tym, że nie posiadałam informacji ,że Michał Sikorski nie będzie kierownikiem urzędu. Jednak rzeczywistość uległa zmianie i chciejmy do tego wszyscy się dostosować.
Pozdrawiam,
Anna Filińska |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
|