Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
| Steva
| Doczy: 20 Lut 2004 | Posty: 127 | |
|
Wysany: 23 Cze 2005, 22:00 Temat postu: Wypadki drogowe w Reykjaviku |
|
|
Przeraża mnie liczba wypadków w stolicy Islandii(czy to nie pomyłka?naprawdę chodzi o Reykjavik?)
Zadałam sobie trud i dla porównania poszukałam danych o wypadkach u nas.I wiecie co mi wyszło?
W całym powiecie mazowieckim w ub. roku było niecałe 10 tys.A w Ryk, mieście niedużym, 9200?
Poza tym Islandczycy słyną ze spokojnego, pozbawionego nerwowości, życia, więc ta statystyka jest wprost nie do przyjęcia.
Ciekawa jestem opinii forumowiczów dot. tego newsa. _________________ Jutro to dziś - tyle, że jutro |
|
Powrt do gry |
|
 |
| einar
| Doczy: 06 Lut 2004 | Posty: 1182 | |
|
Wysany: 23 Cze 2005, 22:11 Temat postu: |
|
|
Trzeba pamiętać, że te statystyki dotyczą wszystkich zdarzeń - zarówno tych poważnych i totalnie niewinnych. Mentalność Islandczyków też jest inna niż Polaków. U nas nie zgłasza się byle stłuczki, tylko często załatwia wszystko "na gębę". Na Islandii policja zjawia się od razu i bez szemrania, że "to głupia stłuczka i policji nie powinno się głowy zawracać". Policja na Islandii jest najzwyczajniej w świecie uczynna i sama zjawia się, by zaoferować pomoc.
Poza tym tam nikt nie kombinuje ze składkami ubezpieczeniowymi. No po prostu - stłuczka na parkingu pod sklepem - Sjóva to załatwi. U nas małe stłuczki ukrywa się przed ubezpieczycielem:)
A faktem jest też, że Islandczycy nie słynną ze swoich umiejętności i zadatków na mistrzów kierownicy raczej nie mają :wink:
Pozwolę sobie przypomnieć temat dyskusji (zresztą przypadkowo przeze mnie rozpoczęty :wink: )
Co się dzieje z islandzkimi kierowcami?
8) |
|
Powrt do gry |
|
 |
| karuta Alpha Team
| Doczy: 01 Kwi 2004 | Posty: 1245 | |
|
Wysany: 23 Cze 2005, 23:15 Temat postu: |
|
|
te wypadki to wlasnie tak jak pisze Einar wszystkie rodzaje ,od stluczek ,malych wypadkow przy cofaniu ,nieiwlekich zderzen oraz "najechan" na tyl innego ....tutaj kazdy ma w samochodzie dokument ,ktory sie wypelnia w razie kolizji i za wszystko ubezpieczalnie zwracaja... |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 25 Cze 2005, 15:17 Temat postu: Re: Wypadki drogowe w Reykjaviku |
|
|
Steva napisa: | W całym powiecie mazowieckim w ub. roku było niecałe 10 tys. (wypadków). |
A skąd takie dane? Chętnie poznałbym źródło... może tam chodziło o wypadki śmiertelne lub z udziałem pieszego...
Bo mimo wszystko nie chce się wierzyć, że ponad 2 miliony ludzi generuje tyle wypadków co 170 tys.  _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| Alutka
| Doczy: 17 Wrz 2004 | Posty: 70 | Skd: 104 Reykjavik |
|
Wysany: 26 Cze 2005, 18:57 Temat postu: |
|
|
Mysle, ze tez duzy wplyw na te wypadki ma to, iz narod islandzki nie uznaje kierunkowskazow (moze mysla ze to wyposazenie dodatkowe auta) i kolizja gotowa jak ta lala
Oddzielnym tematem jest to,ze uwazaja sie ze zawsze maja pierwszenstwoo gdy nie ma sygnalizacji swietlnej - dlatego tak popularne sa tutaj ronda- ulatwiaja unikniencie wypadkom - choc tez nie zawsze (no bo kto z europejczykow by przypuszczal ze lewy pas ma pierwszenstwo :wink:)
Wiec na przyszlosc dla was jako turystow, miejcie oczy do okola glowy by nikt nie "pocalowal" waszego autka w trakcie jazdy 8) :wink: _________________
 |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 13 Sty 2006, 23:25 Temat postu: |
|
|
Niestety, tak tutaj jest. Nieoświetlone samochody "pływają" po jezdni bez kierunkowskazów, niedostosowując prędkości do warunków na drodze. Do tego częste wymuszanie i próby przejazdu na czerwonym świetle. To bardzo szybki sposób na najechania i stłuczki.
Przypadek pierwszy. Jesienią ubiegłego roku, kierowca ciężarówki wjechał na skrzyrzowanie na czerwonym świetle i udeżył w ruszający spod świateł autobus. Siła uderzenia była tak ogromna że kierowca wypadł z kabiny przez boczną szybę. Na jego nieszczęście hak dźwigu ciężarówki zaczepił sie o jego ubranie i pociągnął go kilkadziesiąt metrów za sobą. W wyniku tego zdrarzenia kierowca stracił obie stopy a konstrukcja kabiny autobusu od uderzenia wygięła się dosyć mocno w prawo. Sprawca wypadku jechał pojazdem nieubezpieczonym i bez ważnego badania technicznego (przeglądu). To rzecz tutaj nagminna, ale pewnie w Polsce też. Tylko, że tu datę przeglądu każdy ma na tablicy rejestracyjnej.
Przypadek drugi. Kierowca autobusu najechał na ciężarówkę. Zginął, Nie udało mu się wychamować na śliskiej nawierzchni i róg skrzyni załadunkowej ciężarówki jadącej przed nim wręcz wbił się w kabinę autobusu, miażdząc ją całkowicie. W autobusie nie było pasażerów ale kabina kierowcy przestała istnieć. Było bardzo ślisko ponieważ całą noc i rano padał gęsty śnieg. Przyczyny wypadku nie są narazie znane. Autobus z przypadku pierwszego w porównaniu z tym można powiedzieć, był "lekko porysowany". A pamiętacie mistrza w autobusie bez prawka??? |
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 17 Kwi 2015, 8:08 Temat postu: Re: pardwy |
|
|
Mitchel880 napisa: | co dokładnie oznacza to dla reklamacji jest obywatelem ??? Moja małżonka i ja podstawowym meczu z maja z tego rodzaju deklaracji ...
a także z tych GPRSy - nowe mocowanie tablicy kogo odkrywa się w swojej społeczności przeznaczonych do pomocy. |
ale pojechal  |
|
Powrt do gry |
|
 |
|