Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 1 Wrz 2005, 19:49 Temat postu: Matematyka - ciekawostki |
|
|
Co powiecie na taką ciekawostkę:
Przekątna kwadratu o boku a ma długość aV2 (gdzie V oznacza pierwiastek).
Gdyby do przeciwległych naroży kwadratu iść po bokach a nie po przekątnej, to droga wyniosłaby dokładnie 2a.
A teraz zróbmy taką krzywą łamaną, złożoną z 4 odcinków każdy o długości 0,5a zgiętych pod kątem prostym. Linia zaczyna się w jednym narożu a kończy w tym na przeciw.
Jeśli ktoś ma słabą wyobraźnie oto przepis: na jednym boku odkładamy odcinek o dł. 0,5a a potem skręcamy pod kątem prostym w kierunku środka i po przejściu odcinka 0,5a znów skręcamy pod kątem 90 st. w tym samym kierunku co poprzednio, dochodzimy do nastepnego boku kwadratu i znów mamy do przejścia 0,5a by dojść do naroża położonego na przeciw tego z którego wyszliśmy.
Otrzymamy w ten sposób krzywą, która nadal ma długość 2a (8 odcinków po 0,25a każdy).
Jeżeli tą metodą połamiemy krzywą na odcinki 0,25a, to otrzymamy schodki, które będą prowadzić od jednego do drugiego naroża i znów cała krzywa ma długość 2a.
Gdy będziemy tak łamać krzywą w nieskończoność to ciągle będzie ona miała długość 2a, ale przecież w nieskończoności taka drobno połamana krzywa staje się po prostu przekątną, która ma jednak długość aV2
I jak to wytłumaczyć?  |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 1 Wrz 2005, 20:59 Temat postu: Re: Matematyka - ciekawostki |
|
|
Odżajer Egzegeta napisa: | ale przecież w nieskończoności taka drobno połamana krzywa staje się po prostu przekątną, |
Nie podpuszczaj Przekątna o ile mi wiadomo jest kawałkiem prostej, żadna krzywa sie nią stać nie może.
Choć wcale się nie zdziwię, jak zaraz "udowodnisz", że jednak może  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 1 Wrz 2005, 21:12 Temat postu: Krzywa |
|
|
Gdy schodki stają się coraz mniejsze, to pole powierzchni pod "wypustkami" dąży do zera, gdy ilość schodków dąży do zera.
Przy nieskończonej ilości schodków, krzywa staje się teoretycznie prostą.
Problem tylko w tym, że gdy idzie się od strony krzywej mamy długość 2a, a gdy wprost liczymy długość przekątnej to wychodzi aV2. :krzywy:
 |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 1 Wrz 2005, 22:12 Temat postu: Re: Krzywa |
|
|
Odżajer Egzegeta napisa: | Przy nieskończonej ilości schodków, krzywa staje się teoretycznie prostą. |
Ale przecież my nie mamy krzywej o nieskończonej ilości schodków. (mamy nieskończoną ilośc krzywych o skończonej liczbie schodków i żadna z tych krzywych nie jest prostą).
Ps.Co ja tutaj robię w tym topicu?! Może jest na sali jakiś matematyk!!! :wink: |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 1 Wrz 2005, 22:44 Temat postu: Matematycy |
|
|
Chwilkę... jeżeli te schodki są coraz mniejsze, to na drodze między jednym wierzchołkiem a drugim mieści ich się coraz więcej.
Ilość odcinków podwaja się za każdym razem. Schodek robi się coraz mniejszy, ale za to wzrasta ilość schodków (coś jak fraktal).
_
..|_
.....|_
........|_
...........|
Gdy tak będziemy robić coraz mniejsze schodki, to otrzymana krzywa będzie coraz bardziej zbliżona do prostej...
Również pole trójkątnych "wypustek" zmniejsza się za każdym razem, co sugeruje, że w nieskończoności wyniesie zero, czyli tyle ile wynosi pole powierzchni wypustek przekątnej
Ja nie znam rozwiązania tej zagadki... Ale jest to ciekawy problem matematyczny  _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Ostatnio zmieniony przez O.E. dnia 2 Wrz 2005, 9:22, w caoci zmieniany 1 raz |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 2 Wrz 2005, 6:45 Temat postu: |
|
|
No niestety musisz sobie znaleźć kogoś mądrzejszego do dyskusji . Ja nie widzę problemu.
Przecież ciąg długości łamanych schodkowych nie jest zbieżny do długości przekątnej. |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 2 Wrz 2005, 7:27 Temat postu: |
|
|
Ale w gruncie rzeczy ciekawe jest to co piszesz, bo wlaśnie wykazałeś, że jeśli ciąg łamanych dąży do odcinka, to wcale nie wynika z tego, że ciąg długości łamanych dąży do długości tego odcinka.
Dobra, ja juz sobie stąd idę, bo spać przez Ciebie nie mogłam :wink: |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 2 Wrz 2005, 11:29 Temat postu: |
|
|
music80s napisa: | Mam niechęć do matematyki |
A ja mam niechęć do niechęci :jezyk:
Ciekawe dlaczego masz niechęć do dziedziny nauki?
To tak jakbyś miał niechęć do młotka. Bo matematyka jest narzędziem, dzięki któremu cała nasza technika jakoś działa.
Można nie znać matematyki, można się nią nie interesować, ale "niechęć"?
Przecież krzywdy Ci nie zrobiła?
A jeśli miałeś złych nauczycieli, to napisz "mam niechęć do takiego a takiego nauczyciela". Możesz też mieć niechęć do ministra edukacji, który wprowadził matematykę do szkół... A może tak na prawdę to wina tablicy szkolnej? Może można mieć niechęć do tablicy?
Matematyka to nie osoba, więc krzywdy nikomu nie zrobiła  _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| Squallo
 | Doczy: 23 Sie 2005 | Posty: 174 | Skd: Kielce |
|
Wysany: 2 Wrz 2005, 13:20 Temat postu: |
|
|
Ech Odżajer, Odżajer... <No comments> :wink: |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 2 Wrz 2005, 14:15 Temat postu: |
|
|
Squallo napisa: | Ech Odżajer, Odżajer... |
Ech Squallo, Squallo... :wink:
Czyżby już nie można było zapytać skąd wynika czyjaś niechęć do czegoś?
Można nie lubić koloru niebieskiego, chudych panienek, lodów pistacjowych... ale matematyki się nie je, nie robi się z niej ubrań, nie żeni się w końcu z nią...
Więc słowo niechęć sugeruje raczej stosunek do sposobu nauczania tejże, a nie do samej dziedziny. Chcę to ustalić, bo podejrzewam, że Music80s dokonał skrótu myślowego, a może jednak rzeczywiście ma w sobie straszną nienawiść do matematyki i ma swoje ku temu powody.
Z ciekawości pytam więc o powody  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 2 Wrz 2005, 15:14 Temat postu: Joasia |
|
|
Chessek napisa: | Odżajer czemu twój nick gg to "Tomeq" ? |
Rozumiem, że to jakiś zabroniony lub obraźliwy nick?
A ja myślałam, że Was fascynuje Islandia, a nie płeć jakiegoś forumowicza.
Chyba założę serwis internetowy o Odżajerce, dam może trochę fotek (dla facetów) i będę miała więcej gości niż ICELAND.PL :jezyk:
Do tego dołożę forum, gdzie będzie można wymienić opinie na mój temat, poplotkować w jakiej bieliźnie chodzę itd. :jezyk:
Przypominam, że to temat o MATEMATYCE, jesli ktoś chce się wypowiedzieć o Odżajerze, to proszę kliknąć http://www.forum.iceland.pl/viewtopic.php?t=684
to jest temat o mnie i można mnie tam bluzgać do woli :krzywy:
_____________
Dziewczyny rulez!! |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Chessek
| Doczy: 31 Lip 2005 | Posty: 121 | Skd: Łódź |
|
Wysany: 2 Wrz 2005, 15:54 Temat postu: |
|
|
Nie po prostu ja mam na imię Tomek
Mnie też interesuje matematyka - podobnie jak inne dziedziny nauki.
Pozdrawiam |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Kamila
 | Doczy: 19 Wrz 2004 | Posty: 40 | |
|
Wysany: 2 Wrz 2005, 17:34 Temat postu: |
|
|
ja już z matematyką skonczyłam i mam nadzieję, że nie będę się musiała z nią męczyć. dosyć mnie wymęczyła kochana nauczycielka z liceum (ta czarownica torturowała jeszcze mojego tatę ). w ogóle nie mam talentu do nauk ścisłych. czasami mocno przysiadałam nad podręcznikiem, żeby coś zrozumieć i choć naprawdę chciałam, to zazwyczaj nic z tego nie wychodziło i książka lądowała na ścianie  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Daniel
| Doczy: 13 Kwi 2004 | Posty: 116 | Skd: Katowice |
|
Wysany: 3 Wrz 2005, 22:00 Temat postu: |
|
|
Wróćmy do ciekawostki Odżajera.
Przekątna i "schodki" to dwie różne rzeczy, co z resztą widać po ich całkowitych długościach .
Cytat: | Gdy będziemy tak łamać krzywą w nieskończoność to ciągle będzie ona miała długość 2a, ale przecież w nieskończoności taka drobno połamana krzywa staje się po prostu przekątną, która ma jednak długość aV2 Twisted Evil |
Będzie wyglądać, przypominać przekątną, ale przekątną nie będzie :wink:
Cytat: | Gdy schodki stają się coraz mniejsze, to pole powierzchni pod "wypustkami" dąży do zera (...) Przy nieskończonej ilości schodków, krzywa staje się teoretycznie prostą. |
Zgodnie z tym rozumowaniem dochodzimy do następującej sytuacji: gdy schodki stają się coraz mniejsze, ich długość dąży do zera, w tym wypadku, kiedy mamy do czynienia z zerowymi długościami cząstkowymi, całkowita długość odcinka składającego się z owych schodków jest sumą zer, czyli również zerem.
Wniosek z tego jest taki, że sposób rozumowania przedstawiony w ciekawostce jest błędny: ani przekątna nie ma zerowej długości, ani schodki nie są odcinkiem prostej :wink: |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 3 Wrz 2005, 22:39 Temat postu: Schodki |
|
|
Czy mam doczynienia z amatorem , czy też może z jakimś jednak fachowcem? Bo nie jestem fachowcem, ale troszeczkę akademickiej matematyki dane mi było poznać..
Daniel napisa: | Przekątna i "schodki" to dwie różne rzeczy, co z resztą widać po ich całkowitych długościach |
Tak, ale my mówimy o granicy (limes n --> inf).
Cytat: | Będzie wyglądać, przypominać przekątną, ale przekątną nie będzie |
Jak to nie będzie? Gdy ilość schodków dąży do nieskończoności, to właśnie powstała krzywa (granica) jest chyba przekątną... Wykaż, że tak nie jest za pomocą matematycznego lub logicznego rozumowania
Cytat: | gdy schodki stają się coraz mniejsze, ich długość dąży do zera, w tym wypadku, kiedy mamy do czynienia z zerowymi długościami cząstkowymi, całkowita długość odcinka składającego się z owych schodków jest sumą zer, czyli również zerem. |
Ewidentny błąd rozumowania, bo skąd wiesz ile jest zero razy nieskończoność (zero to długość schodka, a nieskończoność to ilość schodków)?
Cytat: | Wniosek z tego jest taki, że sposób rozumowania przedstawiony w ciekawostce jest błędny |
No własnie, że wniosek jest zupełnie poprawny, chyba, że masz lepsze argumenty :jezyk:
Cytat: | schodki nie są odcinkiem prostej |
Wychodzi na to, że są odcinkiem prostej, gdy ilośc schodków jest nieskończona...  _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| Daniel
| Doczy: 13 Kwi 2004 | Posty: 116 | Skd: Katowice |
|
Wysany: 3 Wrz 2005, 23:10 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy mam doczynienia z amatorem , czy też może z jakimś jednak fachowcem? Bo nie jestem fachowcem, ale troszeczkę akademickiej matematyki dane mi było poznać.. |
Jak narazie tylko studentem, matematyki akademickiej też się poznało trochę.
Cytat: | Tak, ale my mówimy o granicy (limes n --> inf). |
Tak granicy, ale granicy czego? Podaj wzór funkcji jaką masz na myśli i będzie wszystko jasne :wink:
Przecież wiemy, że długość całych tych "schodków" jest niezmienna i równa 2a, więc w jaki sposób zależy od n ?
Cytat: | Ewidentny błąd rozumowania, bo skąd wiesz ile jest zero razy nieskończoność (zero to długość schodka, a nieskończoność to ilość schodków)? chytry |
Ale sam napisałeś, że:
Cytat: | Gdy schodki stają się coraz mniejsze, to pole powierzchni pod "wypustkami" dąży do zera (...) Przy nieskończonej ilości schodków, krzywa staje się teoretycznie prostą. |
Czyli uznałeś, że nieskończenie wiele pól dążących do zera jest równa zero
Cytat: | Wychodzi na to, że są odcinkiem prostej, gdy ilośc schodków jest nieskończona... ysz |
No widzisz, dwa cytaty powyżej obaliłeś sam swoją teorię  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 3 Wrz 2005, 23:25 Temat postu: Matematyka |
|
|
Daniel napisa: | Jak narazie tylko studentem, matematyki akademickiej też się poznało trochę. |
To dobrze, bo przynajmniej mogę na luzie rozmawiać
Cytat: | Cytat: | Tak, ale my mówimy o granicy (limes n --> inf). |
Tak granicy, ale granicy czego? Podaj wzór funkcji jaką masz na myśli i będzie wszystko jasne |
Nie każda funkcja ma swój wzór... a w naszym przypadku, to może właśnie znalezienie wzoru dałoby nam odpowiedź skąd bierze się paradoks...
Cytat: | Przecież wiemy, że długość całych tych "schodków" jest niezmienna i równa 2a, więc w jaki sposób zależy od n? |
No właśnie! Stąd jest paradoks. Po prostu uprościłeś kwestię paradoksu, lecz nie znalazłeś jego przyczyny lub rozwiązania :krzywy:
Cytat: | Czyli uznałeś, że nieskończenie wiele pól dążących do zera jest równa zero |
A widzisz, nie przyjrzałeś się dokładnie rysunkowi i nie dokonałeś obliczeń.
O ile suma długości odcinków jest stała dla n --> inf
o tyle pole powierzchni schodków (trójkącików pomiędzy krzywą a przekątną) maleje z każdym krokiem.
Dla n=1 (dwa boki kwadratu) pole to równa się 1/2a^2
Dla n=2 (4 schodki) suma pól schodków P=1/4a^2
...
Tak więc dla n--> P=0 !!
Cytat: | No widzisz, dwa cytaty powyżej obaliłeś sam swoją teorię  |
Nie obaliłem, to poprostu jest paradoks, a ja szukam rozwiązania...
Gdyby wszystko było jasne, to nie byłaby ciekawostka... :jezyk:
Pogłówkuj trochę, choć wątpię, byśmy tu dotarli do jakiegoś sensownego rozwiązania bez fachowej pomocy kogoś wtajemniczonego w arkana matematyki...
Prawdopodobnie rozwiązaniem są jakieś równania z teorii fraktali, a te jak wiadomo, mają wymiar niecałkowity... _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| Daniel
| Doczy: 13 Kwi 2004 | Posty: 116 | Skd: Katowice |
|
Wysany: 3 Wrz 2005, 23:38 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie każda funkcja ma swój wzór... a w naszym przypadku, to może właśnie znalezienie wzoru dałoby nam odpowiedź skąd bierze się paradoks...
|
Zależność długości naszych schodków od ilości podziałów może wyglądać np. tak: l(n)=(a/n + a/n)*n
gdzie:
pierwsze a/n to długość pionowej składowej "schodka"
drugie a/n to długość poziomej składowej "schodka"
n to ilość podziałów boku a kwadratu
Jeśli wykombinowałeś inną zależność, podaj ją
W tym wypadku nijak długość nie zależy od liczby podziałów, czyli nic nowego, jest 2a i tyle.
Cytat: | A widzisz, nie przyjrzałeś się dokładnie rysunkowi i nie dokonałeś obliczeń.
O ile suma długości odcinków jest stała dla n --> inf
o tyle pole powierzchni schodków (trójkącików pomiędzy krzywą a przekątną) maleje z każdym krokiem.
Dla n=1 (dwa boki kwadratu) pole to równa się 1/2a^2
Dla n=2 (4 schodki) suma pól schodków P=1/4a^2 |
No przyjrzałem się, i muszę stwierdzić, że dla coraz większego n liczba trójkącików również się zwiększa, zatem całkowite pole powierzchni wszystkich trójkącików jest stałe i niezależne od n  |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 3 Wrz 2005, 23:44 Temat postu: |
|
|
Daniel napisa: | Zależność długości naszych schodków od ilości podziałów może wyglądać np. tak: l(n)=(a/n + a/n)*n |
Zgadza się... n się skróci w tym wzorze.
Cytat: | No przyjrzałem się, i muszę stwierdzić, że dla coraz większego n liczba trójkącików również się zwiększa, zatem całkowite pole powierzchni wszystkich trójkącików jest stałe i niezależne od n  |
Oj, to coś masz problemy z liczeniem...
Ja podałem już pole sumy(!) trójkącików, a nie pojedynczego schodka!
W pierwszym kroku masz jeden trójkąt o polu 0,5a^2
W drugim kroku masz 2 trójkąty, każdy po 0,125a^2 (w sumie 0,25a^2)
Tak więc z każdym krokiem pole się zmniejsza.
Nawet nie trzeba znać matematyki - gołym okiem widać, że po każdym kroku zostaje "wolne" miejsce, a pole zajmowane przez schodki jest coraz mniejsze.
Napisz wzór to się przekonasz  _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| Daniel
| Doczy: 13 Kwi 2004 | Posty: 116 | Skd: Katowice |
|
Wysany: 3 Wrz 2005, 23:54 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, z polami trójkącików pogubiłem się  |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
|