Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
|
Wysany: 25 Sie 2005, 19:11 Temat postu: Praca:Islandia-Irlandia |
|
|
Witam.Mieszkam w Irlandii rok.Lecz to nie TO,jesli Rozumiecie.Chcialbym wyjechac do Islandi i tam sprobowac.Dla "starych wyjadaczy" to smieszny temat,ale bardzo prosze wszystkich ktorzy ZNAJA TEMAT o informacje:Czy szukanie tam pracy polega jak tutaj na pukaniu od drzwi do dzwi,i jesli ktos potrzebuje pracownika to mozna w ten sposob ja(prace)znalezc?Czy przez wzglad na to ze jestesmy z Polski ,istnieja ograniczenia?Jak to wszystko wyglada?Czy szukanie pracy "na miejscu" ze tak to ujme wypala,i czy tak nalezy sie za to zabrac?Bardzo prosze o info na ten temat.Jesli ktos ma jakiekolwiek pytania(choc to forum o Islandi) o Irlandi,takze chetnie odpowiem,bo w tym temacie Ja jestem "starym wyjadaczem"Jeszcze cos,zeby ktos mnie zle nie zrozumial-ale jestem w stanie odstapic swoja prace w Irlandi na prace w Islandi.Watpie jednak aby Ktos odpisal mi w tym temacie,wiec prosze raz jeszcze o informacje o poczatkach w Islandi-nawet jakiekolwiek.Pozdrawiam serdecznie. P/s A moze Ktos sie tam wybiera na czasie? W 2-ke zawsze razniej.Czekam na info.Pozdrawiam z Szmaragdowej Wyspy.Tomek |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Eliszeba
| Doczy: 29 Mar 2005 | Posty: 128 | Skd: Białystok/Akranes |
|
Wysany: 26 Sie 2005, 12:04 Temat postu: |
|
|
Tomku mogę zaspokoić choć w części Twoją ciekawość. Choć tak naprawdę większość tych informacji jest na tym forum jeśli się wczytasz. Na Islandii obowiązuje pozwolenie na pracę, to znaczy musisz znaleźć potencjalnego pracodawcę złożyć wymagane dokumenty(m.in.zaświadczenie o niekaralności, zdjęcia, badania lekarskie) i czekać na pozwolenie. W czasie oczekiwania powinieneś być poza granicami Islandii. Czeka się ok.3 miesięcy....ale niekoniecznie....moze być i krócej i dłużej. Niektórzy wysyłają swoje aplikacje mailem, i udaje im się w taki sposób znaleźć pracę.Gdzieś tu na forum były linki z ogłoszeniami z pracą. Oczywiscie trzeba znać język angielski, a najlepiej islandzki hi, hi hi....:)Myślę, że raczej niemożliwa jest taka opcja, że ktoś się z Tobą zamieni, właśnie z tego powodu, że nikt Cię legalnie bez przejścia tej procedury nie zatrudni. Islandia jest pod tym względem wyjątkowa...chociaż myślę,że łatwiej dostać pozwolenie na pracę na Islandii niż wizę do Stanów ...nie mniej jednak jest to dość skomplikowane. Ale...nie ma rzeczy niemożliwych..podobno...więc walcz ! |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 26 Sie 2005, 15:19 Temat postu: |
|
|
Eliszeba napisa: | chociaż myślę,że łatwiej dostać pozwolenie na pracę na Islandii niż wizę do Stanów |
rzeczywiście tak łatwo o prace na Islandii? :wink: _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 26 Sie 2005, 16:51 Temat postu: |
|
|

Ostatnio zmieniony przez music80s dnia 2 Lut 2006, 22:05, w caoci zmieniany 1 raz |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Eliszeba
| Doczy: 29 Mar 2005 | Posty: 128 | Skd: Białystok/Akranes |
|
Wysany: 26 Sie 2005, 22:52 Temat postu: |
|
|
Czy łatwo o pracę na Islandii....różne są opinie. Zależy co kto potrafi Na tym właśnie forum rozmawiałam z chłopakiem, który pracę tam znalazł przez internet właśnie. Jeszcze nie wyjechał,czeka na pozwolenie...Mój mąż także znalazł tam pracę (fakt, że był na Islandii przez 3 miesiące u znajomych), też jeszcze nie przyszło pozwolenie. To podobnie jak u nas w Polsce, jedni twierdzą, że pracy nie ma....inni pracują, zmieniają na lepszą i mówią, że nie ma problemu:) Co do maja 2006.....teoretycznie wtedy kończy się dwuletni okres przejściowy, ale Islandia ma prawo go przedłużyć nawet do 7 lat....miejmy nadzieję, że tak się nie stanie. |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 27 Sie 2005, 10:32 Temat postu: |
|
|

Ostatnio zmieniony przez music80s dnia 2 Lut 2006, 21:40, w caoci zmieniany 1 raz |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 0:01 Temat postu: na Islandii brakuje rąk do pracy!!!! |
|
|
Dla chcącego nic trudnego, praca jest, ale trzeba miec jakiś konkretny zawód, dla mnie załatwiono pozwolenie na prace, pozwolenie pobyt, ubezpieczenie, w ciagu 2 tygodni !!!. Przyleciałem i miałem wszystko podane na tacy: mieszkanie, kieszonkowe, komplet ciuchów do pracy etc.
Tak więc jesli jestes music80 zdeterminowany a przy tym masz zawód oczywiscie chodzi o jakis techniczny np operator sprzetu cięzkiego niekoniecznie z doswiadczeniem i znasz angielski to napewno ciebie zatrudnią. |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 15:10 Temat postu: |
|
|

Ostatnio zmieniony przez music80s dnia 2 Lut 2006, 21:37, w caoci zmieniany 1 raz |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 16:06 Temat postu: Radio i studia |
|
|
music80s napisa: | Ja zaczynam w tym roku studia na politechnice na kierunku "Zarządzanie i Inżynieria Produkcji".Będe inżynierem , czy mam szanse na jakąś prace w tym zawodzie??? Oczywiście moim marzeniem jest praca przy muzyce (w radiu puszczać muze lub na dyskotece) ale to chyba będzie trudniejsze. |
Hmmm to dlaczego nie wybrałeś "Zarządzanie muzyką i szołbiznesem"?
U nas w kraju ludzie nie wierzą we własne marzenia.
Chcą zostać malarzami, ale się boją bezrobocia i idą studiować prawo.
Nic bardziej mylnego. Człowiek, który kocha sztukę będzie (prawdopodobnie) marnym prawnikiem lub inżynierem...
Bo trudno być dobrym w czymś do czego nie ma się serca...
A jak kochasz muzykę, radio itp. to trzeba było iść na kierunki pokrewne: historia sztuki, dziennikarstwo, filozofię, muzykologię, kulturoznawstwo, ewentualnie na inzynierię instrumentów muzycznych
Praca w radiu przy mikrofonie wymaga właśnie wiedzy z powyższych nauk, inzynieria produkcji raczej się nie przyda
Kiedyś w radiu przekonywałem rodziców, by nie posyłali na siłę swych pociech na modne kierunki studiów: prawo, ekonomię, medycynę itp.
Bo i tak mamy nadmiar słabych absolwentów tych dziedzin, tak że każdy nastepny i tak prawdopodobnie nie znajdze pracy.
Żeby znaleźć dobrą pracę trzeba być dobrym w tym co się robi.
A dobrym zostaje się wtedy, gdy lubi się to co sie robi.
Dlatego lepiej iść na orientalistykę lub astronomię niż na prawo i medycynę.
Poza tym kierunki mało popularne produkują małą ilość absolwentów, a w związku z tym jest czasem łatwiej znaleźć pracę - wbrew pozorom.
Być może na Islandii w końcu bardziej potrzebni będą "puszczacze muzy" niż inzynierowie, bo budowa tamy się skończy i polscy inzynierowie i pracownicy wyjadą... a radio zostanie... 8) _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 16:59 Temat postu: |
|
|

Ostatnio zmieniony przez music80s dnia 2 Lut 2006, 21:36, w caoci zmieniany 1 raz |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 18:21 Temat postu: Szkoła |
|
|
music80s napisa: | Halló! Niestety żeby studiować muzykę musiałbym studiować poza Kielcami |
Nie chce mi się wierzyć, że w Kielcach nie można studiować czegoś pro-kulturalnego? Jakiejś historii, filozofii...
Cytat: | Myśle że do znajomości muzyki nie potrzeba mi żadnej szkoły , w końcu mamy wielu nie tylko takich co puszczają ale równieź takich którzy śpiewają z sukcesami bez szkoły. |
Tak, nawet jest wielu inzynierów, którzy zajmują się kulturą, ale mając dodatkową wiedzę nie tyle dotyczącą samej muzyki, co jej historii, podłoża kulturowego, psychologicznego, socjologicznego czy wręcz filozoficznego mógłbys lepiej rozumieć i przedstawiać muzykę konkretnego zespołu.
Gdy ja piszę recenzję jakiejś książki, to potem poloniści od razu widzą, że jestem ścisłowcem, bo oni czytali 100 razy więcej książek, znają dokładne podziały i gatunki i ch nazwy, podłoże historyczne itp.
Każde dzieło są w stanie zakwalifikować do jakiejś kategorii, mogą wykazać do czego dane dzieło jest podobne itd.
Ja tego nie potrafię - jeśli chodzi o literaturoznawstwo jestem prawie "goły", moim recenzjom brakuje części technicznej i systematyzującej. Co nie oznacza, że nie są nic warte, ale gdybym miał lepsze wykształcenie moje opisy byłyby pełniejsze.
Cytat: | Szkoła raczej nie poprawiłaby mi słuchu. | Nie byłbym tego pewien, z pewnością mają różne techniki wspomagające technicznie samo śpiewanie.
Cytat: | W takich szkołach uczą głownie nudne rzeczy a mnie interesuje muzyka rozrywkowa głównie angielskojęzyczna. | Ale ja Ci nie każę iść do zwykłej szkoły muzycznej by uczyć się gry na trąbce. Mówię, byś wybrał np. "historia muzyki rozrywkowej", albo psychologia spiewu. Albo socjologiczne uwarunkowania kultury XX wieku itp.
Chodzi o to, że będąc nawet filozofem możesz głebiej rozumieć muzykę niż będąc inzynierem produkcji...
W ostateczności trzeba było iść na filologię angielską - miałbyś przynajmniej opanowany warsztat językowy...
Cytat: | Codziennie oglądam stacje tv z muzyką średnio 2 godziny i słucham muzyki w radiu około 3 godziny. |
Ale to robią tysiące nastolatków... Jeśli chcesz pracowac w radiu i proponować konkretną muzykę, muisz rozumieć więcej...
Musisz umieć szufladkować muzyke, twórców, rozumieć, dlaczego akurat ktoś śpiewa o śmierci, a może jednak śmierć jest w tym przypadku symbolem życia?? To trzeba wiedzieć, by zainteresować słuchacza. Słuchając stacji muzycznych z pewnością spotykasz się z superprezenterami, którzy potrafią o każdym zespole i piosence coś ciekawego powiedzieć...
Zwykle wykształcenie humanistyczne pomaga w pracy w radiu...
A skoro chcesz jeszcze pracować w radiu islandzkim to np. mógłbyś studiować skandynawistykę
A jeśli nie ma w Kielcach to można dojeżdżać do Łodzi, Krakowa, Częstochowy lub Warszawy.
Pieniądze, to też nie jest problem, bo dla chcącego nic trudnego.
Aby zarobić na dojazdy lub akademik (stancję) można nawet zrywać truskawki za niską płacę...
W Polsce jest robota, choć zwykle trudna i małopłatna... ale jest!
Studenci mają szereg zniżek i pracodawcy często się na nich decydują... _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 18:40 Temat postu: |
|
|

Ostatnio zmieniony przez music80s dnia 2 Lut 2006, 21:35, w caoci zmieniany 1 raz |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 18:55 Temat postu: Muzyka |
|
|
Oczywiście oryginalnością i obyciem można przykryć braki w wykształceniu, ale pomyśl jak by zyskali twoi odbiorcy, gdybyś oprócz humoru i oryginalności zaserwował im trochę ciekawostek, wiedzy !
Byłbyś nie do pobicia!
A tak zawsze znajdzie się ktoś bardziej oryginalny i bardziej zwariowany i już tracisz...
A wiedza to zawsze się przydaje, bo jak ktoś jednak rzuci jakiś termin muzyczny, to Ty będziesz wiedział o co mu chodzi i nie będziesz musiał dowcipem maskować swej niewiedzy... A wręcz odwrotnie, znając znaczenie trudnego słowa, możesz ułożyć dobry dowcip, by komuś odpowiedzieć na pytanie.
Jeżeli ktoś w piosence uzyje słów "Litwo ojczyzno moja", to człowiek znający literaturę będzie wiedział skąd jest cytat i do czego odnosi się autor piosenki.
Pewnie duża część angielskojęzycznych piosenek zawiera cytaty z literatury angielskiej i amerykańskiej, o której pewnie ani ja ani Ty nie mamy pojęcia...
Wydaje nam się, że słowa są fajne i już, a one są np. z Szekspira...
Wiedza to potęga i klucz do spełnienia marzeń... _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 19:08 Temat postu: |
|
|

Ostatnio zmieniony przez music80s dnia 2 Lut 2006, 21:35, w caoci zmieniany 1 raz |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 19:15 Temat postu: Koniec |
|
|
Na koniec dodam jeszcze, że ludzie nie dzielą się na "mądrych-złośliwych" i "prostych-miłych". Będąc prezenterem w radiu zapytasz jakiegoś piosenkarza skąd wziął natchenienie, a on powie, że z takiej a takiej książki lub z takiej to a takiej filozofii, i czy nie będzie Ci głupio, że nie wiesz o co chodzi? Szczególnie jeśli będzie chodzić o kanon literatury światowej? Bo zawsze masz prawo czegoś nie wiedzieć, ale jako prezenter muzyczny powinieneś dysponować jednak pewnymi podstawami, które sprawią, że dostrzeżesz, że "zieleń liści jest krwią błękitnego nieba", albo że "błękit oceanu to tak naprawdę łzy czlowieka, który chce dosięgnąc niebios"... _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Ostatnio zmieniony przez O.E. dnia 29 Sie 2005, 22:57, w caoci zmieniany 2 razy |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Steva
| Doczy: 20 Lut 2004 | Posty: 127 | |
|
Wysany: 28 Sie 2005, 22:01 Temat postu: |
|
|
music80s napisa: |
PS.Jak na 19 lat to jestem chyba nieźle wygadany hehe  |
he, he, faktycznie, słów dużo....
Mam do Ciebie pytanie: co sądzisz na temat skromności, czy to cecha wg Ciebie pozytywna, czy wręcz odwrotnie?
Jak odbierasz ludzi charakteryzujących się brakiem tej cechy? _________________ Jutro to dziś - tyle, że jutro |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 29 Sie 2005, 21:07 Temat postu: |
|
|

Ostatnio zmieniony przez music80s dnia 2 Lut 2006, 21:35, w caoci zmieniany 1 raz |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Steva
| Doczy: 20 Lut 2004 | Posty: 127 | |
|
Wysany: 29 Sie 2005, 21:29 Temat postu: |
|
|
Ludzie dostrzegą talent jeśli będzie produktywny. Bo samo posiadanie talentu nic nie oznacza i nic nikomu nie daje, nawet samemu posiadaczowi, a wtedy i dostrzeżenie mu nie potrzebne, chyba że "talenciarz" jest pyszny i próżny.
Produktywny posiadacz talentu rozsiewa wokół siebie wytwory swego geniuszu, więc dostrzeżony zostanie choćby nie wiem co!
Wniosek:pracuj i twórz a będziesz dostrzeżony( mniej słów a więcej czynów )  _________________ Jutro to dziś - tyle, że jutro |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
|